Strona 1 z 2

Amory standard & spręzyny -40 [Mk2]

: czw wrz 14, 2006 17:58
autor: To_mas
Witam interesuje mnie "ustawienie" aut jak w temacie i chciałbym sie dowiedzić mniej wiecej czy to tak mozna ?? o ile szybciej mniej wiecej sie amory zuzywają ?? Jezdzicie tak czy raczej kupujecie komplet ?? Chciałbym sie dowiedzieć o wszystkich wadach załozenia -40 na zwykłe amorki :)
pozdro

: czw wrz 14, 2006 22:45
autor: micab
amorki się mogą szybciej zużywać, ale ciężko dokładnie powiedzieć ile szybciej....
prowadzenie się trochę poprawi w stosunku do serii, ale auto obciążone zachowywać się będzie trochę bardziej nerwowo, ogólnie do jazdy na kompletnym sportowym kicie będzie daleko, dlatego polecam jednak zakup kompletu, zależy też czego oczekujesz po tym, bo dla wielu ludzi same sport springi wystarczają ;)

: czw wrz 14, 2006 22:57
autor: To_mas
micab pisze:bo dla wielu ludzi same sport springi wystarczają ;)
No ja z mojego auta nie chce zrobic jakiejś "Furmanki" poprostu chciałbym zeby troche nizej wisiał (bo ładnie tak wygląda) no i nie przesadzając z twardością :)

: pt wrz 15, 2006 00:57
autor: micab
jeżeli zależy Ci głównie na wyglądzie i nie oczekujesz wielkiej poprawy prowadzenia to myślę że będziesz zadowolony z samych sprężyn....

: pt wrz 15, 2006 15:43
autor: Sławekvwgolf
witam ja właśnie mam zrobiane tak zawieszenie, auto poza tym że poszło w duł to troszke się utwardziło i prowadzi się lepiej przy większych prędkościach co za tym idzie troszke się zmiejszył komfort jazdy

: pt wrz 15, 2006 18:51
autor: wczyz
Witam! Widzę, że kolega z moich okolic. Miałem tak obniżonego Golfera (MK3 -40mm i seryjne amortyzatory) i zrezygnowałem... W zimie po bielskich uliczkach niestety się nie sprawdził. Poprostu odśnieżałem ulice, no i bałem się, że w końcu coś urwę. A przecież -40mm to wcale jeszcze nie tak nisko! Co do komfortu jazdy, to żadnej różnicy (miałem czarne sprężyny nieutwardzane), lepiej jeżdził po równych drogach, gorzej po nierównych ;-) A tych drugich jest trochĘ więcej. AAA, no i wkurzało mnie, że niektóre krawężniki były nie do zdobycia. Reasumując: przemyśl sprawę pod względem zimy. No, chyba że na będziesz obniżał tylko na lato. Pozdrawiam!

: pt wrz 15, 2006 19:58
autor: pszczyna
będąc 12 .09.2006 w Krakowie przydwoniłem podłogą w wyboje i dzisiaj już są gumy w sprężynach aby sytuacja się nie powtózyła , chcesz to zakładaj tylko się licz że garby i studzienki będiesz ostro heblował a zima za pasem i auto robić będzie za płóg

: sob wrz 16, 2006 00:54
autor: To_mas
No własnie ta zima mnie tylko martwi ://

: sob wrz 16, 2006 01:13
autor: Pinhead
pszczyna a masz -40 czy więcej ?

Z obniżeniem trzeba się nauczyć jeździć, jak ktoś jeździ na obniżonym jak na serii to przy naszych pseudo-drogach dosyć szybko coś urwie. U mnie przy -40 daje rade, pod krawężniki da się podjechać o ile sa normalnych rozmiarów. Tylko raz zachaczyłem podwoziem o studzienke na parkingu przez blokiem ale ten parking wygląda jak po bombardowaniu więc nawet jak bym miał seryjne sprężyny pewnie też bym zahaczył.

: sob wrz 16, 2006 01:21
autor: To_mas
ale takie -40 to by sie zdały bo autko na nich duzo lepiej wygląda :))
Pinhead, masz racje to juz jest inna jazda szczegolnie w mieście :)

: sob wrz 16, 2006 10:27
autor: pszczyna
Pinhead już takiego kupiłem więc dokładnie nie wiem lecz w porównaniu z innymi zwłaszcza u mojego szwagra AKL 98r. różnica jest 2,5 cm . Przy najbliższym przypływie gotówki założę zwykłe utwardzane spirale , wygląd wyglądem tylko nie kosztem rozwalonego podwozia ,Pinhead niech napisze lub zmierzy koleinę w zatoce autobusowej ul. Wielicka kierunek rondo Mateczne i Kamieńskiego , terenowy by przybżuszył

: sob wrz 16, 2006 10:40
autor: Sławekvwgolf
witam ponownie jeżeli chodzi o te dziury to 40-tki nie są wcale takie niskie i bezprorblemu sforsujesz krawężniki i nieruwności gdy jeżdziłem jeszcze mk2 to mniałem 60 i to było nisko lae 40 to idealne wyśrodkowanie pomiędzy komfortem jazdy i prowadzeniem się auta. Dodam że ja mam czerwone i auto sporo lepiej się prowadzi przy większych prędkościach a jeszcze nigdy nie zachaczyłem podwoziem :hmm: :hmm:

: sob wrz 16, 2006 11:13
autor: tomtat
Zmniejszy sie komfort jazdy, a w zakretach bedzie bujał nadal. Miałem amory sachs i spreżny jamex i było okropnie. Odkąd kupiłem gwint to jest twardo, ale przynajmniej jak jade w zakrecie to nie czuje sie jakbym siedział juz na 2 pasie :)

: sob wrz 16, 2006 11:31
autor: Pinhead
tomtat Może miałeś wyrobione amortyzatory. Nawet na samych sportowych sprężynach zmniejszy się przechył na zakrętach bo sama sprężyna daje większy opór.