Strona 1 z 2

Pekniety lancuch w VR6

: wt lip 18, 2006 01:17
autor: Rafal-Rz-
witam
miał ktoś problem z pękniętym łańcuchem rozrządu w 2,8 vr6,
jakie robi szkody?

: wt lip 18, 2006 11:10
autor: Chmielu
Rafal-Rz- pisze:miał ktoś problem z pękniętym łańcuchem rozrządu w 2,8 vr6
Nie słyszałem jeszcze żeby w VR-rze zerwał się łańcuch....
Rafal-Rz- pisze:jakie robi szkody?
Takie same jak w każdym innym samochodzie z łańcuchem czy paskiem (nie wiem jak z tymi niby bezkolizyjnymi).
Generalnie tłoki spotykają się z zaworami.
Cena naprawy może być nieciekawa.
Powiem więcej - taniej napewno by było kupić drugi silnik VR6 niż naprawiać to...

: wt lip 18, 2006 11:19
autor: wara99
ja slyszalem nie raz o zerwanych lancuchach , po 200 tys km sie wymienia tam rozrzad tyle ze nie ma rolek tylko sa takie jak gdyby slizgacze , a szkody robi takie ze silnik na zlom

: wt lip 18, 2006 11:23
autor: Chmielu
wara99 pisze:ja slyszalem nie raz o zerwanych lancuchach , po 200 tys km sie wymienia tam rozrzad
Hmm...
Z tego co wiem (i to samo mi w VW powiedzieli) to łańcuch w VR6 jest praktycznie dożywotnio. Znaczy trzeba go wymienić przy około 500 tys. kilometrów.
A co 150 tys. wymienia się napinacze.
Producent w zasadzie nie przewidział wymiany łańcucha rozrządu dla tego w VR6 tak ciężko go zmienić.... - trzeba wyjmować skrzynię biegów...

: wt lip 18, 2006 11:28
autor: wara99
no to czemu jednak pekaja skoro jest dozywotni????

: wt lip 18, 2006 11:32
autor: Chmielu
wara99 pisze:no to czemu jednak pekaja skoro jest dozywotni???
Przecież napisałem że zalecają wymianę przy 500 tys.
Jak był większy przebieg albo zbliżał się to tego to mógł strzelić.
Ja jeszcze nie słyszałem, żeby to komuś się stało.
Zresztą tak mi w serwisie VW powiedzieli - nie wiem czy to prawda, ale skoro to serwis VW to zakładam, że jednak mają rację (chociaż cholera ich tam wie z drugiej strony..)

[ Dodano: Wto Lip 18, 2006 11:42 ]
Z resztą nie istotne, nie taki temat....
Rafal-Rz- tak czy inaczej jeżeli pękł łańcuch to nie opłaca się już naprawiać tego silnika. :bigok:

: wt lip 18, 2006 16:19
autor: Rafal-Rz-
właśnie rozebrałem silnik zawory ok, pękły dwa łańcuchy i jedno koło pośrednie.
teraz tylko szybki remont i vr6 wędruje do golfa mk1. :grin:

: wt lip 18, 2006 21:42
autor: BARANMC1
Rafal-Rz-, ja w moim niedawno robiłem rozrząd, strzelic mogły gdy dolny i gorny napinacz luzują sie bądz padają całkiem, wtedy łancuch moze walic w obudowe i zetrzec sie od wewnetzrnej strony, az peknie , ale to tzreba by kilkadziesiąt tysiecy na ostrym gazie non stop jezdzić. W moim przypadku łancychy zaczeły juz sie wycierac ale to słychac na maxa wiec dziwie sie ze nikt sie nie kapnoł.

: wt lip 18, 2006 21:47
autor: Chmielu
BARANMC1 pisze:strzelic mogły gdy dolny i gorny napinacz luzują sie bądz padają całkiem, wtedy łancuch moze walic w obudowe i zetrzec sie od wewnetzrnej strony, az peknie , ale to tzreba by kilkadziesiąt tysiecy na ostrym gazie non stop jezdzić. W moim przypadku łancychy zaczeły juz sie wycierac ale to słychac na maxa wiec dziwie sie ze nikt sie nie kapnoł.
No właśnie o tym mówiłem tylkoi nie aż tak fachowo jak BARANMC1.
Jak były napinacze wymieniane jak Pan Bóg przykazał to łańcuchy nie miały prawa porozrywać się... A to prawda, że jak już napinacze i ślizgi są dop wymiany i łańcuchy zaczynają trzeć o obudowę to słychać jak jasna cho**ra..

: pt lip 21, 2006 12:57
autor: wara99
czyli jednak moze peknąc

: pt lip 21, 2006 13:06
autor: Chmielu
wara99 pisze:czyli jednak moze peknąc
No wiesz - wszystko może.
Jak się nie dba o samochód to każdy można zajeździć.
To tak jakbyś ciągnął naderwanym tłumikiem po ziemi i mimo chałasu nic sobie z tego nie robił aż wkońcu urwiesz. Wtedy ja też bym mógł napisać "a jednak wydech się urywa..."
Napinacze w VR6 wymienia się co około 150 tys kilometrów (zależy jeszcze jak kto jeździ...), a rozrządu nie przewidziano wymiany - przynajmniej nie przed 500 tys...
Jeżeli ktos nie robi sobie nic z tego że mu łańcuch trze o obudowę i katuje dalej - no to sorka...

: pt lip 21, 2006 20:18
autor: BARANMC1
wara99 pisze:czyli jednak moze peknąc
Takie rzeczy jak wady fabryczne tez sie zdarzają , ale zeby sam z siebie pekł to nie slyszalem

: pt lip 21, 2006 23:18
autor: Rafal-Rz-
najprawdopodobniej pękła zębatka i to było przycznną zerwania łańcuchów,kupiłem ten silnik uszkodzony i nie wiem jak on chodził teraz zależy mi żeby go naprawić i założyć do golfa mk1,napewno nie założe go od zlotu w Rusocinie.

: sob lip 22, 2006 07:30
autor: BARANMC1
Rafal-Rz-, rozbierz go całego i posprawdzaj wszystko, lepiej teraz niz pozniej ma cos ci sie zepsuc juz na aucie, kumpel tak trafił dojechane corrado, remont 8000 tyś + czip i jakies przerobki , wyszło mu 174ps, a gdzie podziała sie reszta !!!