Strona 1 z 2
[MK3] Chyba zarżnąłem silnik...
: wt lip 04, 2006 12:51
autor: Cefaloid
Niech to szlag.... Jadę do pracy i patrzę, kontrolka temperatury jest na minimum a była na 90st. Zatrzymałem a tu spod auta leci płyn chłodzenia. Poszło jeszcze z 1,5 - 2l i się skończył. Pękł wąż przy pompie. Nie mogłem niby przejechać tak wiecej jak kilka km ale już niestety nie odpalił jak postał z 5 min. Nie wyglądał na jakoś bardzo rozgrzany a jednak coś się chyba stało. Póki działał nie było nic piepokojącego czuć. Na razie zostawiłem na poboczu, musiałem być w pracy. Do 16 ostygnie i coś pomyślę, ale coś mam czarne wizje niestety... Najgorsze że nawet jak wykapało nie świeciła się kontrolka płynu więc w sumie nie wiem kiedy zaczęło ciec.
Czy to możliwe by w te max 7km zajechać silnik? Ma ktoś jakieś doświadczenie z tego typu numerami? Chyba na początek dokupię wąż i płyn, zaleję z powrotem i będę liczył na taką złudną szansę że zapali bo np przy braku płynu odcina zapłon.
: wt lip 04, 2006 12:59
autor: Atomic10
7 kilometrów to moze byc duzo a moze byc mało to zalezy w jakich warunkach jechałęs jesli to była ciagła jazda to silnik był w pewnej czesci chłodzony powietrzem jesli stałes w korkach to moze to sie źle skonczyc. Wymien waz nalej płynu i zobaczysz. Wynikiem przegrzania moze byc uszkodzona uszczelka pod glowicą czesto sie to zdaza w takich wypadkach. Pozatym olej silnikowy tez pełni role chłodziwa i smarowania. Wszystko zalezy od warunków jazdy.
Pozdrawiam
: wt lip 04, 2006 13:05
autor: colltom
Ja zrobiłem 2 km może nawet nie całe.Efekt :pęknięta głowica miedzy zaworami i wysuneło się jedno gniazdo zaworowe.
: wt lip 04, 2006 14:40
autor: qln
mi strzelił w lato na moście siekierkowskim wężyk od zbiornika wyrównawczego i tak sobie pojechałem kawałek przez most i jeszcze trochę - efekt poci mi sie trochę pod uszczelką głowicy. Minęły 2 latapoci się minimalnie, więc miałem mega fart
: wt lip 04, 2006 15:11
autor: szczepan162
Cze miałem ten sam problem a mianowicie iz miałem węze popękane od chłodnicy i z 90stopni robiło mi się 110-120 i musiałem się zatrzymać . Ale odpalić mogłem ,tylko pózniej się okazało ze są przedmuchy(najlepiej jedz sprawdzić cisnienie pod głowica) i niestety skonczyło się to na szlifowaniu głowicy i wymianie uszczelki, ale auto cały czas odpalało więc u ciebie ona wogóle moze byc peknięta bo wówczas silnik nie trzyma cisnienia i nie ma mocy
: śr lip 05, 2006 12:04
autor: Cefaloid
Niewiarygodne ale jednak odpalił po wlaniu płynu! I wszystko wygląda OK, na razie przygotowuję się do ewentualnej zmiany uszczelki w najbliższym czasie
Sprawdzę mu tę kompresję i zobaczymy co będzie dalej.
: śr lip 05, 2006 12:13
autor: colltom
szczepan162 pisze: bo wówczas silnik nie trzyma cisnienia i nie ma mocy
I tu się mylisz mój też odpalał i jeździł.Dopiero po rozebraniu okazało się że jest pęknięcie.Nie było ono na tyle duże żeby można było to wyczuc w czasie jazdy.
[ Dodano: Sro Lip 05, 2006 11:19 ]
Cefaloid pisze:Niewiarygodne ale jednak odpalił po wlaniu płynu! I wszystko wygląda OK, na razie przygotowuję się do ewentualnej zmiany uszczelki w najbliższym czasie
Sprawdzę mu tę kompresję i zobaczymy co będzie dalej.
