Strona 1 z 2
[MK2 NZ] Dławi sie. Wczoraj stanął ( odma )
: pn lis 27, 2006 11:13
autor: Orzeł
Ostatnio zauważyłem że coś jest nie tak. Jechałem coś załatwić i ze 2/3 razy na światłach przy ruszaniu jakby się zadławił ale pojechał dalej. Myślałem że to może benzyna jakaś nie teges (tankuję na BP)... Odpala raczej bez problemu. Wczoraj jechałem zagłosować. Przejechałem jakieś 3km. Oddałem głos. Golfina nie chciał mnie już zawieźć do domu... hehłałem go kilka razy i nic. Śmierdziało ino wahą. Odczekałem kilka minut i w końcu po małej walce zaskoczył.
Ledwo jechał. Na światłach przygasał. Po 3 km jak dojeżdżałem do domu było już znów ok...
Może coś poradzicie?
...Nie znalazłem jeszcze w Warszy warsztatu gdzie znaliby sie na NZ. Zawsze szukają złącza diagnostycznego więc zawijam sie i stronię od takich...
: pn lis 27, 2006 11:37
autor: Egon PŃ
NZ nie ma złącza diagnosycznego. Tego komputera nie idzie sprawdzić tak jak inne.
Jeśli chodzi o twoj problem to przedewszystkim sprawdził bym kopułke nastepnie podcisnienia, przepustnice, filtr paliwa i poruszał wszystkimi stykami nawet od kompa. Swiece i kable kiedy były wymieniane?
: pn lis 27, 2006 15:55
autor: Orzeł
Egon PŃ pisze:NZ nie ma złącza diagnosycznego. Tego komputera nie idzie sprawdzić tak jak inne.
Tak wiem i dlatego pisałem że w Warszawie na znalazłem warsztatu gdzie ktoś od razu wiedziałby co i jak jest w tym aucie...
Egon PŃ pisze:Jeśli chodzi o twoj problem to przedewszystkim sprawdził bym kopułke nastepnie podcisnienia, przepustnice, filtr paliwa i poruszał wszystkimi stykami nawet od kompa. Swiece i kable kiedy były wymieniane?
kopułka i palec jest stary i faktycznie do wymiany... Podciśnienia sprawdzę. Może to mieć związek z odmą? Przepustnicę to chyba musi rozebrać jakiś fachman... Nie wiem czy to prosta robota a nie chciałbym czegoś spartolić, przestawić... Filtr paliwa pod autem jest a wymieniałem go jakiś rok temu... Wcześniej był chyba oryginalny;) Świece zmienione 45tys temu kabli niestety nie zmieniałem od zakupu;(....
: pn lis 27, 2006 17:51
autor: Danielo85
Mam wlasnie teraz podobny problem tez z NZ-em. Ale o dziwo tylko na benzynie, a na gazie wszystko cacy. Co to moze byc? Swiece niedawno wymienione. Bylo ok ale sie poogorszylo :/ Mozliwe ze to od filtra powietrza, albo paliwa?
: pn lis 27, 2006 19:30
autor: Egon PŃ
No filrt powietrza to zakładam ze macie dobry. Przepustnice mozesz śmiało odkrecic. od gory dwie sruby 10mm chyba a potem 4 imbusy nie pamietam jaki. Wziasc do chaty, przeczyścic dokladnie zwlaszcza te malenkie kanaliki od podcisnienia. Jka to nie pomoze to napewni sie przyda. Wiem bo miałem NZ. Kable i odma tez moze miać wplyw na prace silnika
: pn lis 27, 2006 23:01
autor: rafekde
Witam, ponieważ sam serwisuje ten silnik, wypowiem się w temacie
wszystko co pisał
Egoń PŃ jest prawdą....
U mnie opisane przez Ciebie problemy były związane z
nieszczelnością układu odmy. Polecam prostą próbę. Odłącz przewód odmy od gumy łączocej przepustnice z obudową filtra powietrza. Powstałą dziurkę zatkaj korkiem:) pojeździj, będzie troche śmierdzieć olejem z odmy ale sprawdzisz czy silnik zachowuje sie dobrze, jeżeli tak to układ odmy który opiąłeś jest nieszczelny.
