Forum.VWGolf.pl

jak zwykle to bywa z moim smietnikiem nie ma dnia by wszystko chodzilo git!!!!juz nie mam sil!!!!pare razy chcialem go spalic w cholere!!!!!

ale do rzeczy!!! pekl mi przewod do wspomy!!!kupilem na szrocie ale troszke inny byl ale teoretycznie powinno dzialac!!!!

po zalozeniu i zalaniu plynu bo uciekl caly wspomaganie nie dzialalo!!!za chwile po kreceniu zeczelo z tym ze jak dodawalem gazu to kierownica sama mi skrecala!!!!nie dotykalem nawet palcem a ona sie krecila w lewo do konca!!!!pozniej przestalo ale jeden defekt zostal!!!!jak na wolnych obrotach chodzi silnik to nie ma wspomy!!!!jak dodam gazu to wspomaganie sie znajduje i leciutko sie kreci!!!

co to moze byc??? jak to zwalczyc???? wszystkie rady mile widziane!!!

bartasas pisze:moim smietnikiem

bartasas pisze:chcialem go spalic

bartasas pisze:w cholere!!!!!

Auto cza kochać, jak nie to się mści za te słowa

bartasas pisze:kierownica sama mi skrecala!!!!nie dotykalem nawet palcem a ona sie krecila w lewo do konca

I to jak okrutnie...

bartasas pisze:jak dodam gazu to wspomaganie sie znajduje i leciutko sie kreci

A to już raczej nie objaw zemsty Golfera , co raczej zużytej pompy wspomagania. Jest mniej wydajna w dolnym zakresie obrotów silnika.
Pozdro

Przy okazji tego postu mam pytanie. Co moze byc przyczyna pisków w spomaganiu przy prawie maksymalnym skreceniu kierownicy? Piszczy jak pasek, ale nie wiem ktory to moze byc.