Łożysko w przednim kole + amorki
: czw sie 03, 2006 10:57
Witam!
Od jakiegoś czasu zaczęło coś mi wyć w przednim, chyba prawym, kole. Nie znam sie za bardzo ale podejrzewam łożysko. Zaczyna być je słychać od mniej więcej 40 km/h, przy 80km/h wyje tak że silnika nie słychać prawie. Poza tym mam lekkie drżenie w kierownicy. Wycie znacznie zmniejsza się (ale nie ustaje) jak skręcam w prawo, wystarczy delikatny ruch kierownica w tą stronę. Czy dobrze podejżewam że to łożysko?
W poniedziałek wstawiam autko do mechaniora i mam pytanie czy wymieniać na jakiekolwiek łożysko do mkIII czy polecacie szczególnie jakąś firmę. Jeśli tak to prosze również o podanie ile za takie łożysko można wołać, bo nie chce żeby mi mech podał cene z kosmosu.
Przy okazji chę tez wymienić amortyzatory z przodu bo się po mału kończą. Planuje wstawić Sascha (gazowo-olejowe). Facet mi rzucił cene 200zł za jeden, czy to nie za dużo troche? A może polecicie jakąś inną firmę róznie dobrą abym za rok nie musiał wymieniać znowu.
I ostatnie pytanie ufff... Czy po wymianie łozyska i amorów bede musiał ustawiać zbieżność. Wydaje mi się że tak ale pewności nie mam.
pozdrawiam wszystkich
marwro
Od jakiegoś czasu zaczęło coś mi wyć w przednim, chyba prawym, kole. Nie znam sie za bardzo ale podejrzewam łożysko. Zaczyna być je słychać od mniej więcej 40 km/h, przy 80km/h wyje tak że silnika nie słychać prawie. Poza tym mam lekkie drżenie w kierownicy. Wycie znacznie zmniejsza się (ale nie ustaje) jak skręcam w prawo, wystarczy delikatny ruch kierownica w tą stronę. Czy dobrze podejżewam że to łożysko?
W poniedziałek wstawiam autko do mechaniora i mam pytanie czy wymieniać na jakiekolwiek łożysko do mkIII czy polecacie szczególnie jakąś firmę. Jeśli tak to prosze również o podanie ile za takie łożysko można wołać, bo nie chce żeby mi mech podał cene z kosmosu.
Przy okazji chę tez wymienić amortyzatory z przodu bo się po mału kończą. Planuje wstawić Sascha (gazowo-olejowe). Facet mi rzucił cene 200zł za jeden, czy to nie za dużo troche? A może polecicie jakąś inną firmę róznie dobrą abym za rok nie musiał wymieniać znowu.
I ostatnie pytanie ufff... Czy po wymianie łozyska i amorów bede musiał ustawiać zbieżność. Wydaje mi się że tak ale pewności nie mam.
pozdrawiam wszystkich
marwro