Strona 1 z 2

Mój golf3 nie lubi wody-sprawa do "elektryków"

: ndz lut 13, 2005 15:25
autor: Remo
Cześć,
ostatnio sobie wyjechałem z suchego garażu i jadę w niezłą ulewkę.
W pewnym momencie silnik zaczął się dławić. Udawało się go z trudem odpalić, ale gasł przy dodaniu gazu. Po jakimś czasie z trudem udało mi się "doczołgać " z powrotem. Przy chodzącym silniku zauważyłem przebicie iskry na cewce. Na drugi dzień już wogóle nie odpalał. Kupiłem drugą używaną, wymieniłem i dalej nie pali. Kiedyś po dłuższym nieużywaniu(też była wilgoć) miałem podobny problem, ale po jakimś czasie udało mi się go uruchomić. Co o tym myślicie? Co może być przyczyną że wilgoć tak paraliżuje auto? Niestety nie mam interfejsu więc jest problem z diagnostyką na VAGu. Świece nowe (ok. 800km).

: ndz lut 13, 2005 20:39
autor: collo
przewody kopulka palec moze to bedzie to

: ndz lut 13, 2005 21:17
autor: lanumisu
Popsikaj zlacze przewodow wysokiego napiecia, przy swiecach, kopolce i cewce, jakims szprejem do kontaktow. Mialem to samo i mnie pomoglo.

: ndz lut 13, 2005 21:18
autor: Remo
Dziśiaj odpalił po wymianie świec ale z bólami. Jadąc zauważyłem jakby nie palił na któryś gar,ale na wolnych obrotach jest ok. zwiekszając gaz w zakresie 1500-3000 rpm pracuje nie równo. Powyżej 3000 rpm jakby lepiej.

: ndz lut 13, 2005 22:31
autor: collo
a jak sie zagrzeje to jest ok?

: ndz lut 13, 2005 23:22
autor: MAREK 74
wymnień całe WN
i nie psikaj żadny gównem bo będziesz miał wszędzie iskry tylko nie w cylindrze

: pn lut 14, 2005 00:59
autor: Remo
Na gorącym to samo.

: pn lut 14, 2005 10:18
autor: mozik1
witam. umnie takie jaja były i bez deszczu. jeśli już zmienileś świece, przewody, kopułke, i pales rozdzielacza i jest to samo sprawdź uszczelkę pod wtryskiem (przy jednopunkcie) i obejrzyj kostkę i przewody przy sondzie lambda. u mnie pomogło (a zmieniałem też filtr paliwa z tyłu przy prawym kole). pozdrowionka

: pn lut 14, 2005 18:47
autor: Remo
Wymieniłem cewę, przewody i kopółkę jest to samo. Zauważyłem że przy gorącym silniku przy gwałtownym wciskaniu gazu dławi się, jeżeli dodaję płynnie - jest ok. Może to coś z sondą lambda??, czy jeżeli jest padnięta paliła by się jakaś kontrolka??

: pn lut 14, 2005 19:20
autor: marek007
sonda nie ma zadnego wskaznika na desce rozdzielczej także jak padnie to nic nie poradzisz

sonde można sprawdzić wystarczy podłączyć miernik i sprawdzic szybkośc reakcji na zmiane dawki powietrza jezeli reakcja jest szybka to sonda ok

: pn lut 14, 2005 21:14
autor: Remo
Teraz kiedy silnik ostygł, wiem już na pewno- na zimnym w ogóle nie chce odpalić :crazy: Zaraz chyba mnie zczyści :grrr:
Już nie wiem: zapłon się przestawił, czujnik Halla padł a może lambda?? Co jet grane????

: wt lut 15, 2005 02:28
autor: dukem
Jakby sonda byla padnieta to by spalanie strasznie duze wychodzilo...ja bym stawial ze gdzies jest przerwa...tylko gdzie skoro wszystko wymienione...

: wt lut 15, 2005 18:52
autor: neo25-pk
Witam.
Ja ostatnio miałem ten sam problem tylko po wymiane świec na nowe NGK 3-elektrodowe. Silnik źle pracował (przebierał), ale później doszedłem do tego (po uprzednim ustawianiu przerwy na świecach i reg. zapołonu), że mam pęknietą kopółke zapłonowa. Rozebrałem, skleiłem, i przedewszystkim wyczyściłem pod tą plastikową osłona na niej samej wszelki pył (czyt.syf.) i teraz jest o.k. Ale wracając do twojego problemu to czy niemasz przypadkiem jakiegos immobilajzera lub alarmu odcinającego zapłon?? Hmmm..? Może tam cos niegra? A sprawdź jeszcze inaczej..weź sobie kumpla do pomocy i wykręć świece ale pozostaw w fajkach od kabli zapłonowych i jeden niech kręci rozrusznikiem a drugi niech patrzy czy na wszystkich świecach iskra jest podobna...Fakt porada niezbyt ale trzeba sie wszystkiemu przyjrzeć. Ewentualnie poluźnij zapłon i kręć nim w prawo i lewo na pracujacym silniku i ustaw tak (niedodając gazu) aby obroty silnik miał jak najszybsze i jak najpłynniejsze. Przyczyn moe być duuuuzo. I dużo by tu mozna pisać, ale jak pisałem trzeba wyeliminowac wszystko.
Pozdrawiam

: śr lut 16, 2005 01:50
autor: Remo
Iskra jest na wszystkich taka sama , paliwo dochodzi (świece mokre), zapłonu nie sprawdze bo już nie odpala-kręci kręci i po puszczeniu kluczyka jakbybył zapłon mieszanki ale dosłownie może 0,5 sekundy (takie buchnięcie). Chyba się poddam i zaholuje go do mechaniora.
Ile średnio kosztuje ustawienie zapłonu? -dawno nic nie naprawiałem. (Jazda służbowym autem to była piękna sprawa :chytry: )