Strona 1 z 4

1.8 90km '93 rok i 240tyś przejechane kupić????!!

: czw wrz 14, 2006 23:47
autor: igor002
Witam, jak w temacie, sorki ze w technicznym ale mnie chodzi o techniczna stronę silnika, chodzi ładnie rowno ale ma na liczniku 238tyś km a to sporo, rocznie niby tylk 18 przez te 13 lat od 93 roku alke powiedzcie warto wziąść z takim przebiegiem?
Auto za 6tyś zł + opłaty (od austryjaka auto), stan bdb z zewnątrz w środku nawet dobrze utrzymany i niewiem czy sie pchać, powiem tylko ze moje mk2 które teoretycznie ma 152tyś teraz na budziku ma bardziej pościeraną kierownice niż ten mk3.
Pozdrawiam i czekam na opinie o tym silniku.

Auto na 100% nie bite, dobrze ogladnięte itp.
Panowie pośpieszcie sie też prosze bo może go zara nie być:) Ma ksiazke pojazdu i niby all orginalne.

Re: 1.8 90km '93 rok i 240tyś przejechane kupić????!!

: czw wrz 14, 2006 23:53
autor: tomekzabrze
igor002 pisze:Witam, jak w temacie, sorki ze w technicznym ale mnie chodzi o techniczna stronę silnika, chodzi ładnie rowno ale ma na liczniku 238tyś km a to sporo, rocznie niby tylk 18 przez te 13 lat od 93 roku alke powiedzcie warto wziąść z takim przebiegiem?
Auto za 6tyś zł + opłaty (od austryjaka auto), stan bdb z zewnątrz w środku nawet dobrze utrzymany i niewiem czy sie pchać, powiem tylko ze moje mk2 które teoretycznie ma 152tyś teraz na budziku ma bardziej pościeraną kierownice niż ten mk3.
Pozdrawiam i czekam na opinie o tym silniku.

Auto na 100% nie bite, dobrze ogladnięte itp.
Panowie pośpieszcie sie też prosze bo może go zara nie być:) Ma ksiazke pojazdu i niby all orginalne.
Ja bym bral jak wszystko zadbane i silnik fajnie pyka lepiej taki i miec swiadomosc ze ma 240 tys niz kupic z przebiegime 160 tys jak90% golfow cofnierych z 320 tys....... i zalanych gestym olejem zeby nic nie klepalo:) moj ma 213 i smiga i wiem ze oryginalne

: pt wrz 15, 2006 00:24
autor: adimaxa
Moim zdaniem drogo,lepiej poczekaj na cos innego bo ten Golfik to za wielką okazją niejest,nienapisałeś nic o wersji i wyposarzeniu,ale odarzu Ci mówie że za taka kase znajdziesz coś z mniejszym przebiegiem(chodzi mi oczywiście o sprowadzenie autka z zachodu bo tutaj to nic bym niekupil),pisze z własnego doświadczenia troche mi zajeło szukanie ale wkoncu znalazłem pare dni temu autko i dałem za ten sam rocznik(wersje GT,z pełnym wyposarzeniem oprócz skór i klimy) z przebiegiem 175000km - 4400zł+opłaty,więc lepiej poszukaj niż masz odrazu kupic a potem żałować,Pozdrawiam

: pt wrz 15, 2006 00:54
autor: micab
jeżeli stan jest naprawdę dobry, auto bezwypadkowe to moim zdaniem warto, bo nie jest łatwo trafić takie auto, a jak już jest ładne to musi kosztować, taki przebieg to nie jest jeszcze "koniec" dla tego silnika, a przynajmniej prawdziwy ;)
niedawno kupiłem takiego dla siostry, teraz ma 260tys przebiegu, śmiga elegancko ;)

: pt wrz 15, 2006 02:52
autor: SToRM
Jesli dobre to auto to brac - coraz mniej cukierowkow w godziwych pieniadzach :D
Sam mam 1.8 z 93 roku i 260 000 nalatane i smiga az milo :D

: pt wrz 15, 2006 06:56
autor: igor002
dzieki panowie, więc ide sie mu przyjżeć dokłądniej w jakimś warsztacie itp, eraz wiem ze warto zachodu:) a cene może sie potarguje jeszcze:)

: pt wrz 15, 2006 07:39
autor: Duber
zawsze mozna sam silnik zmienic niesa one az tak drogie,ja bym bral

: pt wrz 15, 2006 17:13
autor: igor002
piotr2 pisze:zawsze mozna sam silnik zmienic niesa one az tak drogie,ja bym bral
coś takiego jak zmiana silnika mocno mnie odstrasza, no ale wiadomo, jest taka opcja.

