Strona 1 z 2

: czw paź 26, 2006 18:18
autor: dziejo
żADNYCH ZASłON PRZESłON ZALUZJI !!!!!!!!! ratuje cię sprawny termostat !!!!

[ Dodano: Czw Paź 26, 2006 18:20 ]
rafi1985 pisze:(polonezy,lanosy itp)
róznica polega na tym że vw to taki stwór że nie potrzebne mu sa takie zabiegi producent popmyslał tak aby samemu nie ingerowac w układ chłodzenia w zasadzie to nie ma co porównywac !!!!

: czw paź 26, 2006 18:21
autor: MrUkAs
Zadne zaslony. Ew. oslona silnika, ktora tak na dobra sprawe tez nie spelnia wszystkie, co o niej pisza. ;) Najlepiej dobry termostat. Ja wymienilem rok temu i teraz auto sie szybciutko nagrzewa, jest cieplej w aucie no i oczywiscie spalanie mniejsze.

Jak chodzi o spalanie, itd. To slyszalem, ze zima warto tankowac 98 benzyne, bo jest wieksza pewnnosc, ze auto bedzie chodzic dobrze, bedzie zapalac w najwieksze mrozy. Ja np. ostatnio (rok temu) mialem sytuacje, ze wszystko bylo ok, a auta zapalic nie moglem, bo mi benzyna zamarzla. Co myslicie o tym?

: czw paź 26, 2006 18:26
autor: dziejo
MrUkAs pisze:Co myslicie o tym?
woda woda

: czw paź 26, 2006 18:29
autor: maximanek
MrUkAs, jak zamarzła to była w niej woda. Nawet 98 z wodą by ci nie pomogło przy ubiegłorocznych mrozach. Mój szwagier miał taki przypadek w maluszku, po odkręceniu pokrywy gaźnika okazało się że był w niej lód.

: czw paź 26, 2006 18:32
autor: Pinhead
MrUkAs pisze:auta zapalic nie moglem, bo mi benzyna zamarzla?
Nie ma takich mrozów nawet na biegunie północnym żeby benzyna zamarzła. Zamarza tylko woda która kondensuje się w baku. Dolewka denaturatu do baku rozwiązuje problem.

: czw paź 26, 2006 18:44
autor: yoobi
rafi1985 pisze:Zimą czesto sie spotyka auta z zaslonietymi przodami (polonezy,lanosy itp)
No bo w polonezie jest tak, że ciężko kupić oryginalny termostat taki żeby dobrze działał. Wtedy ratuje tylko jakaś tektura przed chłodnicą, bo inaczej to się ledwo silnik w duże mrozy kręci.
VW to porządna firma więc mam nadzieję, że w zimie obejdzie się bez takich zabiegów.

Pozdrawiam
yoobi

: czw paź 26, 2006 18:57
autor: pszczyna
Już się cieszyłem że czasy dolewania denaturatu minęły i co ---klapa takie świństwa nam serwują że kara śmierci to pestka nawet i LPG czarują dodawając więcej butanu bo tańszy lub sprężona powietrze bo jak wytłumaczyć że auto przejechało 250km na 33l/ gazu przy jednorazowej trasie , a z powrotem zatankowałem na lokalnej stacji i eureka 33l--460km.
Zasłanianie chłodnicy?? jestem za zwłaszcza przy LPG , chociaż w MK-4 temperatura trzyma się non stop 90 C ntp. w PUNTO 2 jak nie odbierałem temperatury to waliło zaraz 110 C

: czw paź 26, 2006 19:00
autor: wojtass4
Pinhead pisze:Dolewka denaturatu do baku rozwiązuje problem.
O ile w samym denacie nie ma wody bo takie cuda też się zdarzają :bajer:

: czw paź 26, 2006 19:16
autor: pszczyna
Spyrol :bigok: lecz lepiej wypić.
podobno z denaturatu robią sie nagary [barwnik] :bajer:

: czw paź 26, 2006 19:40
autor: MrUkAs
No to w jaki sposob sie tej wody pozbyc? ;) Cos mi sie wydaje, ze denat to rozwiazanie nie za bardzo, bo wiadomo co to jest. :D

: czw paź 26, 2006 19:46
autor: cosmaty1986
[ Dodano: Czw Paź 26, 2006 19:50 ]
yoobi pisze:VW to porządna firma
dać mu wódki :bigok:


Wiem że do samochodów z silnikiem diesla są taki dodatki dolewane do paliwa które wiążą wode. Do benzyny tez pewnie jest jakiś dodatek uszlachetniający. Trzeba się dowiedzieć....

: czw paź 26, 2006 20:16
autor: Red Erik
Nie lejcie denaturatu ! do dobre do malucha albo poloneza! to szkodzi wtryskowi benzyny ! w zeszłym roku kupiłem na stacji bp taki specjalny środek który wiąże wodę z paliwem u łatwiając jej spalanie i był dedykowany do silników z wtryskiem ! nie był drogi ale nie pamiętam nazwy, w każdym bądź razie można się zapytać o takie ustrojstwo i zopatrzyć się w nie na zimę aby nie mieć problemów po zatankowaniu chrzczonego paliwa!