[MK2] 1.3 1991 Problem z pompka paliwa
: wt wrz 26, 2006 12:43
Witam,
Mam taki dziwny problem z pomka paliwa - moze ktos bedzie mial jakies pomysl jak z tym powalczyc. Otoz mam w samochodzie instalacje LPG ale zawsze pale na benzynce (oczywiscie po wlaczeniu zaplonu slychac charakterystyczne buczenie pompki paliwa). Problem w tym, ze kilka dni temu przekrecilem kluczyk a buczenia nie bylo:(. No i oczywiscie mozna sobie bylo krecic do woli. Po przelaczeniu na zapalanie na gazie zapalil bez wiekszego problemu. Pojechalem z tym do mechanika - gosc sprawdzil pompki i sa ok (pracuja po podpieciu napiecia). Padl wiec typ na przekaznik pompy - gosc sprawdzil ze po zwarciu 2 wiekszych stykow pompki pracuja ale zapalic dalej nie chce:(. Ale, ze ten mechanik elektrykiem nie jest wiec nie bardzo umial mi pomoc. Pozyczylem od kumpla przekaznik nr 67 (ponoc na 100% sprawny) i niestety dalej to samo. W czym zatem moze byc problem? Dlaczego po wlaczeniu zaplonu pompka nie pracuje przez kilka sekund? Moze trzeba zewrzec jakos inaczej te styki, zeby odpalil?
Macie jakies pomysly? Gdzie z tym jechac - do elektryka?
Pozdrawiam,
Lukasz
Mam taki dziwny problem z pomka paliwa - moze ktos bedzie mial jakies pomysl jak z tym powalczyc. Otoz mam w samochodzie instalacje LPG ale zawsze pale na benzynce (oczywiscie po wlaczeniu zaplonu slychac charakterystyczne buczenie pompki paliwa). Problem w tym, ze kilka dni temu przekrecilem kluczyk a buczenia nie bylo:(. No i oczywiscie mozna sobie bylo krecic do woli. Po przelaczeniu na zapalanie na gazie zapalil bez wiekszego problemu. Pojechalem z tym do mechanika - gosc sprawdzil pompki i sa ok (pracuja po podpieciu napiecia). Padl wiec typ na przekaznik pompy - gosc sprawdzil ze po zwarciu 2 wiekszych stykow pompki pracuja ale zapalic dalej nie chce:(. Ale, ze ten mechanik elektrykiem nie jest wiec nie bardzo umial mi pomoc. Pozyczylem od kumpla przekaznik nr 67 (ponoc na 100% sprawny) i niestety dalej to samo. W czym zatem moze byc problem? Dlaczego po wlaczeniu zaplonu pompka nie pracuje przez kilka sekund? Moze trzeba zewrzec jakos inaczej te styki, zeby odpalil?
Macie jakies pomysly? Gdzie z tym jechac - do elektryka?
Pozdrawiam,
Lukasz