Strona 1 z 1

[mk3 vr6]Pierdzi mi wydech

: ndz paź 01, 2006 21:27
autor: marcinne-vr6
Oto zdjęcie ktore zrobilem dzisiaj. Nie wiem czy widac ale kółeczkamii strzalkami są zaznaczone miejsca gdzie są dziury ( przy wejsciu i wyjsciu rury). Co z tym zrobic , wymieniac na nowy czy jak... Ile moze wynieść w przybliżeniu koszt naprawy?

Obrazek

: ndz paź 01, 2006 21:38
autor: Chmielu
marcinne-vr6, widzę, że chodzi tu o tłumik środkowy - ten pod tylną kanapą.
Moja rada - wywal go poprostu.
Waży to jak dobra wanna żeliwna, a jeżeli chodzi o głośność to po wywaleniu nie zmienia się praktycznie nic.
Ciężko kupić używany taki tłumik w lepszym stanie niż na Twoim zdjęciu, a cena nowego to masakra.
Pojedź do tłumikarza jakiegoś i za 50 zł dorobi Ci rurę zamiast tego tłumika.
Zyskasz 20 kilo mniej na wadze :rotfl: , zaoszczędzisz na portfelu, a głośność wydechu pozostanie niemal bez zmian ;) :pub:

: ndz paź 01, 2006 21:46
autor: Duber
mi tez pierdzi srodkowy tlumik chcialem go wywalic ale tyle sie naczytalem o zlym wplywie jak sie w ten sposob "rosprezy"silnik hmmm

: ndz paź 01, 2006 22:02
autor: Chmielu
piotr2 pisze:mi tez pierdzi srodkowy tlumik chcialem go wywalic ale tyle sie naczytalem o zlym wplywie jak sie w ten sposob "rosprezy"silnik hmmm
Ale w VR6 troszke inaczej się ma sprawa.
Ten tłumik to naprawdę kobyła jest i dostać używany w dobrym stanie to masaka - a raczej nie realne.
Nowy kupic to połowa ceny samochodu.....
Nie wiem jaki wpływ ma to na silnik, ale wiem, że sporo odchudza auto.
Wszyscy moi znajomi i koledzy z VR-ami wywalili tą wannę i jak do tej pory nikt nie miał kłopotów z silnikiem ;)
Oczywiście nie oznacza to że ma to dobry wpływ na silnik, ale jak z obserwacji wynikia, nie szkodzi mu zbytnio - no i "parę" złotych do przodu ;)

: ndz paź 01, 2006 22:41
autor: marcinne-vr6
Chmielu,dzięki, chyba tak wlasnie zrobie , planuje wymienic caly wydech ale musze jeszcze kaski pozbierać. Za jakiś czas napisze jak to wyszlo i ile zapłaciłem, pozdrawiam

: ndz paź 01, 2006 22:47
autor: piotrek1313
Tlumik moze i ciezki, ale w razie gdyby ktos chcial sie pozbyc kata (albo juz go nie ma) to moze byc problem z oporem spalin i problemy z sonda lambda... Dorobienie rurki to faktycznie gdzies pewnie kolo 50,-.

Z cena nowego to nie wiem jak to jest jak sie kupuje w sklepie VW, ale ja za komplet tlumikow (podwojne ALU) do 9A, na wroclawskiej gieldzie, dalem 270 zl, ten srodkowy byl najdrozszy, bo cos kolo 110. Jezdze na nich drugi rok i na razie wszystko OK :smoke:

[ Dodano: Nie Paź 01, 2006 22:56 ]
W intercarsie taki tlumiczek kosztuje niewiele ponad 500,- Z BOSALa :) Tanio to to nie jest ale szczerze mowiac spodziewalem sie ze ujrze czterocyfrowa kwote :grin:

: pn paź 09, 2006 18:40
autor: marcinne-vr6
Więc tak, wywaliłem wanne i wstawiłem rure :) zamiast tego, kosztowało mnie to 40 zł :) . Wydech juz nie pierdzi i nie wydaje dziwnych dzwiękow.
Mam jeszcze jedno pytanie , co zrobiliscie z katem , jak wywalic to co wstawić , no i co z sondą?

: pn paź 09, 2006 19:08
autor: $limak
marcinne-vr6 pisze:Więc tak, wywaliłem wanne i wstawiłem rure :) zamiast tego, kosztowało mnie to 40 zł :) . Wydech juz nie pierdzi i nie wydaje dziwnych dzwiękow.
Mam jeszcze jedno pytanie , co zrobiliscie z katem , jak wywalic to co wstawić , no i co z sondą?
a gdzie masz sondę?? zaraz na początku katalizatora? bo jak tak to wspawaj zamiast kata zwykłą rurę i niech ci goście przespawają gwint od sondy do tej rury, jak chcesz wstawić strumienicę (tylko nie zaczynajmy rozmowy czy to działa czy nie) to niech wspawają sondę zaraz przed strumienicą. Słyszałem że jak jest fabrycznie sonda za katalizatorem to potem po wyjęciu kata są przekłamania na niej.

swoją drogą kuknij na nasz wiek i ilość postów:)

