Forum.VWGolf.pl

Witam
Posiadam jak w tytule aukcji autko VW Golf 3 TDI i przez ostatni tydzien spędza mi ono sen z powiek, spróbuje opisac problem w sposób jak najbardziej mi znany. Wszystko zaczęło się od feralnej żarówki a skończyło na ...
Na początku chciałem zaznaczyć że autko było w pełni sprawne i chodziło wszystko bez zarzutów oprócz jednego swiatła ale o tym dalej.Mianowicie jak je sprowadziłem miało uszkodzony przód i wymagało drobnych napraw lakierniczych z tym związanych. Auto zostało naprawione, odpaliło jeżdziłem nim 3 dni, wszystko było w porzadku a nawet lepiej , az do momentu kiedy powkładałem wszystkie zarówki do tylniej prawej lampy, okazało sie wtety ze zarówka od swiateł postojowych w tylniej lampie cały czas sie pali, podjąłem pare czynności aby znaleść usterke (powyciagałem kostki z lamp sprawdziłem czy styki nie są zaśniedzone i oczywiscie je potem powkładałem, podociskałem przekazniki i nadal nic , dałem sobie z tym spokój i odpaliłem auto i tu pojawił się problem:
1.Spadek mocy (obrotomierz wchodzi na 2500 tyś obrotów i potem silnik przerywa)
2.Reakcja na pedał gazu jest opuzniona o jakąc sekunde do 2.
3.Brzęczy jakies urządzenie które jest koło filtra powietrza dokładnie koło przepływomierza.
4.Po odpaleniu nie zawsze ale czasem zaczyna migać kontrolka od świec żarowych.
5.Podczas pracy silnika obroty wzrosły do 1200
6. ogólnie lipa ( auto zaczeło kopcić i nierówno pracować nie mówiąc juz o głosniejszej pracy
Nie dając sobie z tym rady sprowadziłem speca który podpiła sie pod komputer. Po sprawdzeniu okazało sie ze są 4 błedy których nie mógł usunąc.Błedy to: urządzenie od pedału gazu nie dziala poprawnie, przepływomierz, i jeszcze 2 których nie pamiętam, spec zaczał szukać przyczyny, zabrał sie za głowny sterownik (komp) aby sprawdzic czy czasem nie są zaśniedziałe styki wszystko Ok, potem powyciagał i powkładał kostki od wszystkich czujników i osprzetu silnika, wssystkie czynnosci nic nie dały, problem nie znikł , spec za bardzo nie wiedzał co jest grane skonsultował sie z innym i razem stwierdzili ze to wina głownego sterownika (komputera)
A teraz moje pytanie do wszystkich Wielkich Głów tego forum, aby pomogli mi w rozwiazaniu tego problemu.Niechce mi sie wierzyc ze nagle odkombinowania przy tylniej lampie zepsuł sie komputer. Chciałem namienic ze wzsytkich usterek które napisałem wczesniej nie było. Nie mam kasy aby kupic drugi komputer za 300 lub 400zł i moze sie okazać ze to nie to . Proszę o jakies sugestie w sprawie mojego problemu.
Będę bardzo wdzięczny za każdą uwagę i sugestie
Pozdrowienia dla wszystkich

hmmm jak ja sie bawile przy kostce zlacza diagnostycznego to potem tez mialem to cykanie kolo filtra powietrza. Tak jakby caly czas sie jakis przekaznik zalaczal tam. Ciekawi mnie co to jest bo po paru odpaleniach auta ustalo.

Lukass_PL pisze:Witam

1.Spadek mocy (obrotomierz wchodzi na 2500 tyś obrotów i potem silnik przerywa)
2.Reakcja na pedał gazu jest opuzniona o jakąc sekunde do 2.
3.Brzęczy jakies urządzenie które jest koło filtra powietrza dokładnie koło przepływomierza.
4.Po odpaleniu nie zawsze ale czasem zaczyna migać kontrolka od świec żarowych.
5.Podczas pracy silnika obroty wzrosły do 1200
6. ogólnie lipa ( auto zaczeło kopcić i nierówno pracować nie mówiąc juz o głosniejszej pracy