: pt wrz 15, 2006 18:03
autor: zamioculcas
Bierz, cena nie jest zła, jak jest bezwypadkowy, a przebieg, mysle że 90% golfów z tego rocznika ma taki sam jak nie większy przebieg, a jak już ktoś mówi że ma golfa np. z 1992 roku i opowiada że ma przebieg 120kkm to ja nie wiem czy się śmiać że jest taki naiwny czy płakać :rotfl:

: pt wrz 15, 2006 18:38
autor: wczyz
"...a jak już ktoś mówi że ma golfa np. z 1992 roku i opowiada że ma przebieg 120kkm to ja nie wiem czy się śmiać że jest taki naiwny czy płakać..." - ja ma MK3 1.8 ABS z 1992 roku z przebiegiem 140 tys. I co Ty na to? Książka serwisoka prowadzona do 2002 roku, kupiłem go w 2005 po pierwszym właścicielu. Jednak można znaleźć taki egzemplarz i nie dawać Ci powodu do płaczu czy śmiechu... A co do samego tematu, to ja bym brał. Kuzyn też miał takiego Golfera. Kupił z przebiegiem ~300 tys. i przejechał jeszcze 30 tys. Sprzedal, bo chciał coś nowszego a nie dlatego, że miał z nim kłopoty. Obejrzyj jeszcze bardzo dokładnie, o silnik nie martwiłbym się, ponieważ to bardzo udane konstrukcje. Pozdrawiam!

: pt wrz 15, 2006 18:59
autor: zamioculcas
wczyz pisze:"...a jak już ktoś mówi że ma golfa np. z 1992 roku i opowiada że ma przebieg 120kkm to ja nie wiem czy się śmiać że jest taki naiwny czy płakać..." - ja ma MK3 1.8 ABS z 1992 roku z przebiegiem 140 tys. I co Ty na to? Książka serwisoka prowadzona do 2002 roku, kupiłem go w 2005 po pierwszym właścicielu. Jednak można znaleźć taki egzemplarz i nie dawać Ci powodu do płaczu czy śmiechu... A co do samego tematu, to ja bym brał. Kuzyn też miał takiego Golfera. Kupił z przebiegiem ~300 tys. i przejechał jeszcze 30 tys. Sprzedal, bo chciał coś nowszego a nie dlatego, że miał z nim kłopoty. Obejrzyj jeszcze bardzo dokładnie, o silnik nie martwiłbym się, ponieważ to bardzo udane konstrukcje. Pozdrawiam!
Wiesz ile ja mam w książce serwisowej:D:D:D powiem Ci 140 :), prowadzona do roku chyba 2004, taką książke można kupić na allegro bez problemu i samemu wypełnić, ale nie o tym temat.

: pt wrz 15, 2006 19:02
autor: wczyz
No ciekawe: sześćdziesięcioparo letni Niemiec kupuje książkę na Allegro i ją wypełnia, coby popchnąć swój samochód... że też na to nie wpadłem. A ja głupi myślałem, że on taki ładny, bo nie jeżdżony. Ale nie w tym rzecz...

: pt wrz 15, 2006 19:09
autor: marek2907
panowie :bigok: przecierz tu niechodzi o przebieg tylko o stan furaka jeśli jest dobry to warto dać kaskę o której mowa :chytry:

: pt wrz 15, 2006 19:11
autor: zamioculcas
wczyz pisze:No ciekawe: sześćdziesięcioparo letni Niemiec kupuje książkę na Allegro i ją wypełnia, coby popchnąć swój samochód... że też na to nie wpadłem. A ja głupi myślałem, że on taki ładny, bo nie jeżdżony. Ale nie w tym rzecz...
Nie będę się spierał, ale 60% samochodów z niemiec to własnia autka którymiu jeździli dziadek z babcią do kościoła raz w tygodniu, oczywiście oboje rocznik 1950:). Ja jak kupowałem swojego od znajomego mechanika to z ciekawości zapytałem się przed jazdą próbną ile ma na liczniku, wiesz co mi powiedział " kto teraz patrzy na to co jest na liczniku" a na liczniku bylo 114kkm bo licznik byl wymieniony:)

[ Dodano: 15 Wrz 2006 19:11 ]
marek2907 pisze:panowie :bigok: przecierz tu niechodzi o przebieg tylko o stan furaka jeśli jest dobry to warto dać kaskę o której mowa :chytry:
Dokładnie tak