: śr paź 18, 2006 10:55
autor: maciej.12
Witam, widzę, że mowa tutaj ogólnie o tłumikach, więc postanowiłem zadać też pytanie dotyczące mojego problemu bez zakładania nowego tematu.
Mianowicie w swoim VW wymieniłem ostatni i środkowy tłumik, ponieważ oba były już dziurawe, podczas wymiany mechanik, który to robił oświadczył mi, że mam pusty katalizator a to, co powinno być w katalizatorze znalazło się w ostatnim tłumiku, bo jak go zdemontował to gruchało w nim jak w grzechotce. Po tej wymianie przez około 1-2 dni było elegancko, autko bardzo cichutko chodziło jednak po tym okresie czar prysł i teraz mój wóz dziwnie "pierdzi", nie za głośno, nie jest to bardzo uciążliwe jednak wkurzające. Myślałem, że to wada wymienionego ostatniego tłumika. Pojechałem, więc do owego mechaniora, bo tłumiki na rocznej gwarancji, przedstawiłem sytuację, on popatrzał, podotykał, popukał i oświadczył mi, że owy pomruk, jaki wydobywa się z tłumika to wina pustego katalizatora!?
Jeśli tak to, dlaczego po wymianie tych dwóch tłumików przez dwa dni było elegancko, cichutko. Nie jestem pewny czy faktycznie pusty katalizator może dawać takowy pomruk, pierdzenie delikatne!?
Proszę o wasze opinie i propozycje rozwiązania tego problemiku!? Napiszcie, co waszym zdaniem zrobić, czy wstawienie zamiast katalizatora strumienicy, (bo katalizator to drogi interes) może coś zmienić, czy może mechanior chce się mnie pozbyć żeby nie wymieniać mi ponownie wadliwego tłumika???
Dziękuje z góry i pozdrawiam!!!

: śr paź 18, 2006 11:38
autor: rajax
Jeżeli puszka po katalizatorze jest pusta to powinjno byc słychac taki metaliczny dzwięk. Nie powiedział bym że jest to pomruk....
Swoją drogą lepiej mieć pustą puszkę po kacie bo na przeglądzie się nie czepną, a wstawianie rury zamiast kata od razu razi diagnoste na przeglądzie.

Jakby coś to mam w garażu spawarkę i kikla innych dobrych sprzętów, spawam i naprawiam tłumiki. Ogólnie zajmuję się mechaniką.
Garaż mam w Markach pod Warzawą. Nikt nie narzeka na moje usługi i ceny.
Zapraszam. :bigok:
tel. 608 396 579
gg- 4640201

: śr paź 18, 2006 22:08
autor: maciej.12
rajax pisze:Jeżeli puszka po katalizatorze jest pusta to powinjno byc słychac taki metaliczny dzwięk. Nie powiedział bym że jest to pomruk....
Swoją drogą lepiej mieć pustą puszkę po kacie bo na przeglądzie się nie czepną, a wstawianie rury zamiast kata od razu razi diagnoste na przeglądzie.

Jakby coś to mam w garażu spawarkę i kikla innych dobrych sprzętów, spawam i naprawiam tłumiki. Ogólnie zajmuję się mechaniką.
No to faktycznie może ten mechanior mieć rację skoro tak mówisz - piszesz.
A co do usług jakie oferujesz to dzienki bardzo za oferte ale jak pewnie zauważyłeś jestem z Poznania i raczej troszke za daleko mam do ciebie żeby perzyjechać!!
Pozdrawiam!!

: śr paź 18, 2006 22:54
autor: rajax
Spoko.
A ta propozycja to dla wszystkich z mojego regionu, zauważyłem że masz troche daleko.
Pozdrawiam.

: czw paź 19, 2006 16:04
autor: Chmielu
marcinne-vr6 jeżeli chodzi o katalizator to ja nic z nim nie robiłem ;)
Bo jest tak jak mówi rajax - masz w dowodzie KAT wpisane to musisz mieć chociaż puszkę po kacie bo inaczej się przywalą na przeglądzie.
Wiadomo, że stare auto i tak nie spełnia norm czystości spalin (przynajmniej zdecydowana większość ;) ), ale jak będzie chociaż pucha to nikt się nie czepnie ;)
Też planuję wywalenie katalizatora bo jego życie dawno juz sie skończyło, tylko, że chciałem w środek wspawać rurę i zostawić obudowę ;)
W tym celu pewnie udam się do rajax skoro się zareklamował :pub:
Z Rembertowa do Marek mam rzut beretem ;) ;)

: pt paź 20, 2006 22:16
autor: Jacenty85
Kurcze no mi też pierdzi i pierdzał...do tej pory się tym nie przejmowałem bo uznałem, że ja też pierdze wiec samochód nie będzie lepszy w tych konwenansach ode mnie:) Tylko że ostatnio więcej wali niż ja, a to juz troche nieładnie szczególnie kiedy wozi moją narzeczoną:)i mam takie pytanie: wyraźnie mam skorodwany tłumnik końcowy-czy pierdzenie może byc wowołane właśnie nim czy moze być spowodowane innymi elementami?pytanie może troche dziwne ale oglądałem wszystko inne i wygląda a pierdzi mi tylko po rozgrzaniu i w momencie dogrzewania.(zapołon mam ustawiony komputerowo wiec chyba nie on)