Strona 1 z 2

[mk2] problem ze swiatlami (przekaznikami?)

: śr lis 01, 2006 12:39
autor: BanekX
Witam, okolo miesiac temu zalozylem sobie przekazniki do swiatel. Osobny do krotkich i osobny do dlugich. Wszytko dzialalo OK a nawet lepiej niz orginalna instalacja az do dzisiejszej nocy.

Wczoraj wrocilem sobie autkiem grzecznie do domku. Wylaczylem swiatla (mam bzyczek podlaczony do swiatel wpiety do bezpiecznikow obok kierownicy). A dzisiaj rano sie okazalo ze mam rozladowany akumulator i swiatla mi sie swieca, ale tylko i wylacznie z przodu mijania. Akuska juz podlaczylem do ladowania a jedynym sposobem na wylaczenie swiatel bylo wyciagniecie wtyczek z zarowek. Co sie moglo stac? czyzby PRZEKAZNIK SIE SPALIL?? Przekazniki zastosowalem z poloneza.

: śr lis 01, 2006 12:49
autor: Duber
pewnie sie skleil za duzy pobor poszedl przez styki i sklejone sa.wymien przekaznik na mocniejszy i daj po dwa na kazda lempe czyli 4 szt razem,to najlepsze rozwiazanie bo ty pewnie jeden na dlugie przekaznik na obie lampy i jeden na krutkie na dwie lampy dales

: śr lis 01, 2006 12:52
autor: BanekX
tak 1 na krotkie drugi na dlugie, czyli pracowaly pod obciazeniem ok. 110wat

: śr lis 01, 2006 12:55
autor: Duber
idzie ok 10A przez niego,mogl sie skleic a raczej napewno sie skleil

: śr lis 01, 2006 12:56
autor: djtom
czyli co? ja tez musze u siebie przerobić z dwoch na cztery? :|

: śr lis 01, 2006 13:05
autor: Duber
a jak ci padnie przekaznik jeden to niemasz wcale swiatel wtedy bezpieczniej na 4 jest

: śr lis 01, 2006 13:09
autor: milek72
piotr2 pisze:daj po dwa na kazda lempe czyli 4 szt razem
Bez sensu
Standardowe instalacje są robione tak że po 1 przekaźniku jest na długich i na krótkich światłach. To zdecydowanie wystarcza. Po prostu trafiłeś na jakiś wadliwy przekaźnik. Wymień go na inny i powinno wszystko działać. Każdy elektryk samochodowy ci to powie. CHyba że coś podłączyłeś nie tak jak trzeba.

: śr lis 01, 2006 13:13
autor: Duber
a jak ci jeden padnie po srodku nocy i niemasz w dwuch lampach swiatel krutkich lub dlugich,a tak najwyzej niemasz w jednej lampie

: śr lis 01, 2006 13:23
autor: okulik
piotr2 pisze:a jak ci jeden padnie po srodku nocy i niemasz w dwuch lampach swiatel krutkich lub dlugich,a tak najwyzej niemasz w jednej lampie
Dlatego nie lutujemy wszystkiego na stale do przekaznikow, tylko robimy, polaczenie na konektorach/zlaczkach, zeby wrazie czego powrocic do oryginalnego stanu.

: śr lis 01, 2006 13:28
autor: milek72
piotr2 pisze:a jak ci jeden padnie po srodku nocy i niemasz w dwuch lampach swiatel krutkich lub dlugich,a tak najwyzej niemasz w jednej lampie
Jak mi padnie jeden przekaźnik np. od krótkich to nic prostszego tylko wyciągam z długich świateł i przekładam na krótkie bo to ten sam jest i ot cała filozofia.

: śr lis 01, 2006 13:40
autor: Duber
macie racje jesli chcecie zaoszczedzic 30zl. tylko powodzenia jak wieczorem na zakrecie wam padnie jeden przekaznik przy 110km/h,mysle ze niemamy co sie spierac ile zastosowac ich to jest indywidualna sprawa kazdego z nas.praktyka a fabryka to .....

: śr lis 01, 2006 13:41
autor: Egon PŃ
milek72, No dokładnie :bigok:
Ja miałem jeden przekaznik na mijania i nadal tam jest bo teść nim jeżdzi i jest ok.

: śr lis 01, 2006 13:41
autor: Paweł Marek
Moze jakiś elektronik bardziej doświadczony się wypowie, ale takie nieporządane zwarcie styków przekaźnika (bo niemożliwe jest sklejenie przy takim obciążeniu) może być spowodowane jakimiś błądzącymi pradami które powodują zadziałanie cewki przekaźnika. Dlatego często zwykły przekaźnik samochodowy (np ten od pompy paliwa) ma jeszcze dołożony opornik pomiędzy wyjściami cewki który przed tym chroni.

: śr lis 01, 2006 13:45
autor: okulik
Paweł Marek pisze:...Dlatego często zwykły przekaźnik samochodowy (np ten od pompy paliwa) ma jeszcze dołożony opornik pomiędzy wyjściami cewki który przed tym chroni.
Nie jest to opornik a dioda prostownicza,