Strona 1 z 2

[Mk3] Dziwny objaw (niskie obroty) przy jeździe na rezerwie

: czw wrz 28, 2006 09:53
autor: nijou
Witam. Dzisiaj byłem zmuszony przejechać 6 km do stacji na głębokiej rezerwie. Silnik to 1.8i ADZ. Dziwna rzecz się stała bo silnik cały czas miał 600 rpm (normalnie około 900 ma). Działał bezproblemowo, mocy nie stracił, ale przy każdym wrzuceniu na jałowy obroty spadały do 600.

Po zalaniu 95 NoPB do pełna i uruchomieniu wskoczył na normalne obroty i tak mu zostało. Co to mogło być?

nijou

: czw wrz 28, 2006 09:55
autor: x27
pompa paliwka an wykonczeniu ?

: czw wrz 28, 2006 09:59
autor: dziejo
nijou pisze:o zalaniu 95 NoPB do pełna i uruchomieniu wskoczył na normalne obroty i tak mu zostało. Co to mogło być?
spotkałem juz takie coś u kolegi kolo też się bardzo zdziwił jak już rezerwa minęła lekko poniżej a tu nie chce iść jak należy zalał pół zbiornika i wszystko wróciło do normy wystrzegaj sie jazdy na rezerwie to dość powszechna usterka w mk3 POMPA PALIWA!!!!! MOżE STRACIC ZYWOT :bigok:

: czw wrz 28, 2006 10:00
autor: juby
x27 pisze:pompa paliwka an wykonczeniu ?
Tzn może mieć tą przypadłość. Powoli się zaciera. Jak jest więcej zupy w zbiorniku jest chłodniejsza pompa i lepiej się kręci. Na niskim poziomie paliwa sie zaciera powoli i się grzeje.

: czw wrz 28, 2006 10:08
autor: dziejo
juby pisze:Tzn może mieć tą przypadłość.
ALE NIE MUSI :bigok: w tym konkretnym przypadku

: czw wrz 28, 2006 10:23
autor: x27
musi nie musi . a le w mk3 czesto b. padaja pompy paliwka :okej: :okej: :okej:

: pt wrz 29, 2006 09:28
autor: nijou
Dzisiaj rano znowu to samo - 650 rpm, ale uwaga: po zgaszeniu silnika na parę sekund i odpaleniu wszystko wróciło do normy czyli 950 rpm. Czyżby głupiał komputer / jakiś czujnik?

: pt wrz 29, 2006 10:28
autor: Cefaloid
Przygotuj się na ew. zakup nowego silniczka pompy paliwa. Licz się także z tym że któregoś razu zdechnie i już go nie odpalisz. Przerabiałem temat. Ja miałem ten bonus gdzieś na Słowacji, na szczęście mają LPG na stacjach więc tragedii nie było. Silniczek rozciąłem z ciekawości: szczotki się starły do zera dlatego padł.

Acha, wymień mu profilaktycznie filtr paliwa, może to on jest zapchany. Nie jest drogi i samemu można spokojnie wymienić. Jest pod autem +/- pod tylnymi prawymi drzwiami. Od razu dokup sobie opaski zaciskowe na węże. Te przy filtrze są jednorazowe i mogą być przerdzewiałe.

: pt wrz 29, 2006 11:08
autor: nijou
Miałeś tak samo, tzn. najpierw niższe niż nominalne obroty, a potem kaput?

Czy wymienia się tylko silnik czy cały zespół? Patrząc na ceny z intercars to jest rzeźnia (około 600 PLN za elementy).

Filtr paliwa został wymieniony od razu po kupnie, na MANNa.

: pt wrz 29, 2006 11:19
autor: LASOT-A
Myślę że to wina silniczka krokowego. :bigok:

: pt wrz 29, 2006 12:03
autor: dziejo
tak mozliwe jest że zawór stabilizacji biegu jałowego sie zacina w krokowcu

: pt wrz 29, 2006 12:57
autor: nijou
Witam. Jak sprawdzić czy ten zawór jest OK? Można to wyjąć i przeczyścić?

: pt wrz 29, 2006 13:15
autor: Cefaloid
nijou pisze:Miałeś tak samo, tzn. najpierw niższe niż nominalne obroty, a potem kaput?

Czy wymienia się tylko silnik czy cały zespół? Patrząc na ceny z intercars to jest rzeźnia (około 600 PLN za elementy).

Filtr paliwa został wymieniony od razu po kupnie, na MANNa.
Miałem tak że czasem lubiały mu falować obroty na luzie albo były niskawe, nie chciał też czasem wejść na obroty na benzynie. W końcu jadę w tracie na słowacji, zatrzymałem by za potrzebą w krzaki i... nie odpaliłem już na benzynie. Jechałem na gazie więc nie wiem jak ona szybko zdycha. Jeżeli to pompa i padnie to nie będzie jej słychać po włączeniu zapłonu więc szybko zweryfikujesz że to ona.

Ale wcale nie musi to być to. Może np pękła gumowa uszczelka pod wtryskiem i łapie lewe powietrze itp. Może złapał błąd lambdy (odepnij akumulator na chwilę by błędy skasować z pamięci). Itp itp...

Nie trzeba kupować całej pompy tylko sam silnik. Silnik "zamiennik" kosztuje od ok 100zł do 200. Mam taki za 120 i na razie zero problemów. I jeszcze coś, teraz odpala "od kopa" a dawniej trzeba było tak ze 2s pokręcić.

: pn paź 09, 2006 10:13
autor: nijou
Witam, ponieważ dobrą praktyką jest pisanie o rozwiązaniu problemów, podam moje. Podjechałem na VAGa (warsztat ALWO w Gdańsku - Św. Wojciechu), tam sympatyczny człowiek podpiął VAGa do gniazda w konsoli nad zapalniczką) i znalazł 2 błędy: zestyk biegu jałowego oraz awarię silniczka krokowego.

Okazało się że silniczek krokowy jest martwy (w ogóle nie reaguje na impulsy ze sterownika). To było też przyczyną błędu nr 1 - prawdopodobnie sprzedający Niemiaszek zwarł zestyk tak, aby dawał sygnał i silnik jako-tako chodził na jałowym. Dziś montuję nowy silniczek i w związku z tym mam pytanie: koleś od VAGa powiedział, że po montażu silniczka trzeba zrobić tzw. adaptację przepustnicy (jak mniemam programowanie sterownika w samochodzie). Prawdę mówił?