Strona 1 z 1

mk2 problem z ogrzewaniem

: śr lis 08, 2006 18:38
autor: tytuswawa
Witam ! Moij kolega ma problem z ogrzewaniem w mk2. Mianowicie gdy samochod jest w miare zimny ok 70c z nawiewu leci w miare ciepłe powietrze , gdy sie zagrzeje i temperatura zaczyna dochodzic do 90c zaczyna lecic do srodka z nawiewu zimne powietrze.Tak jakby cos je zamykało.Może ktos wyjasnic do czego są 3czujnniki zamontowane w trojniku od chłodzenia który dochodzi do bloku wiem ze jeden to od temperatury a reszta?Z góry dziekuje za pomoc.

: śr lis 08, 2006 18:45
autor: misiek
do sprawdzenie termostat ogrzewania (jeżeli jest), znajduje się on na wężach idących do nagrzewnicy w komoze silnkia tuż przy ścianie grodziowej (foto) ja go wywaliłem i zastapiłem rurkami miedzienymi

: śr lis 08, 2006 20:55
autor: dominoh
spotkałem się z tym samym problemem zaraz po kupnie auta. Mam podobny patent jak kolega MISIEK10111. W moim mk2 1.8 RP 90 też po 10 min siadało ogrzewanie, na szczęście mój mechanik wpadł na to-prawdopodobnie te kulowe zawory oryginalne zatykały się od osadów z płynów chłodniczych (kilkunastoletnie auto...) więc za 8zł nabyłem w hydraulicznym trurkę miedzianą+opaski i działa, ogrzewanie jest b.mocne.
niestety słabo to widać na fotkach:

: czw lis 09, 2006 11:11
autor: cichy999
Witam!!!

misiek10111 widzę że połączyłeś te główne przewody a co zrobiłeś z tym małym wężem bo u mnie są dwa te termostaty i łączą one się ze sobą małym wężykiem.
(mam instalacje gazową)

Pozdro

Zrobiłem fotki u mnie wygląda to tak na tym górnym wężu co idzie do nagrzewnicy jest ten termostat metalowy, a na dolnym plastikowy. Są one oba połączone cieszym wężykiem.
To jak dam rurki to on już potrzebny nie będzie??

: czw lis 09, 2006 13:02
autor: homsky
cichy999, wyrzucasz i ten metalowy termostat i ten plastikowy i na obu węzach do nagrzewnicy zakładasz rurki miedziane i po sprawie - poprostu cały ten termostat z bajpasem czyli tym węzykiem wywalasz.

: czw lis 09, 2006 14:24
autor: cichy999
Właśnie przed chwilą zrobiłem ta przeróbkę z tymi rurkami miedzianymi.
Wywaliłem te zawory (termostaty) nagrzewnicy.
Grzeje elegancko.

Dzieki wszystkim za pomoc uchroniliście mnie od wymiany nagrzewnicy, a co z tym związane ściągnięcie całej deski rozdzielczej.

Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.

I jeszcze fotka jak to teraz wygląda.

Pozdro

: czw lis 09, 2006 17:12
autor: misiek
cichy999 obydwa te elementy są zbędne - ten plastikowy (czerny) to jest trójnik a ten cienki wężyk ma za zadanie zapewnić przepływ płynu w momęcie zamknięcia termostatu -- od ogrzewania :bigok:

: wt sty 02, 2007 23:35
autor: sebekza
ja miałem podobny problem u mnie ogrzewanie raz działało raz nie, jak działało to powietrze leciało bardzo ciepłe podejrzewałem zapowietrzoną lub zamulona nagrzewnice, odpowietrzalem uklad plukalem nagrzewnice ale bez wyjmowania pozniej wyplukalem caly uklad efekt byl tylko taki ze jak cieple powietrze lecialo to bardziej gorace ale po pewnym czasie znowu lecialo zimne zaczalem podejrzewac juz ciegna nawiewu cieplego powietrza co sie okazalo jak sie zorientowalem to cieple powietrze u mnie lecialo tylko jak silnik nabieral temperatury czyli przez jakies 10 minut jazdy pozniej powietrze lecialo coraz chlodniejsze az w koncu zimne. Nie wiem jakie jest zadanie termostatu przed nagrzewnica ale u mnie po prostu termostat zamykal uklad gdy silnik sie nagrzal i juz go nie otwieral. Dopiero jak silnik ostygl calkowicie. Ktos tu napisal ze jak przewod przez termostatem jest goracy a za zimny to termostat do wymiany nie do konca tak jest bo u mnie przed i za byly przewody gorace bo uklad sie zamykal dopiero na goracym silniku wiec na poczatku nie podejrzewalem termostatu, a powietrze cieple ochladzalo sie stopniowo az ostygla nagrzewnica. Chcialem zammontowac rurki ale nie mialem odpowiedniej pod reka wiec rozwiercilem termostat ciezko bylo ale sie udalo, teraz cieple powietrze az mnie parzy suwak od cieplego powietrza jest na srodku i dobrze grzeje.