Strona 1 z 1

[MkIV] Nie odpala

: ndz lis 19, 2006 13:25
autor: lolek
Witam !

Mam problem z moim mk IV , mianowice z jego odpalaniem . Jaja zaczely sie jakis tydzien temu 2 razy zgasl mi podczas jazdy , ciezko odpalal nawet jakies 4 s , wczoraj bedac na myjni podjezdzalem w kolejce , jeden , raz , drugi , tzreci , a za czwartym koniec nie odpalil probowalem odpalic po ostudzeniu silnika jednak to nie dalo efektu nie odpalil , zacholowalem go do najblizszego serwisu przychdozi mechanik , kazal odpalic - nie odpalil , za chiwle pzryszedl jeszcze raz kazre jeszcze raz wlaczyc - a tu odpala - no po prostu jaja , podpinaja na komputer zadnych bledow , nic nie wykrywa wsyzstko ok . Po wyjezdzie z serwisu probowalem go gasic , zaplac , w kolko wszystko gra . Dzis cche gdzies jechac - nie ma szans - nie odpali . Nie wiem co tu moze byc grane Silnik to 1.6 SR .
Pomozcie i powiedzcie co moze byc tego przyczyna i ewentualnie podacje namiary na jakiegos dobrego fachowca w krakowie , chyba ze go oddac do serwisu VW ?

pozdr.

: ndz lis 19, 2006 14:15
autor: MateuszCHUDY
czasem bywa tak że pompa paliwa sie zacina może to związane z tym... ale jeśli pompa powinien po chwili odpalić...

: ndz lis 19, 2006 14:25
autor: greg
lolek, nie wiem czy to może być to ale u mnie co jakiś czas nie odpala( raz na 100) i wychodzi na to ze tak jakby immobilaizer nie załączał. Jak masz drugi kluczyk to weź sprawdź

[ Dodano: Nie Lis 19, 2006 1:27 pm ]
jak nie masz drugiego to ten przy nieodpaleniu wsadź odwrotnie do stacyjki

: ndz lis 19, 2006 16:03
autor: artur_golfiv
ja mialem podobnie :)
samochod odpalal dobrze, i pewnego razu bylem nad jeziorem, piesek sobie biegal, a ja czyscilem samochod.
chce jechac do domu, nie odpala, zapychalem go, czekalem, juz nawet ktos z dzialki wezwal kumpla traktorem :)

zaczolem kombinowac, mysle sobie ze moglem cos urwac - jakis kabelek cos w tym stylu.
niby jakies kabelki znalazlem poprawilem i odpalil od razu :)

okazalo sie ze poprzedni wlasciciel nie powiedzial mi ze oprocz blokady skrzyni, immo, alarmu mam jeszcze jedno zabezpieczenie przed kradzierza :) odciecie zaplonu w postaci dwoch kabelkow, ktore po rozlaczeniu sprawialy ze samochod nie odpala

moze tez masz takie cos a nie wiesz...

: ndz lis 19, 2006 18:07
autor: lolek
jednak to jest sprawa pompy paliwowej - probowalem najpierw z zapasowym kluczykiem i nie odpalil , nastepnie zlozylem tylna kanape dostalem sie do pompy i przy pomocy drugiej osoby udalo sie zapalic . Mianowicie ja zapalem a druga osoba walila po pompie (a dokladnie po tej oslonce) i odpalil bez mniejszych problemow - jutro jade wymienic pompe ...
A jeszcze do tego tematu mam takie pytanie lepiej kupic jakis zamiennik czy wydac troche wiecej kasy na oryginal ?

: ndz lis 19, 2006 18:47
autor: greg10581
ja mialem jaja z papa paliwa w vr6, kupilem nowke sztuke oryginalna bosha i co - po 1000km padla :) pojechalem do warsztatu i stary znajomy mi doradzil kupic uzywana, heh, twierdzil, ze cztero, piecio letnie pompy sa trwalsze niz te nowe :) nie wiem ile w tym prawdy, ale teraz jezdze na uzywanej i wszystko gra, czasem dluzej zapala ale kosztuwala 5 razy mniej :) a oryginal bosha siedzi w bagazniku na wszelki wypadek jak by padla (bo kasy mi nie oddali tylko dalui druga pompe w sklepie)

: pn lis 20, 2006 18:16
autor: MateuszCHUDY
u mego starszego siedzi w pasku b4 zamiennik za 200zł no i własnie raz był kabaret bo jak to kobieta oczywiscie mama pojechała i odpalić nie mogła bo sie zacieła ;) nie wiem jak jest z oryginałami no cóż napewno są lepsze ale też przeciez padła wiec teraz ten zamiennik siedzi chociaż już 2 rok na nim lata

: wt gru 05, 2006 23:29
autor: regitmc
Proponuje sprawdzić sprawność czujnika temperatury cieczy chłodzącej. Jedo awaryjność jest duża i może właśnie prowadzić do takich objawów. Zwróć uwagę w czasie jazady czy czasem temperatura na wskaźniku nie skacze.... Jak niechce odpalić spróbuje wypiąć wtyczkę z czujnika i tak odpal, zobaczysz czy złapie.... Na temat czujnika jest cały temat na forum...