Strona 1 z 1

"Pęknięta guma" - ale pod gaźnikiem.... :)

: pn sty 17, 2005 22:12
autor: Bezy
Witam! Prosze wielce szanownych speców o wymiane rzeczy ujemnie wpływajacych na prace silnika w wyniku "rąbnietej" uszczelki (gumy) pod gaźnikiem... Pozdrawiam All!

: pn sty 17, 2005 22:22
autor: Marek 81l
Wydaje mi sie że mam taki sam problem.Po pierwsze brak reakcji gażnika na wszelkie próby regulacji,następnie spalanie grubo ponad norme(nie pisze nawet ile)i na koniec to dziura w gazie(bardzo wyczowalna)Jutro idzie do speca bo brak mi sił.

: pn sty 17, 2005 23:54
autor: Bezy
Własnie jestem po własnoręcznej wymianie tej uszczelki pod gaźnikiem. Jakie bedą efekty? - Okaże sie "w praniu". Sama uszczelka - spękana i widac na niej pracę lewego powierza. Koszt uszczelki 34 zł (Golf dziadzio II 84'). Demontaz i montaż z powrtotem samego gażnika okazały sie "strachy na lachy", czyli nic trudnego. Polecam wiec tą zabawę chcącym jechac do mechaniorów :) :grin:

: wt sty 18, 2005 00:07
autor: zielu
tą uszczelke widać tak od razu bez rozbierania gaźnika :?:

: wt sty 18, 2005 01:41
autor: Dziadoo
Quatro7 pisze:tą uszczelke widać tak od razu bez rozbierania gaźnika :?:
gaznika nie trzeba rozbierac, wystarczy go zdjac (odkrecic trzy sruby - 10") a pozniej odkrecic uszczelke (tez dziesiatki, tylko ze cztery)

: wt sty 18, 2005 11:53
autor: Bezy
Dziadoo pisze:
Quatro7 pisze:tą uszczelke widać tak od razu bez rozbierania gaźnika :?:
gaznika nie trzeba rozbierac, wystarczy go zdjac (odkrecic trzy sruby - 10") a pozniej odkrecic uszczelke (tez dziesiatki, tylko ze cztery)
Dokałdnie ja Ci Dziadoo napisał i uszczelkę masz dosłwonie jak na dłoni. A więc bez strachu i do roboty! Co do tego czy uszczelke widać bez żadnych demontaży - to ja ją dopiero mogłem ja zobaczyć jak wymieniłem ja na nową. Wcześniej syf i brud dobrze ja maskował u podstawy gaźnika, wszystko się zlewało...

: wt sty 18, 2005 13:12
autor: zielu
tzn mi sie wydaje ze nie mam rozwaolnej i tak tylko chciałem sobie sprawdzić :)