Strona 1 z 1

[mk1]drążki kierownicze

: czw cze 29, 2006 19:42
autor: t-tas
problem jest dość dziwny. moja golfina bardzo ładnie skręca w lewo a w prawo prawie wcale i chciałem to poprawić przestawiając drążki kierownicze(odkręcić trochę jeden a przykręcić drugi) ale jakie było moje zdziwienie gdy po wejściu pod auto stwierdziłem , że z jednej strony(od kierowcy) drążek i końcówka to jedność(niema żadnej regulacji) i teraz pytanie
co mogę zrobić by autko lepiej skręcało w prawo, czy można w miejsce tego nieregulowanego drążka założyć regulowany ?????
poradźcie coś bo w prawo muszę skręcać jak FH 12 z naczepą a w lewo to mogę jak widlakiem w miejscu zawrócić

: pt cze 30, 2006 13:10
autor: puniek
A kierownica na wprost stoi prosto i czy opon nie tnie? Ja mam oba regulowane. Wcześniej miałem parę aut - wszędzie regulowane. Może masz jakiś zamiennik albo spawany drążek czy od innego auta? Pozddrawiam.

: pt cze 30, 2006 13:34
autor: koonrad
w VW drążki były albo w całości z końcówkami drążków albo były rozbieralne z taką jednolitą budową drążka można się jeszcze spotka w VW golfach III/Vento. niestety w takim wypadku jak piszesz to najlepiej udać się do jakiegoś punktu co ustawią ci zbierzność albo kąty nachylenia, równie dobrze możesz mieć uszkodzone tuleje na wachaczach i tez koła mogły stracic kąt przez co w jedną stronę skręca łatwo a w druga niczym "załadowany KAMAZ". oponek może nie drze troszkę?? tak od środka??
pozdrawiam

[ Dodano: 30 Cze 2006 13:36 ]
t-tas pisze:czy można w miejsce tego nieregulowanego drążka założyć regulowany ?????
tak oczywiście tylko że koszt całego drążka z końcówką to ok 80zł

: pt cze 30, 2006 22:48
autor: t-tas
punkciki za zainteresowanie. już wszystkiego się dowiedziałem ale widze, że forum nie śpi.opony cięło ale przestawiłem zbierzność na tym jednym drążku aby niećięło i zaczęły się problemy ze skrętem. co do drążka to juz wiem, że moge go spokojnie wymienić na taki z regulacją i powiem,że we wrocku ceny niesą aż tak tragiczne i myślę że za jakieś 40-45 pln kupię drążek i końcówkę(tak mi się trafiło na lewą stronę w zeszłym roku) a co do zakładu specjalistycznego to dam sobie sam radę jak będe miał drugi drążek regulowany (jestem w trakcie budowy przyżądu do zbierzności
najbardziej mnie martwiło dlaczego jeden drążek da się regulować a drugi nie
dzięki

: pt cze 30, 2006 23:02
autor: krisvw
kolego sprawdz wszytskie tyleje wachacza moze tam tkwi problem:/

: pt cze 30, 2006 23:14
autor: t-tas
jutro podejme te nierówną walkę- kupie drążek, sprawdzę tuleje i postaram się to jakos ustawic a jak nie to trudno-trzeba będzie jechać na regulacje-a ja tak nielubię jak mi ktos obcy w aucie grzebie

: pt cze 30, 2006 23:27
autor: krisvw
t-tas, u mnie tak było jak duza tulej była wyrabana to nie dośc ze darł opony to w lewo nie szło krecic :/ po wymianie było gicio:)) Pozrdawiam Kris

: sob lip 01, 2006 13:39
autor: t-tas
już naprawiłem-jak narazie wrzystko jest ok-jak trzeba to jedzie prosto, jak trzeba to skręca, nic nie piszczy i ogólnie lalka. dzięki za pomoc

: sob lip 01, 2006 16:11
autor: krisvw
a co było nie tak?? :smoke:

: ndz lip 02, 2006 00:27
autor: t-tas
lewy drążek był stały( bez regulacji) i było ok. do momentu wymiany wkładów amorów-przy składaniu pomieszałem coś chyba z kątami, dzisiaj założyłem drążek z regulacją, policzyłem obroty kierownicy, i ustawułem ją tak w połowie i okazało się,że koło lewe już były skręcone trochę w lewo, pomanewrowałem długością drążków aby były mniejwięcej na wprost (reszte ustawię jak skończe robić przyrząd), konty poprewiłem aby koła stały do pionu(jakaś książka mówi,że ma być 0 stopni pochylenia) i przejechałem się i było ok. jeszcze mogło by byc troche lepiej ale boję się aż tak rozkręcić lewy drążek. pojeżdżę tak trochę i jak mi niebędzie pasowało wyjme przekładnie. bo mam jeszcze tak,że jak kręce w lewo kierownicą do oporu to przy końcu wyczówalny jest koniec listwy( charakterystyczne "puk") a kręcąc w prawo do takiego "puk" niemogę dojść, mam drugą przekładnie i najwyżej spróbuje ją założyć. co do tulei przeszarpałem koła we wszystkie strony, popodważałem wachacze breszką i luzów nie ma.podejrzewam, że może gdzieś na jakiejś dziurze wygiąłem konieć listwy(niewiem tylko jak) i może do końca się nieskręca w prawo-jak będą jeszcze jakieś atrakcje dopisze je tu

znalazłem chwilę czasu i sie wyjaśniło-przy skrę cie w prawo listwa chowajc się wciągała osłone gumową do maglownicy i tyle-guma powodowała,że się listwa niedała przeciągnąć do końca