Strona 1 z 1

[MK3] kierownica szarpie

: czw lis 02, 2006 15:13
autor: molotow
Witam.
Mam problem z układem kierowniczym. Ostatnio wymieniałem silent bloki z przodu, i po wymianie zauważyłem, że jadąc po nierównościach kierownica wyrywa mi się w takt dołków, to w lewo to w prawo, tak jakby drgania i naprężenia z kół przenosiły się na kierownicę. Już przed wymianą było to odczówalne, ale po wymianie jakby się nasiliło.
Co to może być?

: czw lis 02, 2006 15:23
autor: miki5454
A sam wymieniałeś?? Bo jeżeli je się źle założy to mogą występować takie objawy(jak sie zle załozy to sie szybko psują).Tam są takie strzałki i trzeba je dobrze ustawić. jeżeli odkręcałeś wachacz przy wymianie(tzn te trzy śróby od sworznia) to chyba(podkreślam chyba bo nie jestm pewny) mogła się zmienić zbierzność.

: czw lis 02, 2006 15:32
autor: molotow
robił to mechanik, i ustawiał zbieżność po wymianie, z jego punktu widzenia wszystko było OK, ale nie sprawdzał chyba jak się go prowadzi

: wt lis 07, 2006 23:10
autor: zimowisko
bardzo mozliwe ze zalozyl tuleje odwrotnie i kola cofaja sie na dziurach zamiast zatrzymywac na gumie silentblocka. zmienia sie wyprzedzenie i taki bedzie efekt

: śr lis 08, 2006 11:57
autor: BanekX
ja mialem taki efekt jak wybil mi sie drazek kierowniczy i costam jeszcze. moze poprostu miales niefart i tez ci poszly (a z tamta wymiana to zbieg okolicznosci ;) )

: śr lis 08, 2006 14:12
autor: twardy
Sprawdz drążki , czy nie masz luzów. Jak masz możliwość wiedz na kanał i złap za drążki a druga osoba niech kręci delikatnie kierą w lewo i w prawo. Powinieneś wyczuć czy nie ma luzów. Pozdr. :bigok:

: czw lis 09, 2006 11:08
autor: molotow
Jadę jutro na warsztat, się okaże co jest.

: sob lis 11, 2006 11:32
autor: jagna
u mnie było podobnie a przyczyną była uszkodzona końcówka stabilizatora.

: sob lis 11, 2006 16:33
autor: molotow
u mnie nie ma stabilizatora z przodu, w 1,9 D tego nie montowali. końcówki drażków są do wymiany, dowiedziałem się na diagnostyce

: ndz lis 12, 2006 15:50
autor: BanekX
Mowilem ze drazki:] tak jak u mnie bylo:)

radze Ci to zrobic jak najpredzej bo jazda z takimi jest niebezpieczna;
-auto nie trzyma sie na zakretach
-podczas hamowania latwo traci przyczepnosc
-na kaluzach i koleinach cuda na kiju juz wogole sie dzieja

latwo o wypadek. ja tak jezdzilem tysiac kilometrow i 2 razy prawie mialem wypadek, za trzecim razem wpadlem do rowu ale na szczescie nic sie nie stalo ani mi ani samochodzikowi. na drugi dzien odrazu wymienilem co trzeba bo nie ma nic gorszego niz brak zaufania do swojego samochodu..