Podobne objawy powodować może również
uszkodzony czujnik halla. Odpowiedzialny jest za generowanie iskry. Potrafi on nie funkcjonować w określonych temperaturach co powoduje przerwy w pracy silnika, czyli dość nieregularne:)
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... a&start=15
ale najpierw
filter , przewody , świece
tyle pozdro
: wt lis 28, 2006 00:10
autor: Egon PŃ
Ja proponuje inny sposob na sprawdzenie szczelności odmy. Mianowicie wyciagnac, wyczyscic, przeplukac, przedmuchac i bedzie wiadomo czy jest waz dziurawy na kolanku czy jest sama odma zatkana. Zwróć uwage tez na to czy odcinek przy samej misce olejowej (chodzi mi o te kolanka) nie zaginają się i tym samym nie zatykają przepływu jak zagiety wąż ogrodowy.
: wt lis 28, 2006 17:17
autor: Danielo85
Egon PŃ pisze:przeplukac,
zwykla woda mozna?
: wt lis 28, 2006 17:38
autor: Egon PŃ
oczywiscie ze mozna, nawet jak zostanie wilgosc w wezu to i tak wyparyuje i trafi do komory spalania
: śr lis 29, 2006 10:59
autor: Orzeł
Egon PŃ pisze:Zwróć uwage tez na to czy odcinek przy samej misce olejowej (chodzi mi o te kolanka) nie zaginają się i tym samym nie zatykają przepływu jak zagiety wąż ogrodowy.
Wczoraj udało mi sie pojeździć bez większych problemów. Jednak odma po obejrzeniu jest w fatalnym stanie. Kawałek węża odchodzący od połączenia przepustnicy z filtrem jest spękany i przy obejmach wręcz poprzecinany... Węże są warstwowe ale nie mam pewności czy tam nie ma jakiś nieszczelności. Kolanko przy misce jest trochę dziwnie wygięte i to też musze skorygować. Jak wsadziłem rękę to było trochę mokre pod spodem od oleju ale to jeszcze o niczym nie świadczy. No i znalazłem dziurkę w wężyku tym który odchodzi od pokrywy zaworów ( na poziomie świec ) Macie jakiś pomysł jak załatać taką dziurkę? Wężyk ten jest zespolony z kolankiem więc wymienić się nie da.
Czeka mnie więc czyszczenie, oględziny i rekonstrukcja odmy... Dobrze że jeszcze nie ma mrozu..
: śr lis 29, 2006 11:12
autor: rafekde
Witam,
Zrobiłem już 10 tkm na odmie własnej konstrukcji. Wywaliłem wszystkie elementy starego układu odmy i wykonałem nowy.
Kolanko na dole zastąpiłem trójnikiem z polutowanych rurek miedzianych a wszystkie puszki odwadniacze i inne ustrojstwa zastąpiłem gumową rurką. Układ jest szczelny więc silnik chodzi idealnie oraz zniknął nieprzyjemny syndrom zamarzania odmy a co za tym idzie wylewania oleju na mrozie
Trzeba to zreobić bardzo dokładnie bo najmniejsza nieszczelność powoduje anomalia w pracy NZ-tka
pozdrawiam
: śr lis 29, 2006 11:30
autor: Egon PŃ
Samodzielne wykonanie odmy... bardzo ciekawe. Jesli ktos sie zastanawia czy ta "puszka" jest potrzebna to dodam, ze są trzy albo nawet cztery rodzaje odmy i nie zawsze jest ta puszka cczy filter czy jak to sie zwie. Jesli ktoś chce ratować oryginalną gume to przychodzi mi do głowy. Łatki takie jak przy naprawach dentki rowerowaj lub rurka termokurczliwa. Pomysłem na nie zginanie sie kolanka jest oplot z grubego drutu. 30cm 2,5^
: śr lis 29, 2006 16:43
autor: rafekde
"ta puszka" to odwadniacz, w niej lubi przymarznąć, w Norwegii VW zakładał na odme w NZ elektryczną grzałkę, mam taką ale przepalona:) to taka ciekawostka, dla maniaków
samodzielnia odma nic nowego, patent z trabantów i wartburgów które miały silniki VW
pozdrawiam
: czw lis 30, 2006 01:25
autor: Orzeł
rafekde pisze:Kolanko na dole zastąpiłem trójnikiem z polutowanych rurek miedzianych a wszystkie puszki odwadniacze i inne ustrojstwa zastąpiłem gumową rurką. Układ jest szczelny więc silnik chodzi idealnie oraz zniknął nieprzyjemny syndrom zamarzania odmy
no ciekawostka... jak zamocowałeś trójnik miedziany do miski olejowej? Bo reszta raczej prosta... Wychodzi że potrzebny jakiś trójnik + dwie rurki... pytanie tylko jaki cel mieli konstruktorzy tej odmy i czemu nie została zmodernizowana skoro taki prosty układ może dzialać... hmm. Może masz jakieś foto wynalazku?;)