Strona 1 z 1

[Polo 6N] problem z podświetlaniem całego kokpitu

: ndz lis 26, 2006 12:13
autor: szczalqa
Witam serdecznie!
Mam problem z elektryką w swoim wozie. Tak jak w temacie chodzi o VW Polo 6N rocznik 95'. Postanowiłem trochę ożywić kolorystykę w swoim aucie, i zabrałem sie za zmiane podswietlania wszystkiego co się da na iny kolor:)...zacząłem od włącznika świateł. Wymieniłem wszystkie diody (były tylko dwie) złożyłem wszystko do kupy poszedłem zobaczyc swoj efekt i co...i okazało się że jak przekręce kluczyk w stacyjce to podświetla się TYLKO pokrętło od ustawiania świateł (wyłączone>pozycje>mijania), natomiast po ustawieniu w pozycji swiateł pozycyjnych lub mijania nie świeci sie juz kompletnie nic...natomiast światła działają normalnie....wyjąłem wszystkie diody i sytuacja nadal jest taka sama....dodam od siebie ze wszystkie diody ktore montowałem byly "przystosowane" do napięcia 12V co też sprawdzałem zawsze w domu zasilaczem...bezpieczniki są w porządku...
tak więc mam nadzieje, że może ktoś będzie w stanie mi udzielic jakiejś pomocnej rady za którą juz teraz serdecznie dziękuję !
Pozdrawiam wszystkich!!

: ndz lis 26, 2006 13:26
autor: Grzesiekk1982
1 możliwość- pomyliłeś bieguny
2 możliwość- przepaliłą się dioda. W instaalcji jest 13,7 do 14,2 V, na akumulatorze tylko jest 12 V.
Pozdrawiam.

: ndz lis 26, 2006 14:35
autor: szczalqa
hmm...co do pomylenia biegunów, owszem, mogło tak być, ale próbowałem w wielu kombinacjach i nadal nic. Nawet odlutowałem te diody, które mogly robic zwarcie i nadal nic. Co do spalenia diody, to tak jak mowie, wyjąłem wszystkie z przełącznika świateł (bo tylko na nim wymieniałem diody) i nic...ciągle ciemność....a niemożliwe chyba jest, że w sytuacji kiedy nie ma jednej małej żaróweczki nagle wszystkie nie świecą....

: ndz lis 26, 2006 14:41
autor: Grzesiekk1982
szczalqa pisze:niemożliwe chyba jest, że w sytuacji kiedy nie ma jednej małej żaróweczki nagle wszystkie nie świecą....

Chyba nie.. Każda jest zasilana oddzielnie (jakby równolegle) Szeregowe polączenie byłoby głupotą (jak lampki na choinkę :grin: ). Siedzi człowiek jak głupi z bateryjką pod drzewkiem i spawca 100 żaróweczek :kac:
Pozdrawiam.

: ndz lis 26, 2006 14:53
autor: szczalqa
no własnie...skoro każda jest zasilana oddzielnie, to czemu nie świeci mi się nic w aucie :( tak jak mowie:po przekręceniu kluczyka pojawia sie swiatełko w przełączniku swiateł, po czym jak włącze np. światła mijania, to powinna zacząć podswietlac się deska rozdzielcza, wszystkie przyciski (np. podświetlenie przycisku włączenia świateł awaryjnych itp) i panel nawiewu....a nie świeci się kompletnie nic....

: ndz lis 26, 2006 15:01
autor: Grzesiekk1982
szczalqa, Prawdopodobnie bezpiecznik...

: pn lis 27, 2006 17:37
autor: szczalqa
bezpieczniki sprawdzone...wszystkie śa ok....:|kompletnie nie mam pomysłu co to może być...

: pn lis 27, 2006 18:02
autor: Paweł Marek
Ta jedna dioda która się zapala nie jest podłączona pod regulator natężenia oświetlenia wskaźników. Wszystkie pozostałe są. Z tego wniosek że coś z nim zepsułeś, może przy składaniu lub rozkładaniu włącznika. Jest tam maleńki potencjometr,jakaś kosteczka i coś tam jeszcze. Pozostaje ci jeszcze sprawdzić przewody w kostce