Strona 1 z 1

[MK3] Jak nasmarowac sworznie...?

: wt lis 07, 2006 18:27
autor: lagwus
Jak skrecam kolami w jedna strone (w lewo) na postoju i w jezdzie slychac skrzek. Mialem kiedys taka sytuacje i moj mechanik nasmarowal mi lewy sworzen i ustalo na kilka dobrych miesiecy. Od kilku dni nastapil powrot sytuacji (dodam ze ostatnio na przegladzie moj MK3 zostal bardzo dokladnie zbadany i sworzenie oraz inne el. ukladu jezdnego sa w porzadeczku).

Aha skrzeczenie dopiero slychac jak sie autko rozgrzeje - w aktualnych warunkach po przejechaniu ok 5-7 km.

Czy ktos z Was dokonywal kiedys takowej operacji - smarowania sworzni...?

Jak tak to prosze o instrukcje bo jestem daleko od mojego mechanika a tutejsi mowia ze tego sie nie da nasmarowac i chca je wymieniac (a po co skoro sa OK).

Czy cos trezba odkrecac...?
Czy wystarczy popryskac jakims dobrym smarem w spray-u...?
Czy kolo w trakcie tej operacji powinno byc podniesone, aby odciazyc sworzen...?
Czy jak cos trzebaby bylo odkrecac, to czy przypadkiem nie zmieni sie geometria...?

A moze to nie sworzen tylko cos innego trze podsmarowac...?

Za pomoc, z gory serdeczne dzieki.

: wt lis 07, 2006 19:19
autor: bomberxl
Sworzni się nie smaruje.To nie jest bezpieczne,jak szwankują radzę wymienić,koledze kiedyś koło odjechało.Nic fajnego,jak się zawinie pod auto,albo od auta.Wtedy może być bieda,jak diabli.

[ Dodano: 07 Lis 2006 18:20 ]
A geometrię się ustawia wówczas(po zmianie).

: śr lis 08, 2006 09:37
autor: lagwus
a czy moze to skrzypiec lozysko amortyzatora...?
czy widac je golym okiem, czy cos trzeba rozbierac...?

: śr lis 08, 2006 09:58
autor: misiek
lagwus pisze:a czy moze to skrzypiec lozysko amortyzatora...?
raczej nie
lagwus pisze:czy widac je golym okiem, czy cos trzeba rozbierac...?
widać ja odkręcisz z góry śrubę mocującą je, ale to raczej nie bedzie to, jezeli ci strzela podczas skrecania na postoju to bedzie raczej sworzeń, jeżeli podczas jazdy to moze być przegub na półosi

: śr lis 08, 2006 15:30
autor: dziejo
lagwus pisze:a czy moze to skrzypiec lozysko amortyzatora...?
może i to bardzo !!!!!!!! ja miałem taki przypadek włsnie z łozyskiem amora problem rozwiazałem nie wymieniając go !!!!!!!!!

: śr lis 08, 2006 17:54
autor: misiek
wlej trochę oleju na to łozysko od góry i posłuchaj czy przestanie strzelać -- ale wątpię w to zeby to było jednak łozysko

: czw lis 09, 2006 09:19
autor: lagwus
dziejo a jak rozwiazales...?

: czw lis 09, 2006 09:51
autor: dziejo
TE SKRZYPIENIE zlikwidowałem :odkręcając nakrętkę z kolumny pod plastikową osłona i najpierw obwicie zlałem wd-kiem następnie spore ilości oleju z oliwiarki i na koniec smar iwszystko skręciłem do qpy i już rok mam cichutko żadnych świerszczy! aha jesli bys się zabierał za to musisz mieć pożądny inbus i klucz oczkowy 17 jak sie nie mylę inbus z przedłużką (kawałek rurki ) jeśli nie było to odkręcane możesz się męczyć tak jak ja PORADZISZ SOBIE

: pt lis 10, 2006 09:56
autor: lagwus
dziejo:
TE SKRZYPIENIE zlikwidowałem :odkręcając nakrętkę z kolumny pod plastikową osłona
...pod plastikowa oslona w kabinie czy gdzies w komorze silnika...?

1. Jesli w kabinie to pod ta oslona ktora zakrywa przelacznik zespolony czy pod ta co jest w okolicach sprzegla i hamulca...?

2. Jesli w komorze silnika to gdzie...?


misiek10111:

To jednak nie sworznie sa powodem tego zamieszania. Stawiam raczej na to lozysko. Stamtad te odglosy dochodza. Jak ktos kreci mi kolami na postoju i trzymam reke na blotniku lewym to az sie jakies drganie na niego przenosi - tak trzeszczy.
...wlej trochę oleju na to łozysko od góry
tylko powiedz mi czy musze odkrecac te nakretki czy moge poprostu wstrzyknac olej...?

dam Wam znac.[/quote]