Forum.VWGolf.pl

Witam
wiec tak - krótko i zwięźle
miałem opnki 175/70 felga 13- seryjne stalówki
kupiłem ostatnio BBSy- ładniutkie i teraz mam opony:
195/50 felga 15
czy odczuje wzrost spalania paliwa?
z góry dzieki za odpowiedzi i licze na mądre wypowiedzi hehe ale rym
pozdro!

Z tego co wiem może się zwiększyć bo jest wieksza powierzchnia opony co daje większe opory przy toczeniu.
A odczułeś,ze sie tak nie zbiera na szerszych kapciach?
Jak u mnie zmienilem z zimówek 155 na letnie 185 to bujał sie jak wóz z węglem.
Pozdro 4 ALL

Oczywiście, że odczujesz. Szersza opona to wzrost oporów toczenia, więc i zużycie paliwa trochę się zwiększy. Różnica jest tym większa, im słabszy jest silnik. W Twoim przypadku (silnik 1.6) pewnie tragedii nie będzie, ale z pewnością zauważysz to przy tankowaniu. Niestety, ze względu na opory toczenia będziesz miał też troszkę słabsze przyśpieszenie. Za to będziesz mieć lepsze trzymanie, szczególnie na zakrętach i na suchej nawierzchni.
Dobór wymiaru opon jest jak widać kompromisem. Zysk w jednej kwestii zwykle oznacza stratę w innej. Rasowy wygląd kontra koszty i nieco gorsze osiągi. Ja osobiście trzymam się tego, co zaleca fabryka. Zwykle to taki "złoty środek". Ale przecież, co kto lubi.
Sam wiesz, czego najbardziej potrzebujesz, więc ani ja, ani nikt inny nie podejmie za Ciebie decyzji.
Pozdro

Ja jeszcze do rzuce, że przy 195\50 będziesz "lepiej" wyczówał nierówności na drodze

A na mokrej nawierzchni bedziesz bardziej podatny na efekt aquaplain przy lekkim golfiku

To prawda. Na mokrym może być różnie. Golf jest dość lekki i może po wodzie się "ślizgać" na takich szeroich kapciach. Oczywiście sporo też zależy od rodzaju i stanu bieżnika. Nie chciałem niczego wcześniej sugerować, ale takie gumy to chyba jednak lekka przesada.

A jeszcze zapomnieliśmy dodać o koleinach po tirach Też nieraz potrafi wyrwać kiere z rąk jak ktoś nie ma wspomy. Albo na parkingu bez wspomy!!

Jak dobry bieżnik to się nie ślizga na wodzie a w spalaniu rużnica minimalna.

Artur D. pisze:Oczywiście, że odczujesz. Szersza opona to wzrost oporów toczenia, więc i zużycie paliwa trochę się zwiększy. Różnica jest tym większa, im słabszy jest silnik. W Twoim przypadku (silnik 1.6) pewnie tragedii nie będzie, ale z pewnością zauważysz to przy tankowaniu. Niestety, ze względu na opory toczenia będziesz miał też troszkę słabsze przyśpieszenie. Za to będziesz mieć lepsze trzymanie, szczególnie na zakrętach i na suchej nawierzchni.

zgadzam się

Artur D. pisze:Ja osobiście trzymam się tego, co zaleca fabryka. Zwykle to taki "złoty środek".

w fabryce robią tak aby spalanie było jak najmniejsze( ew. koszt jak najniższy)

pw524, to przyjmę do wiadomości
heheh nie żartuje dzięki wszystkim za pomoc i swoje wypowiedzi.
wiedziałem ze sie zwiekszy ale nie sądziłem ze bedzie to znaczący wzrost.
zobaczymy - zadecydowałem już wczesniejze takie założe - gdyż BBSy mam bardzo ładne i auto prezentuje sie całkowicie inaczej. to ze spalanie wzrośnie litry czy dwa litry to mi nie przeszkadze - bo chyba wiecej niż 2 litry nie wzrosnie co nie?
dzieki rozdaje punkty dla każdego! pozdrawiam!

kolega w mk3 ma 185/60/14 w zimie i sobie chwali... w lecie ma wlasnie bbsy 195/50/15... co roku to samo na poczatku sie zapomina i gdy chce ruszyc z miejsca na skreconych kolach to silnik gasnie nie wspomne juz o tym ze miniumum 2x w ciagu roku prostuje te bbsy (takie uroki wroclawia)

Witam. zgadzam sie z wiekszoscia wypowiedzi kolegow, ale ja mialem 165 i zalorzylem intre 7x15 i spalanie w ogole nie wzroslo. pozdrawiam

kawowy19, bedziesz zachwycony jeśli lubisz jeździć bardzo szybko po zakrętach - to co na mk3 na szerokich mogłem zrobić to mk4 na "normalnych"175 nie da rady

Ja mam w SYNCRO fabrycznie 190 i na koleinach jest bardzo nieprzyjemnie, szarpie całym samochodem. Tu pytasz o zużycie paliwa, ale jest jeszcze inny efekt uboczny- poprzednie balony lepiej tłumiły nierówności drogi. Nie chodzi tu już o sam komfort, ale o zużycie elementów zawieszenia. Przygotuj się, że szybciej padną końcówki drążków, sworznie wahaczy, tuleje itp itd. Większe drgania są przenoszone na karoserię i jakieś plastiki mogą intensywniej niż dotąd skrzypieć, czy jakieś drobne wkręty, śrubki się luzować (np reflektory, elementy wnętrza). Niestety, drogi mamy takie jakie mamy

Artur D. pisze:ale takie gumy to chyba jednak lekka przesada.

Może nie taka przesada, są samochody które mają 18" na 35 profil, ale na naszych drogach, zdrowsze dla samochodu (i tyłków pasażerów) są oponki o profilu 60 do 70. Jednak nie prezentują się ładnie i nei zapewniają takiego trzymania w zakrętach.
Wybór należy do każdego- co kto lubi Mnie się nie chce kombinować i mam fabryczne STALuFELGI , a w audi oryginalne aluski.