Jesli lubicie choć trochę golfy pomóżcie, proszę to pilne!!!
: pt sty 28, 2005 00:41
Jeśli nikt mi nie pomoże to będę musiała się rozstać z moim golfem!!! Jest to MKII z 86 roku, najprostsza wersja C, automat. Problem jest z diodą akumulatora ktora nie gaśnie po zapaleniu silnika. Dzieje się tak od dwóch miesięcy. Pojechałam do serwisu VW ( w wawie i okolicach nikogo innego nie mam) i poprosiłam ich o pomoc, sprawdzili alternator i powiedzieli że jest ok i ładuje. Ale dioda nadal nie gaśnie po zapaleniu silnika.
Oprócz tego nie ma problemu , jednak w niedzielę podczas jazdy auto zgaslo ( pisalam o tym wcześniej , że chyba to już jego koniec) , okazało się że to cewka zapłonowa , w serwisie ją wymienili i autko ruszyło.Dziś jednak wieczorem nie chciał wogóle odpalić (wyglądało na akumulator) , stałam akurat obok zajazdu taksówek w Pruszkowie i gościu którego poprosiłam o pomoc żeby odpalić przez kable( notabene jeździ VW Passat) powiedział co to może być - dioda od alternatora się przepaliła czy coś takiego ( nie wiem ja baba się ciągle uczę jak mieć golfa) . Nie mogli tego stwierdzić w serwisie ( jaka szkoda, za to im słono płaciłam!!!).Ten gościu twierdzi że albo akumulator nie ładuje ( na niskich obrotach się dusi) , albo grzeje się jak się jedzie szybko ( na akumulatorze są ślady kwasu!!!) .Jutro miałam jechać w daleką podróż ( A GDYBY COŚ SIĘ STALO PO DRODZE Z NIM albo ze mną!!!!) moje auto potrzebuje ręki która stwierdzi co mu jest ,ON sam się o to prosi , daje mi sygnały że potrzebuje pomocy.Bardzo chcę nim dalej jeździć bo to wdzięczne autko ale nie ma nikogo ( kogo znam ) , kto może mu pomóc. Licze na duży oddziwęk z Waszej strony.Proszę o pomoc zapłace za każdą naprawę chcę mieć pewność ,że mogę nim jeździć i że nie będzie jakiejś katastrofy.To bardzo dla mnie ważne!!!
[b]od Quatro7: uprzejmnie prosi się o niepisanie całego tekstu pogrubiona czcionką[/b]
Oprócz tego nie ma problemu , jednak w niedzielę podczas jazdy auto zgaslo ( pisalam o tym wcześniej , że chyba to już jego koniec) , okazało się że to cewka zapłonowa , w serwisie ją wymienili i autko ruszyło.Dziś jednak wieczorem nie chciał wogóle odpalić (wyglądało na akumulator) , stałam akurat obok zajazdu taksówek w Pruszkowie i gościu którego poprosiłam o pomoc żeby odpalić przez kable( notabene jeździ VW Passat) powiedział co to może być - dioda od alternatora się przepaliła czy coś takiego ( nie wiem ja baba się ciągle uczę jak mieć golfa) . Nie mogli tego stwierdzić w serwisie ( jaka szkoda, za to im słono płaciłam!!!).Ten gościu twierdzi że albo akumulator nie ładuje ( na niskich obrotach się dusi) , albo grzeje się jak się jedzie szybko ( na akumulatorze są ślady kwasu!!!) .Jutro miałam jechać w daleką podróż ( A GDYBY COŚ SIĘ STALO PO DRODZE Z NIM albo ze mną!!!!) moje auto potrzebuje ręki która stwierdzi co mu jest ,ON sam się o to prosi , daje mi sygnały że potrzebuje pomocy.Bardzo chcę nim dalej jeździć bo to wdzięczne autko ale nie ma nikogo ( kogo znam ) , kto może mu pomóc. Licze na duży oddziwęk z Waszej strony.Proszę o pomoc zapłace za każdą naprawę chcę mieć pewność ,że mogę nim jeździć i że nie będzie jakiejś katastrofy.To bardzo dla mnie ważne!!!
[b]od Quatro7: uprzejmnie prosi się o niepisanie całego tekstu pogrubiona czcionką[/b]