Strona 1 z 2

usmarzyłem hamulce ??

: wt lut 01, 2005 14:32
autor: b_sixkiller
jak hamowałem ze 160 do 0 to przez pare następnych minut przy hamowaniu było śłychać taki dziwny dżwiek, ale po chwili było juz ok. Potem jak wysiadłem to troszke mi sie dymiło z tarcz, ale chyba nic złego sie nie stało ???

: wt lut 01, 2005 14:56
autor: TAZ
Tarcze troszke przegrzałeś, a klocki to raczej wymień bo są za bardzo przegrzane. Ja kiedyś zrobiłem tak samo i już na tych przegrzanych klockach nie było dobrej siły hamowania.

: wt lut 01, 2005 15:09
autor: nawrotvw
Jak kiedyś dałem się namówić na klocki hamulcowe za 45 zł to paliły się przy ostrzejszej jeżdzie po 5 minutach, ale dojeżdziły do końca swoje ścieralności.

: wt lut 01, 2005 15:58
autor: j_jasiu
nawrotvw pisze:Jak kiedyś dałem się namówić na klocki hamulcowe za 45 zł to paliły się przy ostrzejszej jeżdzie po 5 minutach, ale dojeżdziły do końca swoje ścieralności.
Też tak miałem, więcej badziewia nie założe po 30 km wymieniłem na ATE (około 70 PLN - oryginały VW) i nie było problemów więcej. Od tamtej pory innych nie używam.

Re: usmarzyłem hamulce ??

: wt lut 01, 2005 16:03
autor: j_jasiu
b_sixkiller pisze:jak hamowałem ze 160 do 0 to przez pare następnych minut przy hamowaniu było śłychać taki dziwny dżwiek, ale po chwili było juz ok. Potem jak wysiadłem to troszke mi sie dymiło z tarcz, ale chyba nic złego sie nie stało ???
Wg mojej wiedzy mogłes lekko przypalić klocuszki, wydaje mi się że można jeździć jeszcze, ale sprawdził bym jak jest ze skutecznością hamowania. Jak się zmniejszyła to oznaka jednego że materiał z którego są zrobione klocki pod wpływem temperatury zmienił swoje właściwości i stwardniał na tyle że możesz zniszczyć tarcze. Proponuję zdjąć jedno koło i sprawdzić klocki, jak się mocno błyszczą lub jest jakiś wyłom w nich (takie zdażenie miałem) to czeka cię przyspieszona wymiana.

Tarcze spalić jest dosyć trudno, trzeba by tak zahamować kilkanaście razy, ale wcześniej jeszcze ugotujesz płyn hamulcowy co też będzie miało swoje przełożenie na skuteczność hamowania.

: wt lut 01, 2005 23:49
autor: GEORG
Jak ściągniesz klocki i będą się świecić tak jak kolega wyżej napisał to sprubuj je przeszlifować na betonie. Kóliste ruchy tak jak byś polerował. Może uda ci się zetrzeć wierzchnią warstwe (ta spaloną) i może jeszcze troche pojeżdzisz.
Pozdrawiam.

: śr lut 02, 2005 11:08
autor: j_jasiu
GEORG pisze:Jak ściągniesz klocki i będą się świecić tak jak kolega wyżej napisał to sprubuj je przeszlifować na betonie. Kóliste ruchy tak jak byś polerował. Może uda ci się zetrzeć wierzchnią warstwe (ta spaloną) i może jeszcze troche pojeżdzisz.
Pozdrawiam.
To może niewiele dać, bo pod wpływem temp. cały klocek zmienił swoje właściwości. Ale po 1 czy 2 takich hamowaniach nie powinno być takich problemów, no chyba że klocki to jakaś podróba badziewna. Jak by co to polecam klocki ATE.

: śr lut 02, 2005 20:57
autor: GEORG
j_jasiu
Ja wiem że to może nie pomóc ale warto spróbować zanim wyda kase.
A może akurat pomoże.
Pozdrawiam :pub:

Re: usmarzyłem hamulce ??

