Forum.VWGolf.pl

Kolega kupił MK3 TDI z 95r. z Niemiec z Frankfurtu nad Menem wszystko ok fajnie chodzi, zawiecha bardzo dobra, wchodzę pod spód auta a tam amorki wyglądaja na nowe wszystkie 4, patrze a tam nalepka ALKO- to chyba polskie, w Niemczech??? Ciekawe ile na nich pojeżdzi. Wiecie cos o tych amorach, sparwdzaliśmy je mają ok 74% więc ok. Czy szajs i lepiej założyć coś innego???
A co Ciekawe opony ma FULDA i mały napis Made in Poland???

ALKO - mam takiej firmy kosiarke i kupiona była w niemczech, a chyba produkcji włoskiej...

ALKO to znan na polskim rynku firma (ale nie mam pewności że Polska) i z tego co gadałem swego czasu z pewnym mechanikiem to mówił że sprawują się całkiem OK. Ojciec maił takie w fordzie escorcie. Zrobiliśmy na nich ok 35000 km i wszytko było ok. Nie wiem jak pozniej bo sprzedał samochód.
pozdrawiam

Skoro przechodzą przez przegląd to znaczy że puki co są dobre, i utrzymują parametry, więc jest git

[ Dodano: 04 Lip 2006 10:17 ]
ps. ja kiedyś natrafiłem na busa ściągniętego z Bremen na oponach Dębica

ja w 2001r kupiłem mkII z niemiec i też miał te amorki, i jeździły w aucie do czerwca 2006, przejechałem na nich 50 000 km w lutym przeszły przegląd a teraz leżą w garażu bo zm ieniłem na 60/40
ja nie miałem z nimi problemu.
pozdrawiam

amorki ALKO to nie jest polski produkt, tzn może są gdzieś robione w Polsce tego nie wiem, ale napewno firma nie jest Polska......ogólnie są niezłe, np. sportowe kity KW są na amorach ALKO......

ja kupiłem golfa w niemczech na oponach dębica