Strona 1 z 3

Wlałem opał i teraz nie mogę odpalić 1.6 TD

: ndz lut 06, 2005 22:13
autor: darkocio
Ostatnio zatankowałem olej opałowy, temperatura na dworze była wtedy około -5. Tego dnia wszystko było jeszcze ok.
Teraz jest -10 i za diabła nie mogę odpalić. Wyładowałem już drugi raz akumulator. Wlewając opał dolałem środka przeciw wytrąceniu się parafiny, ale może to nie pomogło bo wtedy było -5. Co teraz zrobić czekąc aż temperatura będzie powyżej zera. Macie jakieś propozycje?

: ndz lut 06, 2005 22:27
autor: GEORG
Zlej opał do beczki i wlej do pieca a w autku wymień filtr paliwa i zatankuj normalnego paliwa. I nie zalewaj go więcej opałem. :pub:

: ndz lut 06, 2005 22:42
autor: darkocio
Czy wymiana filtra jest konieczna?
Odwodnienie nic nie pomoże?

: ndz lut 06, 2005 22:47
autor: GEORG
Jeżeli już sinik pracował na tym opale to przez filtr on przepłynął i został w nim syf z opału. Może sprubuj najpierw zmienić samo paliwo i zobacz czy będzie chodził a z wymianą filtra się wstrzymaj.

: ndz lut 06, 2005 22:56
autor: darkocio
Dokładnie to wydlądało tak.
Po wlaniu 10l opału tego samego dnia nakręciłem sporo kilometrów i było ok. W zbiorniku zostały może ze 3 litry. Rano miałem już problemy z rozruchem ale jakoś odpalił (nie było jeszcze dużego mrozu). Wtedy jeszcze tankowałem alu już normalne paliwo. Mimo tego wczoraj i dzisiaj nie daje rady go odpalić. Próbowałem odwodnić filtr paliwa, zleciało chyba ze 60 ml cieczy o zabarwieniu opału ale i tak jak na razie silnik nie zapala.
A przy okazji jaki jest mniejwięcej koszt filterka paliwa?

: ndz lut 06, 2005 22:57
autor: Krzylu
a ja mysle ze skoro odpalic nie moze to zajechales wtryski
ale najpierw zrob tak jak kolega wyzej napisal
albo jak masz duzo tego w baku to na krotko go sprobuj odpalic wez butelke 2l zreszta jaka chcesz wlej normalnej ropy i podlacz weze od pompy przed filtrem paliwa i zobacz czy zaskoczy
jak nie wtryski albo pompe zajechales tzn zatarles
ale to najczarniejszy przyklad wiec badz dobrej mysli kolego
powodzenia

: ndz lut 06, 2005 23:08
autor: darkocio
Dzięki za rady. Dzisiaj dam sobie iuż spokój bo jest ciemno, węzmę się do pracy jutro.

: ndz lut 06, 2005 23:11
autor: Krzylu
jak dojdziesz do przyczyny to napisz co bylo
milego grzebania

: ndz lut 06, 2005 23:14
autor: darkocio
Dam znać.
Na razie dzięki.

: ndz lut 06, 2005 23:35
autor: dino84
GEORG pisze:Jeżeli już sinik pracował na tym opale to przez filtr on przepłynął i został w nim syf z opału.
Jaki syf? Opal wcale nie jest taki zly pod tym wzgledem. Jezdzilem na nim sporo czasu.

: ndz lut 06, 2005 23:38
autor: dr Richie
a teraz prosty patent:
- odłącz węże paliwowe od pompy (zasilanie i przelew)
- zapodaj w ich miejsce inne (ok 1m każdy)
- kup 5l ropy, wlej do baniaczka, np po płynie od spryskiwaczy
- uwiąż czymkolwiek owy baniak po maską
- wsadź do niego ssanie i przelew paliwa i pykasz
W międzyczasie możesz smigać po filtr do sklepu, ściągnąć paliwo z baku itp.

: ndz lut 06, 2005 23:41
autor: GEORG
Miałem na myśli że sam opał to syf.
Ja też znam ludzi co dość długo śmigali na opale i było git ale znam takich co przeklinali sami siebie że zalali swoje autko opałem.
Wydaje mi się że opał też może być lepszy i gorszy.
W naszym kraju nawet na tym oszukują???
:pub:

: ndz lut 06, 2005 23:44
autor: dino84
dr Richie pisze:a teraz prosty patent:
- odłącz węże paliwowe od pompy (zasilanie i przelew)
- zapodaj w ich miejsce inne (ok 1m każdy)
- kup 5l ropy, wlej do baniaczka, np po płynie od spryskiwaczy
- uwiąż czymkolwiek owy baniak po maską
- wsadź do niego ssanie i przelew paliwa i pykasz
W międzyczasie możesz smigać po filtr do sklepu, ściągnąć paliwo z baku itp.
Dokladnie tak robilem jak jezdzilem polonezem. Przy -20 ropa zamarzala :grrr: Najlepsza bylaby jakas banka blaszana na rope.

: ndz lut 06, 2005 23:50
autor: dino84
Ile jezdzilem na opale nie odczulem zadnej roznicy. Kiedys jak nalalem "ropy" to jechac nie moglem. Na nastepnym cpnie zalalem troche wiecej. Po kilku minutach dopiero zaczal jechac