Strona 1 z 2
					
				Wracalem dzisiaj z austri i sie zagotowala woda.
				: pt lip 21, 2006 12:34
				autor: marek85
				po przejechaniu 300km zaczela mi migac kontrolka z wody, wiec sie zatrzymalem odrazu i dolalem wody, bylo pod minimum ale myslalem ze to to, wiec dolalem. jade dalej patrze ze temp znowu dochodzi do 110 i znowu sie zatrzymuje, podlaczylem na stale wentylator, to tez nic nie pomoglo. az na jakims parkingu po 2 godz udalo mi sie wyciagnac termostat. Temperatura dalej jakos dziwnie sie zachowuje, dochodzi do 110, a nawet utrzymuje sie tam, auto dziwnie odpala, dosyc ciezko, a na wolnych "buda" lekko drży (wskazówka obrotomierza utrzymuje sie w jednym miejscu), wyglada to tak jakby jeden cylinder nie dopalał mieszanki.... czy mogła pujsc uszczelka pod glowica? CZY cos bardziej powazniejszego? samochod teraz co chwile sam od siebie gasnie..
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 13:26
				autor: Adamtd
				marek85 pisze:zy mogła pujsc uszczelka pod glowica?
Mogła i wali płynem do cylindra i dlatego źle pali
marek85 pisze:CZY cos bardziej powazniejszego?
W drastycznym przypadku mogła pęknąc głowica albo blok
 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 13:34
				autor: RobertP
				Adamtd pisze:W drastycznym przypadku mogła pęknąc głowica albo blok
prawie się nie spotyka z takim uszkodzeniem, temp chyba musiałaby mieć ze 150 
"woda" zalewa świece i dlatego źle pali, kiedyś żeby uruchomić po takim przegrzaniu samochód wykręcałem świece, przedmuchiwałem cylindry i suszyłem świece i odpaliłem
wtedy do warsztatu i wymian uszczelki oraz "szlifowanie" płaszczyzny głowicy i to wszystko
 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 13:36
				autor: greg
				Adamtd, ma rację albo głowica albo uszczelka
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 13:39
				autor: marek85
				tez tak myslalem ze albo głowica albo uszczelka, jutro to rozkrece i sprawdze.... 

 podziele sie oczywiscie spostrzeżeniami:P
 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 14:19
				autor: Adamtd
				RobertP pisze:prawie się nie spotyka z takim uszkodzeniem
Ja widziałem nawet dziury w cylindrze - owszem nie jest to częsty przypadek.
A tak na marginesie mojemu dziadkowi przed wojną jak pracował jako kierowca trafiło się wytopić panewki na wale korbowym 

 ale to były inne czasy
 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 14:39
				autor: Cefaloid
				A ja na silniku ABS jechałem kilka km bez wody (pękł wąż) i nic złego się nie stało. Może grzeje się z innego powodu np złej mieszanki? Odepnij na chwilę klemę z akumulatora żeby błędy wykasować i zobacz co z nim. Niewielkie szanse by pomogło ale z drugiej strony nic nie kosztuje Cie taki test
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 14:40
				autor: greg
				Adamtd pisze:dziadkowi przed wojną jak pracował jako kierowca trafiło się wytopić panewki na wale korbowym 
mojemu kumplowi też się to udało - powodem był zatkany smok pompy olejowej - silnik pracował a po kilku godzinach słabł - tak przez klika dni - silnik FORDa 1950r zamontowany fabryvczie w wózku widłowym. Dorabiane panewki wał regenerowany
 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 14:56
				autor: RobertP
				Cefaloid pisze:A ja na silniku ABS jechałem kilka km bez wody (pękł wąż) i nic złego się nie stało.  
to prawie prawda, miałem taki przypadek
Cefaloid pisze: Może grzeje się z innego powodu np złej mieszanki? 
e tam nie wierzę w takie coś, można nawet zalać czysta wodą z kranu, jak działa termostat wentylator to i woda kranuwa dobra w ostateczności oczywiście
Cefaloid pisze:Odepnij na chwilę klemę z akumulatora żeby błędy wykasować i zobacz co z nim. Niewielkie szanse by pomogło ale z drugiej strony nic nie kosztuje Cie taki test 
to napewno nie zadziała, nic sie nie skasuje "pamięc" w autkach w większosci nie jest ulotna po wylaczeniu zasilania 
ale co prawda nic to nie kosztuje, mozna to zrobić
 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 15:34
				autor: Zilly
				Adamtd pisze:marek85 pisze:zy mogła pujsc uszczelka pod glowica?
Mogła i wali płynem do cylindra i dlatego źle pali
marek85 pisze:CZY cos bardziej powazniejszego?
W drastycznym przypadku mogła pęknąc głowica albo blok
 
Nie w drastycznym przypadku tylko w Fordach to jest norma u mnie na osiedlu 2 kumpli ma sierry i w obu przypadkach zagotowało im kiedyś wode i głowica pękła. Ale co VW to VW jego zagotujesz i jedziesz dalej  

 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 15:38
				autor: marek85
				w silniku co mam jest ulotna pamiec, próbowalem juz to ale zadnych skótków, ciagle to samo. Stawiam na peknieta glowice ... ale mam nadzieje ze to bedzie uszczelka, jutro z rana sie do tego zabieram..
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 15:39
				autor: RobertP
				CoX pisze: Ale co VW to VW jego zagotujesz i jedziesz dalej  

 
dokładnie VW i Audi to zupełnie inna bajka, miałem Audi z 1,8 przejechałem ok 20 km
w drodze wyłączając kilka razy stacyjkę i tylko uszczelka pod głowica do wymiany była
głowica prosta, szczelna bez zmian ...  
 
[ Dodano: Pią Lip 21, 2006 15:40 ]
marek85 pisze:w silniku co mam jest ulotna pamiec, próbowalem juz to ale zadnych skótków, ciagle to samo. Stawiam na peknieta glowice ... ale mam nadzieje ze to bedzie uszczelka, jutro z rana sie do tego zabieram..
są wyspecjalizowane warsztaty z odpowiednimi przyrządami co sprawdzają szczelność głowic
 
			 
			
					
				
				: pt lip 21, 2006 21:42
				autor: Artur123
				mi jednak pękła kiedyś głowica w Golfie III Td.wiec to możliwe
			 
			
					
				
				: sob lip 22, 2006 19:41
				autor: marek85
				auto w ogóle ciezko odpalało, przed wymiana uszczelki musialem go wepchac do garazu, niestety po wymianie nie ma zadnych efektów, odpalil na chwile, zgasł i znowu nie odpala. glowica byla prosta, uszczelka jakas podejzana ale nie bylo miejsc w których ewidentnie byly przecieki..