: śr lut 02, 2005 21:39
autor: kaz
b_sixkiller pisze:jak hamowałem ze 160 do 0 to przez pare następnych minut przy hamowaniu było śłychać taki dziwny dżwiek, ale po chwili było juz ok. Potem jak wysiadłem to troszke mi sie dymiło z tarcz, ale chyba nic złego sie nie stało ???
Cze
jeżeli bardzo dawno temu wymieniałeś płyn hamulcowy (o ile kiedy kolwiek to robiłeś) to naj pewniej go zagotowałeś ,płyn hamulcowy jest hygroskopijny czyli pobiera wodę z otoczenia i bardzo szybko można go zagotować przez co bardzo spada skuteczność hamowania po wystygnięciu wszystko wraca do normy. Po prostu trzeba wymieniać płyn co 2-3 lata, a darcie klockami po betonie nic tu nie pomoże :rotfl: :rotfl: :rotfl:
pozdrawiam
kazek

Re: usmarzyłem hamulce ??

: śr lut 02, 2005 22:06
autor: j_jasiu
kaz pisze:
b_sixkiller pisze:jak hamowałem ze 160 do 0 to przez pare następnych minut przy hamowaniu było śłychać taki dziwny dżwiek, ale po chwili było juz ok. Potem jak wysiadłem to troszke mi sie dymiło z tarcz, ale chyba nic złego sie nie stało ???
Cze
jeżeli bardzo dawno temu wymieniałeś płyn hamulcowy (o ile kiedy kolwiek to robiłeś) to naj pewniej go zagotowałeś ,płyn hamulcowy jest hygroskopijny czyli pobiera wodę z otoczenia i bardzo szybko można go zagotować przez co bardzo spada skuteczność hamowania po wystygnięciu wszystko wraca do normy. Po prostu trzeba wymieniać płyn co 2-3 lata, a darcie klockami po betonie nic tu nie pomoże :rotfl: :rotfl: :rotfl:
pozdrawiam
kazek
Nie o tym była mowa, tylko o przyfajczonych klockach, i zgadzam się z GEORGIEM przed wydatkiem kasy można troszkę podszlifować.

: śr lut 02, 2005 22:36
autor: kaz
Cze
możesz se podszlifować tylko po dobrym betonie, :panna: :grin:
możesz se też założyć bardzo dobre klocki nawet ATE ,TEXTAR ,FERODO,...
i tak na nic to wszysyko jeżeli masz stary płyn, znaczy to że po każdym hamowaniu ze 160 muszę wyjąć klocki i "polerować" je na GRUBYM BETONIE ciekawe kiedy się szybciej zużyją -podczas hamowania czy"polerowania" :metal:
ha ha ha .
ps. lepiej zajedź do lepszego warsztatu i sprawdź se płyn hamulcowy,a się bardzo zdziwisz co tam masz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam
kaz

: śr lut 02, 2005 22:48
autor: GEORG
Pomyślałeś o tym że może ma założone jakieś najtansze klocki i choćby najlepszy płyn wlał to po chamowaniu ze 160km/h do zera to sie zesra ze strachu przy ponownej takiej próbie.
Mając tanie badziewiarskie klocki możesz zapomnieć o bezpiecznym chamowaniu z dużych prędkości najlepszy płyn ci nie pomoże.
Jak chce bezpiecznie chamować to musi założyć konkret klocki i tarcze a całość zalać nowym płynem.
Tu chodziło o tanią pomoc koledze.

: śr lut 02, 2005 23:04
autor: b_sixkiller
moze narazie postaram sie nie hamować z takich predkości...a jeszcze lepiej takich prędkości nie rozwijać:)

Re: usmarzyłem hamulce ??

: śr lut 02, 2005 23:19
autor: kaz
b_sixkiller pisze:jak hamowałem ze 160 do 0 to przez pare następnych minut przy hamowaniu było śłychać taki dziwny dżwiek, ale po chwili było juz ok. Potem jak wysiadłem to troszke mi sie dymiło z tarcz, ale chyba nic złego sie nie stało ???
Cze
przyczytaj uważnie cytuję "ale po chwili było już ok."
b_sixkiller mam pytanie czy przed tą "chwilą" zdążyłeś przelacieć klocki po betonie no powiedz nam czy robiłeś to?????????
a czy przy tym dziwnym dzwięku miałeś też może dziwny pedał hamulca????????
a powiedz nam jeszcze kiedy ostatnio wymieniałeś płyn hamulcowy.
Pa Ka
kazek