Forum.VWGolf.pl

Ludzie już nie powiem prosze, powiem BŁAGAM was o pomoc. Juz nie umiem se z tym poradzić. Jak Golfik jedzie dłuzej to po zatrzymaniu pierdzi z wydechu i to tak dość konkretnie. Wystarczy że zgasze go na 3 minuty pierdzić przestaje. Ruszam zrobie pięć kilosów wyjde i znowu pierdzi, zgasze na 3 minuty i przestaje i tak w koło macieju. Prosze was o wszelkie sugestie. Cokolwiek co się wam nasunie bo juz nie mam siły. Dodam jeszcze że pierdzi tylko kiedy jest rozgrzany

Jacenty85 pisze:pierdzi

Jacenty85 pisze: pierdzić przestaje

Jacenty85 pisze:i znowu pierdzi

Możesz dokladniej opisać ten dźwięk, bo mnie się z czymś innym kojarzy
Wtedy dopieo będzie można się zastanawiać. Bo ta definicja problemu wskazywałaby raczej na wrednego pasażera
Dobra, to żarcik, ale napisz coś więcej, bo określiłeś zjawisko tylko jednym słowem.
Pozdrawiam

Dobra juz się robi: Wiec jak się przejade tak z jedenascie kilometrów po odpaleniu zimnego auto zaczyna pierdzić z wydechu. Pierdzenie rozumiem jako taki dziwny niekoniecznie metaliczny dźwięk aczkolwiek może się wydawać, jakby coś wypluwał. Kurcze powiem banalnie-dźwiękowo robie takie tssfu tssfu tssfu. Jak go zgasze nie ważne na ile wazne żeby go zgasić i juz tego nie robi. Rusze po odpaleniu, przejade np. pięć kilosów i juz robi te tssfu...Kurcze brzmi to tak banalnie...Jak otworze drzwi kiedy tak robi pod spodem słysze metaliczne takie strzlanko.Z góry dzięki za pomoc.

Może mu zapłony wypadają ??

Uuuu dziwne, że po dłuższej jezdzie tylko...
Czy to zależy od wydechu, czy może od silnika? Jeśli mówisz, że jakby coś wypluwał, to może coś z paliwem? A silnik jak wtedy pracuje? Nie szarpie, nie drgną obroty? Od kiedy tak się dzieje i czy zaczęło nagle? Czy wykluczasz, że to może być hałas samego układu wydechowego?
Póki co, niestety nie mam pojęcia Może inni coś będą wiedzieć.

Dobra a co bym miał zrobić żeby zapłony nie wypadały?Dodam że cewke zmieniłe 2 tygodnie temu na BERU

[ Dodano: 20 Lis 2006 00:58 ]
Paliwo napewno nie. Obroty trzyma idealnie. No tylko czasem potrafi je podbić do 900 i lekko pofalują 900-700 ze trzy razy i się ustabilizuje.Układ wydechowy mam troche sfatygowany ale gdyby to od niego to by pierdział non stop a tym czasem jest odwrotnie, że pierdzi po jeździe a kiedy go zgasze i odpale tego nie ma. No patrzcie zapomniałem dodac że wtedy własnie kiedy pierdzi jak wcisne gwałtownie pedał gazu ma takie lekkie zawachanie po czym wchodzi na obroty.

Witam. Mialem pododbnie tez pierdzial i zastanawial sie chwile po wcisnieciu gazu, pomogly nowe swiece i kable.

Wszystko to co piszesz już wymienilem i nadal bez rezultatów.porsze o pomoc. pozdrawiam