Strona 1 z 1

<golf3> coś hałasuje - poważny problem - proszę pomóżc

: czw wrz 21, 2006 08:28
autor: Artur
Cześć,

Jeszcze nie byłem u mechanika. Coś mi się konkretnie spier...lilo.
Wczoraj zaczęło mi coś konkretnie hałasować. Dzwięk taki jakby tarła jakaś część wirująca. Myślałem że to alternator ponieważ dzwięk dochodzi z tych rejonów tylko jakby niżej.
Przed jazdą sprawdziłem wszystkie płyny i jazda do miejscowości gdzie mam mechanika. Po przejechaniu 22 km dojechałem pod dom sprawdzam pod maską, a tam obryzgane olejem. Okazało się że cały płyn ze wspomagania uciekł. Dolałem płynu Orlen ATF do przekladni automatycznych.

Dzisiaj jade do mechanika.

Co to może być ? Gdzie mogło puścić ten olej.

CZy jak rozwaliłą się pompa to trzeba jąwymieniać czy naprawiać ?


Z góry dzięki za odpowiedzi
Artur

: czw wrz 21, 2006 09:04
autor: herflik95
a mozesz dokładniej powiedziec z którego miejsca wyżuciło ten olej. jak wyrzuca pompa od wspomagania to trzeba bedzie druga wkładać. sprawdz pod autkiem jest przewód którym idzie płyn do pompy moze jest dziurawy i przez to ci moze wyrzuca. a codo chałasowania to tak chałasuje pompa bez płynu

: czw wrz 21, 2006 09:05
autor: Chmielu
Artur pisze:Co to może być ?
No przecierz sam napisałeś, że pompa wspomagania.... ;)
Artur pisze:CZy jak rozwaliłą się pompa to trzeba jąwymieniać czy naprawiać ?
To zależy jak bardzo się rozwaliła.
Ale to już może ocenić ktoś kto się tym zajmuje i pewnie dopiero po rozebraniu jej ;)
Mógł Ci również przewód poprostu pęknąć.

: czw wrz 21, 2006 09:20
autor: Artur
Tylko, że huczała a płyn jeszcze był. Sprawdzałem przed jazdą. Wywaliło płyn po dłuższej jeździe.

Może ktoś z Was ma na sprzedaź pompe w bdb stanie

pozdrawiam
Artur

[ Dodano: Czw Wrz 21, 2006 9:22 am ]
aha i jeszcze jedno
można jakoś odłączyćpompe i jeżdzic na razie bez tego. chodzi mi o kilka dni

prosze o opis

: czw wrz 21, 2006 09:24
autor: RobertP
Artur pisze:Tylko, że huczała a płyn jeszcze był. Sprawdzałem przed jazdą. Wywaliło płyn po dłuższej jeździe.
no to złosliwością rzeczy byłoby także jakby dwie rzeczy Ci padły czyli jeszcze pompa wody ... może i ona hałasuje ...

: czw wrz 21, 2006 09:30
autor: Artur
a pompe wody po czym poznam, z chłodzeniem nie ma problemu, silnik pracuje równiutko.

: czw wrz 21, 2006 09:36
autor: Chmielu
Artur pisze:można jakoś odłączyćpompe i jeżdzic na razie bez tego. chodzi mi o kilka dni
W zasadzie można, tylko nie wiem czy to maglownicy nie zniszczy....

: czw wrz 21, 2006 09:46
autor: RobertP
Artur pisze:a pompe wody po czym poznam, z chłodzeniem nie ma problemu, silnik pracuje równiutko.
no tak ale czy i ona nie hałasuje CI
sprawdzić można zdejmując pasek napędzający alternator i właśnie pompę wody (jest to jeden pasek)
jak cicho po zdjęciu to i pompa wody była do kitu...

[ Dodano: Czw Wrz 21, 2006 09:47 ]
Chmielu pisze:
Artur pisze:można jakoś odłączyćpompe i jeżdzic na razie bez tego. chodzi mi o kilka dni
W zasadzie można, tylko nie wiem czy to maglownicy nie zniszczy....
tak jak napisał Chmielu można, ale nie jest wskazane aby to pracowało na sucho ...

: pt wrz 22, 2006 13:18
autor: herflik95
jak odłączysz pompe wspomagania i bedziesz tak jeździł to zarżniesz maglownice bo na nia idzie płyn od wspomagania

: sob wrz 23, 2006 01:34
autor: Grzesiekk1982
RobertP pisze:tak jak napisał Chmielu można, ale nie jest wskazane aby to pracowało na sucho
Tak, ale awaryjnie mozna tak kilka dni pojezdzić i przekłądnia nie powinna tak szybko paść. Znam kogoś, kto jezdził prawie rok z odpiętym wspomaganiem :D Sam moałem okazję sie tym rupieciem przejechac, kiera chodzi niesamowicie ciężko (dodatkowy opór ze strony silownika), trzeba się było nieźle zapierać, do tego stopnia ciężko, że wieniec kierownicy pękł całkowicie (kierownica "się otworzyła") :D Ale po naprawie działało :bigok: a kierownicę zespawano :bajer:
Ale poważnie- to może byc niebezpieczne jak Ci przyjdzie nagle zareagować w czasie jazdy...

: sob wrz 23, 2006 10:06
autor: Paweł Marek
Grzesiekk1982 pisze:Tak, ale awaryjnie mozna tak kilka dni pojezdzić i przekłądnia nie powinna tak szybko paść. Znam kogoś, kto jezdził prawie rok z odpiętym wspomaganiem Sam moałem okazję sie tym rupieciem przejechac, kiera chodzi niesamowicie ciężko (dodatkowy opór ze strony silownika), trzeba się było nieźle zapierać, do tego stopnia ciężko, że wieniec kierownicy pękł całkowicie (kierownica "się otworzyła") Ale po naprawie działało a kierownicę zespawano
Ale poważnie- to może byc niebezpieczne jak Ci przyjdzie nagle zareagować w czasie jazdy...
dokładnie nic dodać nic ująć. Własnie to przerobilem. Zatarło sie łożysko w pompie, pasek sie spalił, dym spod maski i wspomagania brak. Jak łożysko od pompy huczy albo poleciał płyn to trzeba natychmiast sciągnąć pasek, bo w ten sposób mozna oszczędzić pompe, ktorą można łatwo zregenerować. O ile do wymiany jest tylko łozysko i simering. Bo jak poszedl wirnik to po ptakach i trzeba szukać nowej lub używki.

: sob wrz 23, 2006 23:04
autor: MaSa_Golf
A co do pompy wody, to moze ona halasowac a jednoczesnie dzialac dobrze, sam to przerabialem (dzisiaj wymienilem pompe) z chlodzeniem nie bylo problemow ale halasowala strasznie

: ndz wrz 24, 2006 09:58
autor: tomekzabrze
I z tego co ja sie orjentuje to w vw golf III jest zielony plyn a nie czerwony ........zeby ci potem przekladni nie rozszczelnilo