Ad 1. Ad 2. Uszkodzony czujnik przepustnicy, są magicy, którzy to naprawiają podobno - postaraj się załatwić sprawny na wymianę i zobacz, czy się poprawi.
Ad 3. N75 zawór sterujący podciśnieniem - ma brzeczeć i jest ok!
AD 4. Kontrolka ma 2 funkcje - w czasie odpalania pokazuje podgrzewanie świec, w czasie pracy silnika spełnia funkcje check engine - czyli symbolizuje błąd w sterowaniu silnikiem - przyczyny możesz szukać w pk. 1 i 2
Ad 5. Problem ze sterowniam silnika (wyeliminuj problemy opisane w pkt. 1 i 2, a potem sprawdź czy jest ok.
Ad 6. jw, ewentualnie problem z ustawieniem rozrządu, lub scięte koło zębate na wale.

Komputera nie ruszaj, załatw sobie na podstawkę czujnik położenia przepustnicy i ew przepływkę skasuj błędy, zrób diagnozę dynamicznie (w czasie jazdy). Nie sądze żeby to się stało od grzebania w lampie, po prostu zbieg okoliczności.

Skoro jesteś z DC to jedź na porządną diagnozę - polecam Marka Staszewskiego, zadzwoń, spytaj, umów się http://tdi-tuning.pl/

chętnie bym coś dodał, ale o tych z kompami nie mam zielonego pojęcia
Pozostaje mi życzyć Tobie powodzenia

Lukass_PL pisze:Witam
4.Po odpaleniu nie zawsze ale czasem zaczyna migać kontrolka od świec żarowych.

Tez mi mryga ta kontrolka a auto wowczas przechodzi w tryb awaryjny. Wg niemieckiej instrukcji koniecznie podjechac na VAGa. Piszesz ze miales bledy m.in. pedal gazu i przeplywomierz. Bylo to naprawiane? Czy mechaniol tylko powypinal kompa i stwierdzil ze do dupy sam komp?

Pozdro
Gitner

Wszystko było dobrze i nagle sie spitoliło, przyjechał spec podpiął sie pod komputer i on wywalił 4 błedy, posprawdzał wtyczki były ok, powiedział ze to stałe bledy i najprawdopodobniej jest walniety komputer

gdzie jest ta przepustnica w TDI?

Przy pedale gazu - tak na chłopski rozum to zwykły potencjometr, ale w serwisie nie wiedzieć czemu chcą od pyty pieniędzy

Lukass_PL pisze:Wszystko było dobrze i nagle sie spitoliło, przyjechał spec podpiął sie pod komputer i on wywalił 4 błedy, posprawdzał wtyczki były ok, powiedział ze to stałe bledy i najprawdopodobniej jest walniety komputer

To jak jest taki pewien, niech Ci załatwi drugi na podmiane wprogramuje immo i sprawdzi, czy się poprawiło. Ten fachowiec przypomina mi śpeców z ASO. Oni też mają podobny system - wymieniać co wpadnie pod rękę, aż w końcu za którymś razem wymienią to co trzeba.

Pomyśl chwilę tak na logikę: facio robi Ci diagnoze, VAG wywala błedy - czujnik przepustnicy, przepływomierz itp. W przypadku zwykłej diagnozy urządzenie może mieć 2 stany - działa albo nie - Vag mówi niedziała, gość sprawdza wtyczki czy łaczą, Vag dalej mówi -nie działa, wiec gość stwierdza że to wina komputera, to się pytam - a dlaczego nie np. ciśnienia w oponach? Na podstawie takiej diagnozy jest to równie prawdopodobne .

Jedź do sensownego warsztatu na sensowną diagnozę. A tak przy okazji jak Ci czujnik położenia przepustnicy walnie na dobre, to ECU przejdzie w tryb awaryjny, a w przypadku tego czujnika tryb ten polega na podstawieniu domyślnej wartości. Efekt wygląda w ten sposób że silnik pracuje ze stałą predkością obrotową pewnie gdziś 1200-1500obr. To po to żebyś mógł zjechac z drogi do warsztatu

