Strona 1 z 1

[MK3] silnik 2E znikajacy plych chlodzacy

: wt lis 21, 2006 14:54
autor: budzio18
tak jaj w temacie znika plyn chlodzacy!
nie wiem co jest grane ale znika plyn chlodzacy!
napewno nigdzi nie ma wyciekow! bo sprawdzalem wielokrotnie! do oleju napewno nie wycieka bo pozim ani kolor sienie zminil!
z rury tez nie wydziela sie ani specyficzny dymek ani zapach poprostu jakby wszsytko bylo ok!
niedawno mialem przygode ze strzelila mi chlodnica no i wymienilem chlodnice i plyn i wszytko gra tyle ze ten plyn znika a chyba nie mozliwe zeby odparowywal bo nie ma upalow na dworze!
czy ktos spotkal sie z takim przypadkiem?? albo wie co to moze byc??
do chlodnicy leje dynagel 2000

: wt lis 21, 2006 15:49
autor: Andrzej1
Witam.
Wlej 100ml. octu i na gorącym silniku wywąchasz gdzie capi.
Andrzej.Ocet nie zaszkodzi to niewielka dawka.
Andrzej.

: czw lis 23, 2006 09:28
autor: Cefaloid
Nalej płynu ile trzeba ale nie przekrocz MAX i obłóż zbiorniczek wyrównanczy (jego przelew)chusteczką higieniczną. Jak będzie oblana po dogrzaniu silnika to wywala tędy. Mi tak wywala do poziomu 1cm poniżej min (a potem się zatrzymuje) i już długo tak jeżdżę i nic się nie dzieje złego.

: czw lis 23, 2006 15:07
autor: pepu12
Kolego ja radze kup sobie proszek za 5zł na cpn albo w sklepie motoryzacyjnym najleoiej K2 do chłodnic to mała kapsułka wsypujesz silnik popracuje 15 minut i po kłopocie ta metoda jest sprawdzona i niema zadnych skutków ubocznych na 99% pomoze :bigok: napisz co zdziałałes pozdro ja tez tak miałem wymieniłem płyn na zime i ubywało ale nie było widac wycieków wsypałem preparat i jest ok . Jeszcze jest jedna mozliwosc moze masz dziurawa nagrzewnice co sie czesto zdarza i wtedy płyn wycieka wewnatrz samochodu sprawdz czy masz sucho pod nogami

: pt lis 24, 2006 00:48
autor: budzio18
ale ten preparat to wogole do czego sluzy? do uszczelniania czy jak?? bo nie chce teraz robic czegos co moge pozniej zalowac
sprawdze jeszce tymi chusteczkami ale raczej tam tez jest sucho no i do srodka musze looknac bo czasu nie mialem narazie czy tam z nagrzewnicy nie smiga sobie na dywaniki

: pt lis 24, 2006 01:52
autor: Karlos87
u mnie płyn wybywa przez wąż do reduktora :P kropla po kropli aż wkońcu trzeba kupić małą buteleczke dynagelu.Nie chce mi sie dłubać i zakładać nowe węże. za ziimno jest teraz:rolleyes:

: pt lis 24, 2006 12:32
autor: pepu12
budzio18 pisze:ale ten preparat to wogole do czego sluzy? do uszczelniania czy jak?? bo nie chce teraz robic czegos co moge pozniej zalowac
sprawdze jeszce tymi chusteczkami ale raczej tam tez jest sucho no i do srodka musze looknac bo czasu nie mialem narazie czy tam z nagrzewnicy nie smiga sobie na dywaniki
Kolego nie bedziesz załował jak pisałem niema skutów ubocznych wszystko działa jak trzeba pozdro a jezeli masz małe wycieki to ci napewno pomoze :bigok:

: pt lis 24, 2006 17:35
autor: Paweł Marek
Ja jednak uważam, że to zbyt dobry silnik żeby stsować półśrodki. Jak ja sobie wsypałem w starej jetce, to zatkały się wszystkie przewody od ogrzewania gaźnika. Owszem, dlatego że to były cienkie przewody. Ale po co ryzykować. Wyciek da się zlokalizować, szukać na węzach chłodnicy śladów po odparowanym płynie (nawet niewielka ilość osadu oznacza spory wyciek), patrzeć jakiś czas po zgaszeniu silnika, gdy przestygnie gdzie jest mokro.