Sprawdź czy nie masz oleju w płynie,lub płynu w oleju.I zaglądnij do zbiorniczka wyrównawczego czy nie robią się bańki z powietrzem.Jeżeli nie będziesz miał tych obiawów to powinno być OK.
: śr lip 05, 2006 13:26
autor: Cefaloid
A tak w ogóle może procesor silnika w jakiś sposób wykrywa brak płynu i wyłącza zapłon i stąd za nic nie mogłem go odpalić testowo póki nie ostygł i nie wlałem płynu? Wieczorem zczytam błędy VAGiem i zobaczymy czy coś takiego złapał.
: śr lip 05, 2006 15:57
autor: Atomic10
Powinien to wykryc przeciez w silniku sa czujniki temperatury. Jak taki czujnik sie sypnie to poźniej nie mozna np. odpalic auta na ciepłym siniku. Kiedys jak jechałęm z wujkiem do niemiec jego Jetta to zjechalismy zatankowa (auto było strasznie obładowane) i co sie okazało ze nie chciało później odpalic poczekalismy 10 minut motor sie troszke schłodził i poźniej odpalilismy i dalej w droge. Dodam ze auto nie miało zadnej usterki zadnych wyciaków taki grymas nagle dostała Jettka.
Pzodrawiam
: śr lip 05, 2006 16:28
autor: dziechu
Raczej nie wylacza zaplonu. Poprostu czujnik temp. podaje wartosc jak dla zimnego silnika, tymczasem silnik jest goracy. W efekcie komputer podaje za duzo paliwa i silnik sie zalewa, nie chce zapalic.
: śr lip 05, 2006 21:42
autor: koonrad
koledzy a czy możliwe jest że silnik został przegrzany i poszła uszczelka pod głowicą ALE NIE "PUSZCZA BĄBELKÓW" w zbiorniczku wyrównawczym?? prawdopodobnie u siebie przegrzałem silnik i stracił ciśnienie na ostatnim cylindrze (z 11,2 spadło na 7,0- akurat mierzyłem ciśnienie przed felernym incydentem no a po nim to już wiedziałem że coś z autem jest nie tak i chciałem się upewnić- no i się upewniłem) znajomy powiedział mi że albo uszczelka albo pierścienie poszły ale nie ma widocznych obiawów na uszkodzoną uszczelkę
proszę doradźcie mi coś bo nie weim co mam z tym zrobić
: śr lip 05, 2006 21:49
autor: Paweł Marek
koonrad pisze:proszę doradźcie mi coś bo nie weim co mam z tym zrobić
po prostu nie masz wyboru. Jeśli pomiar sprężania został prawidłowo zrobiony (nie piszesz czy była próba olejowa) to trzeba silniczek rozebrać i naprawić. Być może wystarczy tylko pierścienie, ale nikt tego nie oceni bez rozbiórki, bo pierścieni nie zobaczysz nawet endoskolem.
: śr lip 05, 2006 21:49
autor: dziechu
troche pojezdzic. Jezeli uszczelka to wyjdzie niedlugo w plynie chlodniczym lub w oleju. Jezeli nic nie wyjdzie to pierscienie.
[ Dodano: 05 Lip 2006 21:50 ]
Paweł Marek pisze:bo pierścieni nie zobaczysz nawet endoskolem.
Powinni silniki robic cale ze szkla, zeby wszystko bylo widac;)
: śr lip 05, 2006 22:00
autor: koonrad
no właśnie olej jest czyściutki taki jak go wlewałem 3 tyś km temu a płyn to jak nóweczka, a na silniku ani kropeli potu!! autko lubi sobię "pierdnąc" na błękitno ale tylko na rozgrzanym silniku i przy ruszaniu np. spod świateł!! więc chyba jedyna opcja jaka mi pozostała to wydłubać pierścienie albo ich resztki i wymienić.
orientujecie się może jak poznać stan pierścieni(tzn. po włożeniu ich w tuleje cylindra jaka może być dopuszczalna szczelina??)
bo mniej więcej dowiadywałem się o ceny różnych części i np. pierścienie można kupić od 80zł. komplet!! do 260zł. za komplet!! rozbierzność cenowa duża tylko jak z jakością??
[ Dodano: 05 Lip 2006 22:01 ]
...a jeszcze pytanko bo jestem niedouczony: na czym polega ta próba olejowa??