Strona 1 z 2

Cieknąca chłodnica MK3

: czw lip 27, 2006 19:07
autor: 007gucio
Witam wszystkich!!!
Wczoraj uzupełniając ubytki 'boryga' coś mnie podkusiło, żeby nacisnąć kilka razy rurę idącą do chłodnicy i....zaczeło się lac :blush:
Przez wycięcia w zderzaku zauważyłem, że po obu stronach chłodnicy wycieka płyn :grrr:
Na szczeście wyciekło tylko troche! Ale nie rozwiązuje to problemu!
Teraz nie cieknie ciurkiem a sączy się - jakieś 250ml na 2000km!
Ciekaw jestem czy da się naprawić jakoś chłodnice unikając środków uszczelniających, o których tak dużo słyszałem - niechce żeby ten specyfik był w układzie chlodzenia!!!

Pozdro.

: czw lip 27, 2006 19:14
autor: bongo
Można pospawać,ale czy to sie opłaca?Lepiej kupić nową albo używke w dobrym stanie.

: czw lip 27, 2006 19:18
autor: 007gucio
Tylko czy kupić nową podróbe czy używany oryginał?
Nowa to zawsze nowa, ale z pobróbkami różnie bywa!!!

: czw lip 27, 2006 19:32
autor: Adamtd
Tylko czy kupić nową podróbe czy używany oryginał?
Jak chłodnica to nie używana - chcesz mieć znowu to samo za tydzień?????
Poczekaj troszkę z tą wymianą - zobacz czy wyciek się nie ustabilizuje. Ja miałem podobnie - tzn zobaczyłem jakiś czas po zakupie golfa że cieknie. Już miałem nawet chłodnice nową w aucie - tylko nie ten model :grin: . Ale okazało się że dolewam jakieś 300 ml płynu na dwa miesiące czyli na jakieś 5000 km. Postanowiłem tak zostawić i już rok jak żyje z tym wyciekiem. Dokładnie to samo ma mój braciszek. Oczywiście wszelkie spawania i lutowania przy przegnitej chłodnicy nie mają sensu i zastosowania

: czw lip 27, 2006 19:38
autor: 007gucio
Pewnie, że z takim wyciekiem da się żyć!
Ale niechce mieć sytuacji, w której pewnego dnia nie będe miał kropli płynu :hmm:
Lepiej napewno nie będzie ale zaczekam!
Może będe miał jakąś wolną gotówke to wtedy zainwestuje w chlodnice i płyn jakiś lepszy!
Bo obecnie nie ma sensu inwestować w płyn, który i tak wycieknie :jezor:

[ Dodano: Czw Lip 27, 2006 19:42 ]
jeżdze na petrygo, a nie na wodzie - jak można wywnioskować z ostatniego zdania :)

: czw lip 27, 2006 19:52
autor: Adamtd
007gucio pisze:Lepiej napewno nie będzie ale zaczekam!
Tu się możesz mylić - nieszczelnośc może zajśc kamieniem :grin:
007gucio pisze:Ale niechce mieć sytuacji, w której pewnego dnia nie będe miał kropli płynu
Więc obserwacja zbiorniczka drogą do sukcesu

: czw lip 27, 2006 19:58
autor: koonrad
jest taka stara "indiańska" metoda uszczelniania chłodnic: mianowicie zamiast wlewania jakis specyfików należy wlać...białko z jajka kurzego. nie wiem jak to by się sprawdziło w autach tego typu ale w Leopoldach i Kantach to była najczęściej stosowana metoda uszczelniania-(choc kolega w Vectrze I tak zrobił i podziałało, śmigał przez 1,5 roku i miał spokuj)

pozdrawiam

: czw lip 27, 2006 20:18
autor: 007gucio
[quote="koonrad"]jest taka stara "indiańska" metoda uszczelniania chłodnic: mianowicie zamiast wlewania jakis specyfików należy wlać...białko z jajka kurzego. nie wiem jak to by się sprawdziło w autach tego typu ale w Leopoldach i Kantach to była najczęściej stosowana metoda uszczelniania-(choc kolega w Vectrze I tak zrobił i podziałało, śmigał przez 1,5 roku i miał spokuj)

Słyszałem o tej metodzie z jajkiem :) Jajko się ścina i jest ok!
McGyver zastosował tą metode :jezor:

: czw lip 27, 2006 20:40
autor: koonrad
nie nie!!
McGiver spawał chłodnice dębową elektrodą!! :jezor:

: czw lip 27, 2006 20:50
autor: Cefaloid
koonrad pisze:nie nie!!
McGiver spawał chłodnice dębową elektrodą!! :jezor:
Jakbyś zepsuł auto Chucka Norrisa tak jak McGiver to też byś na uszach stawał żeby podreperować zanim wróci i się wkurzy. Użył dębowej elektrody i prądu z akumulatora ale przynajmniej żyje.

A serio, spuść borygo, wysusz i zaatakuj chłodnicę silikonem od kibli. Zawsze można to oddłubać jakby co a 100 stopni spokojnie wytrzyma możesz dać taki odporny na 250 stopni celsjusza, koszt tuby silikonu to 10zł.

: czw lip 27, 2006 21:56
autor: piapia
A mi skutecznie uszczelnił środek do niesczelnosci - srebnry proszek za 12zł.
Po nocce mialem mala plame, teraz nic nie ma.
Przy takiej sumie warto sprobowac.

pzodrawiam :pub:

: pt lip 28, 2006 12:07
autor: 007gucio
Myślałem też nad POXYLINĄ! Też ma dużą wytrzymałość na temp. Ale może faktycznie sylikon będzie lepszy! Tym bardziej jak mówisz, że wytrzymuje 250 stopni!
Coś wykąbinuje :)

Dzięki za pomysł :pub:

[ Dodano: Pią Lip 28, 2006 12:09 ]
piapia, środek może też jest dobry ale nie chce, żeby przeszedł przez cały układ chłodzenia!

: pt lip 28, 2006 13:45
autor: snowak
Pytanie czy silikon i poxylina wytrzymają ciśnienie wytwarzające się w układzie chłodzenia.

: pt lip 28, 2006 13:56
autor: Cefaloid
No tego nie wiem czy wytrzyma ale np kolektor wydechowy trzyma świetnie na silikonie. Nie, nie u mnie w golfiku ;)