: pt lis 24, 2006 17:54
autor: Grzesiekk1982
pepu12 pisze:Kolego ja radze kup sobie proszek za 5zł na cpn albo w sklepie motoryzacyjnym najleoiej K2 do chłodnic to mała kapsułka wsypujesz silnik popracuje 15 minut i po kłopocie ta metoda jest sprawdzona i niema zadnych skutków ubocznych na 99% pomoze :bigok: napisz co zdziałałes pozdro ja tez tak miałem wymieniłem płyn na zime i ubywało ale nie było widac wycieków wsypałem preparat i jest ok
Tjaaa... Będziesz żałował i to ostro, że to sypiesz.
Mnie nagrzewnica ciekła (opel). Po tym Pier*****ym cudeńku wymieniłem w Corsie:
*termostat (przegrzewał się)
*Czujniki temp (dalej się przegrzewał, źle wskazywal, nie włączał się vent na chłodnicy.
*kilka wizyt u elekttryków (vent nadal nie działał)
*kilka wizyt w warszttach (elektrycy twierdzieli że wszystko ok).
Co się okazało?
Ten pier*****y syfski proszek zawalił chłodnicę, tak, że była do polowy zimna (więc czujniki były zimne), vent się nie włączał.
I skończyło się na konieczności zakupu nowych:
*Znowu termostat (nowy osrało tym gównianym proszkiem)
*znowu czujniki (jak wyżej)
*Przewody do ukłądu(jak wyżej)
*chlodnicę (zatkana, leży w piwnicy, przyjedź i zobacz ;) )
*nagrzewnicę (jak chłodnica, ale fucktycznie przestała cięknąć po tym proszku :panna: :rotfl:
*robocizna (rozkręceniae połowy wnętrza, i 4-6 wizyt u mechaników na płukanie (nieudane oczywiście) chłodnicy
To na tyle.
Jeśli nie wystarczy powodów, żeby tego nie sypać to wybaczcie, ale innych argumentów już nie mam. A czy się oplaca to sypać- kolega zadecyduje.
Kiedyś w temacie o tym BYŁY TAKIE 2 PRZYPADKI JAK MÓJ (jeden w audi A6-wszystko do wymiany).
Najlepiej szukać źródła nieszczelności niż walić do układu jakieś :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :kupa: :bigok:
Koszt uszczelniania, nawet w ASO nieporównywalnie niższy, niż wymiana całegio układu. Całe szczęście, że nie zawaliło kanałów w silniku....
Pozdrawiam.

: wt lis 28, 2006 12:04
autor: pepu12
Niemówie ze nie róznie bywa :bigok: ale współczuje ci ze miałes taki problem bo to ciezka sprawa znalezc taka usterke pozdro

: wt lis 28, 2006 13:17
autor: Grzesiekk1982
pepu12, Dlatego ostrzegam wszystkch, kogo tylko mogę. Układ się zatkał około pół dnia po wsypaniu proszku. Więc to na 100% jego wina, poza tym było widać ten syf na każdej zapchanej.
Powinni zabronić tego sprzedawać jako proszek do uszczelniania chłodnic. 2 przypadki jeszcze były na forum że zniszczyło cały uklad.
Ael co do lokalizacji wycieku, to nie jest aż tak ciężko. wszystkie przewody, chłodnica, poza tym patrzysz w którym miejscu mokro pod samochodem. we wnętrzu przy cieknącej nagrzewnicy śmierdzi płynem (dlatego brachol wsypał, żeby nie rozbierać deski).

Podsumowując- miom zdaniem jeśli komuś się nie chce osobiście szukać wycieku, lepiej dać samochód na warsztat niech zrobią to i wezmą kasę, zamiast sypać proszki i wymienić kompletny układ chłodzenia silnika i ogrzewania (też na warsztacie). Naprawdę wyjdzie tanej.

Pozdrawiam

: wt lis 28, 2006 20:54
autor: budzio18
sprawdzilem prawie wszystko!
pod wywanikami sucho
jeszce musze sprawdzic wokol zbiornika ale nie mam czasu zabardzo bo rano do roboty a potem juz ciemno w weeken obadam!
"magicznego proszku" raczej nie kupie

[ Dodano: 28 Lis 2006 19:55 ]
sprawdzilem prawie wszystko!
pod wywanikami sucho
jeszce musze sprawdzic wokol zbiornika ale nie mam czasu zabardzo bo rano do roboty a potem juz ciemno w weeken obadam!
"magicznego proszku" raczej nie kupie