Strona 1 z 1

Plastikowe nakładki na nadkola(mk2)...

: pt lip 28, 2006 01:13
autor: ck
...planuje załozyc,bo dręczy mnie co roku czyszczenie z rdzy na przednich błotnikach.Pare lat temu dałem nawet do lakiernika,żeby zrobił z nimi porządek,ale ruda wygrywa.Z tyłu są OK.Zrobiłem tak,ze wyczysciłem rdze i poczęstowałem te miejsca RC900(środek co "zabija" rdzę :D ),na to nałozyłem minie Hamerite.Nie mam zamiaru tego malowac,bo to bedzie pod nakładkami,tylko gdzie niegdzie wyszły małe dziurki i nie wiem czy bawić sie w szpachlowanie czy też zostawić?Czy pod nakładki nałozyć jakiś środek antykorozyjny?Teraz jeszcze pytanie jakie nakładki załozyć używane oryginały,czy nowe podróbki i czy wogóle zda egzamin moja metoda?Nakładki zakładam bez listew bocznych i nie wiem jak to będzie wygladało.Wszystkim dzięki za odpowiedzi.

: pt lip 28, 2006 01:50
autor: piecu
jak myślisz zakładać nakładki to obowiązkowo konserwacja pod nie musi być dana, elaskon, auto smar lub coś w tym stylu(co prawda rdza i tak to bedzie rzarła ale zpowolnisz proces i zaoszczędzisz kase na lakiernika). jak gdzieś dorwiesz to zakładaj orginały, lepiej pasują niż podrubki ( u mnie podróbki odstawaly i je zerwałem ) a jak by były kekko uszkodzone to je można pomalować.

: pt lip 28, 2006 06:42
autor: ck
Jeszcze tak myślałem żeby przed załozeniem nakładek jeszcze raz zedrzeć ranty błotnikow do gołej blachy,na to z dwie warstwy RC900 i na to dopiero minie albo pędzlem pomalwać lakierem.Natomiast pod podkładki jakiś środek antykorozyjny.Może by cos z tego wyszło.

: pt lip 28, 2006 07:51
autor: tronic
jesli mozesz to kup oryginaly nawet jak beda kosztowac 3 razy wiecej niz podroby, oszczedzisz sobie spoooro nerwow.
Mi brakowalo jednej nakladki, kupilem podrobke i jakiez bylo moje zdziwienie gdy sie okazalo ze jest za krotka o 3 cm i ni cholery nie da sie jej zalozyc zeby pasowala :-[

: pt lip 28, 2006 07:57
autor: Buniek85
kup oryginalne nakladki, sa swietnie dopasowanie i sa jakosciowo bardzo dobre,nie krzywia sie przylegaja idealnie w przeciwienstwie do podrobek

: pt lip 28, 2006 08:23
autor: Gwiazdor
Jak chcesz oryginały to mam cały komplecik zdjęty ode mnie bo ja zakładałem szerokie nakładki z progami.

Mam łącznie z listwami lub bez...

: pt lip 28, 2006 14:10
autor: koonrad
nadkola dobrze wyczyść (na wiertarke szczotka druciana i "ogień") i zakonserwuj UBS-em, potocznie zwanym "barankiem" a od spodu GUMĄ

: pt lip 28, 2006 15:54
autor: gizin
Miałem ten sam problem co Ty jak jeździłem MK2. Zdecydowałem się na nakładki, żeby ukryć wgniecenie i rdzę na tylnym błotniku. Nakładki kupiłem stare, ale oryginalne (4 sztuki). Kupiłem czarny matowy spray do plastików i wszystkie odświeżłem. Następnie wyczyściłem rdzę do żywej blachy, użyłem preparatu do zatrzymania rdzy (nie pamietam dokładnie nazwy, chyba r-stop firmy APP). Potem pomalowałem czyszczone miejsca podkładem w spray-u. Następnie użyłem baranka. Kupiłem taki do pistoletu, otworzyłem puszkę i nałożyłem kilka warstw pędzlem zarówno na miejsca pomalowane podkładem, jak i na pozostałe ranty błotników, te które były jeszcze OK (oczywiście nie zapomnij o odtłuszczeniu miejsc nie malowanych podkładem). Następnie zamontowałem nakładki przyklejając je silikonem 100 % w miejscu styku z błotnikiem, oba elementy obficie odtłuszczając. Efekt tych zabiegów był taki, ze po trzech latach zaliczyłem obcierkę, aż zerwało mi jedną nakładkę. Nie było żadnych śladów rdzy. Dodam, ze samochód parkowany pod chmurką przez cały rok.

: sob lip 29, 2006 01:05
autor: ck
Jeszcze jedno pytanie odnosnie tylnych błotników tzn.są one całkiem zdrowe i mam załozone nadkola i teraz zakładać w pierwzsej kolejności nakładki a później nadkola, chyba taka kolejnośc?

: sob lip 29, 2006 01:31
autor: specWROC
u mnie nadkola na razie są zdrowe (nie mam nakładek)ale zastanawiam się jak to będzie wyglądać po zimie....?też myśle żeby zakupić takie plastiki i ciekaw jestem ile kosztuje taki oryginalny komplecik??

: sob lip 29, 2006 01:35
autor: ck
gizin pisze:Następnie zamontowałem nakładki przyklejając je silikonem 100 % w miejscu styku z błotnikiem
nie jestem przkonany co do silikonu bo zawsze się na nim woda zbiera.Znajomy miał Ładę i zamontował jej nadkola na przód,a między blachę błotnika a nadkole nawalił silikonu żeby nie było szpary.Efekt był taki,że po zimie oba przednie błotniki nadawały sie do wymiany co tak zaczęła rdza postępować.

: sob lip 29, 2006 15:04
autor: Gwiazdor
Jak jest oryginał nakładka to żadnych silikonów i innych klejących. Tylko pogorszy sprawę. Oryginał idealnie pasuje. I woda nie staje pod nakładką i nie kiśnie...

: pn lip 31, 2006 08:21
autor: ck
Też nie jestem za silikonowaniem choć na peno troche wody sie będzie dostawac pomiedzy nakładki,ale jakoś zakonserwować czymś by wypadało,może jakimś śrokiem do profili albo coś podobnego.

: pn lip 31, 2006 10:24
autor: misiek
ck pisze:Nakładki zakładam bez listew bocznych i nie wiem jak to będzie wygladało.
są rózne nakładmi z listwami lub bez, pod nakładki nałuz środek do podwoźi np: bitex, jażeli masz mozliwość dostania uzywek oryginalnych to bież, z tymi podróbkami to jest różnie jedne pasują drugie nie, mozesz zrobić tak ze podjedziesz pod sklep i sobie przymiezysz jak leżą i wtedy zdecydujesz które brac