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi szczególnie Tobie Corvax wydaje mi sie ze to co mówisz ma jakis sens, mam do ciebie 2 pytanka
1.gdzie jest ten czujnik przepustnicy ?
2.postanoiłem kupic sobie interfejs, mógłbyś jakiś polecić myślałem nad tym http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=41941279, co o tym myslisz?
z góry dzieki za rzeczową odpowiedź i pare wskazówek

tez mi sie wydaje , ze to zbieg okoliczności ale moze spróbujesz spowrotem odłączyć tą lampe od której sie wszystko zaczęlo , choć chyba już próbowałes , nie wiem czy w dieslu jest jak w benzynie ale u mnie połowe tych problemów wyeliminowało przeczyszczenie przepustnicy (czy przepływomierza) powietrza , moze ktoś na forum kto sie lepiej na tym zna coś więcej ci powie na ten temat

Lukass_PL pisze: 1.gdzie jest ten czujnik przepustnicy ?
2.postanoiłem kupic sobie interfejs, mógłbyś jakiś polecić myślałem nad tym http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=41941279, co o tym myslisz?

Czujnik przepustnicy jest przy pedale gazu,
Interfejsów jest od groma, nie wiem, który lepszy, bo nie uzywam. Jeśli nie masz notebooka, którego mozesz podłączyc w aucie, to i tak przez fejsik możesz tylko ew. skasowac błedy i zobaczyć czy coś nie bangla. W tdi juz tak jest że sprawdzenie przepływki, ciśnienia doładowania i innych parametrów, trzeba robic dynamicznie, czyli w czasie jazdy na 3 biegu przy 3000obr. Sprawdzasz wtedy wartości mierzone i porównując do spodziewanych, możesz stwierdzić czy coś nie gra. Druga sprawa to wiedza, którą trzeba posiadać by poprawnie zdiagnozować auto - vag-com to nie wszystko.

Sterowanie w pełni elektroniczne to duza zaleta i jednoczesnie wada tego silnika, wada, bo pierwszy lepszy mechanik bez kompa nie zrobi tego silnika. A właśnie naczęstszymi usterkami są uszkodzenia czujników i elektroniki. Sterownik silnika ma klika poziomów trybów awaryjnych, cześć z nich nawet nie zauważysz, cześć będzie się objawiała utrata mocy, są i taki które uniemożliwią uruchmienie silnika.

W Twoim przypadku masz typowy tryb awaryjny ograniczający moc. Któreś z urządzen (czujników) jest niesprawny, może to byc przepływka, czujnik przepustnicy, N75 itp. Komputer po zauwazeniu, ze wartości mierzone z takiego czujnika odbiegają od wartości spodziewanych, pomija go i stosuje wartości domyślne, jednoczesnie ograniczając moc, aby nie dopuścić do dalszych uszkodzeń.

Kupno interfejsu to dobry pomysł, sam tak zrobie jak bede miał notebooka, ale na konkretna diagnoze zawsze i tak będe się wybierał do dobrego warsztatu, a taki akurat mam pod reką

A i jeszcze jedno - walnięta przepływka, N75, czy mapsensor powoduje notlauf, czyli ograniczenie ciśnienia doładowania, stąd brak mocy i nie da się pojechać szybciej niż 140. Po zgaszeniu silnika (nawet w czasie jazdy i właczeniu ponownie - czyli reset kompa) wraca do normy, do momentu w którym nie nastapi znowu blad i komp przejdzie w awaryjny. Gdybyś nie jeździł szybciej niż 120 mógłbyś tego nawet niezauważyc, bo auto na niskich biegach zbiera się jeszcze całkiem żwawo. U Ciebie natomisat silnik nie wkręca sie na obroty i dlatego w pierwszej kolejności powinieneś sprawdzić przepustnice. A tak przy okazji - zmieniałes rozrząd?

no to tak:
notebooka mam na szczęście, rozrząd kupiłem ale jeszcze nie zdazyłem zmienić, jak mi sie uda w poniedziałek lub wtrek przyjedzie znajomy z TDI i bede szukał pokolei przyczyny, wymieniał pokolei czujniki wedle zaleceń, tutaj nalezy sie wielki ukłon Corvax-owi, może coś wypłodze .
Mam jeszcze jedno ważne pytanie czy nie mógłbyś albo byscie (pozostali forumowicze) napisać "mapke" wszytkich czujników tego silnika z w miare dokładnym połozniem
Z góry wielkie dzięki za wszystkie sugestie w tym poście, poprzednich i następnych
Łukasz