Forum.VWGolf.pl

Kupiłęm samochód i widzę że jest cały w takich mikroryskach...cos chyba po myciu mechanicznycm czy coś. Czy takie ryski schodza po wypolerowaniu samochodu?

Myśle że powinny zejść, chocć stwierdzenie że są to mikroryski jest bardzo subiektywne. Dla jednego są małe dla drugiego mogą być to całkiem duże rysy. Proponowałbym przelecieć całą karoserie jakąś dobra pastą coś w stylu Tempo, która lekko zniweluje ryski, a po polerce będą one mniej widoczne. Oczywiście z pewnością wszystkiego nie da się usunąć ale większość powinna być o wiele mniej widoczna... Ja używam mleczka woskującego T-Cut Wax firmy CarPlan delikatnie ścierające.... Polecam

jesli sa bardzo plytkie to po spolerowaniu powinny sie zmniejsztyc lub wogule zniknac.

Mozna to zrobic na dw sposoby. pastą polerska lekko scierną taka jak TEMPO czy SIMONIC do odświerzania lub zastoswac wosk koloryzujący. Warto jednak zacząc oc pasty lekko sciernej a poźniej wosk od czasu do czasu efekt bedzie murwoany.

Pozdrawiam

jeśli chcesz mieć naprawdęfajny efekt, polecam pastę ścierną farecla G3 (taka w żółtej tubie)- kupisz w sklepach lakierniczych.. bardzo tania to może nie jest, ale dobra na pewno.. dobrze, żebyś taką polerkę zrobił maszyną, bo ręcznie to się zajedziesz.. wcześniej też warto przematować auto papierem wodnym 2000, żeby się pozbyć tego wszystkiego, co się do lakieru przykleiło..

magik pisze:jeśli chcesz mieć naprawdęfajny efekt, polecam pastę ścierną farecla G3 (taka w żółtej tubie)- kupisz w sklepach lakierniczych.. bardzo tania to może nie jest, ale dobra na pewno.. dobrze, żebyś taką polerkę zrobił maszyną, bo ręcznie to się zajedziesz.. wcześniej też warto przematować auto papierem wodnym 2000, żeby się pozbyć tego wszystkiego, co się do lakieru przykleiło..

G3 w dobrych lakierniczych sprzedają na gramy więc można kupić z 100 i spokojnie starczy na cały samochód i zostanie.

Tą pastą można robić i na sucho i na mokro. Lepiej na mokro. Mniejsze prawdopodobieństwo ze się za mocno dotrze lakier.

właśnie!! koledzy dobrze piszą. FARECLA jest bardzo dobra ale troszkę droga, jednak efekt jaki nia uzyskasz jest adekwatny do ceny i wysiłku (lepiej polerką to robic bo rękoma sie zamęczysz) ja robiłem polerke tą pastą w kwietniu, fakt wydałem za sama pastę 180zł, ale teraz nie sposób nie zauważyć auta na parkingu pod supermarketem- TYLKO JETTKA TAK SIĘ BŁYSZCZY

ile dales za paste???tos ona kosztuje max 30zł...co do polerki to czyni ona cuda...widzialem kolegi passata przed i po...to tak jakby wyjechal z lakierni

95 zeta 100-tka pasty zdodatkiem czegoś tam woskopodobnego!!
alke przyznam błysk jak z Ferrari!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 28 Cze 2006 11:34 ]
30 zeta to kosztuje TEMPO a nie FARECLA

koonrad pisze:95 zeta 100-tka pasty zdodatkiem czegoś tam woskopodobnego!!
alke przyznam błysk jak z Ferrari!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 28 Cze 2006 11:34 ]
30 zeta to kosztuje TEMPO a nie FARECLA

skad ty bierzesz takie ceny chlopcze...
farecla -30zł max
http://www.allegro.pl/item110519502_pas ... cena_.html
tempo - 10zl max:
http://www.allegro.pl/item111976336_pasta_tempo.html

hmm??!! kupowałem w mieszalni lakierów (cieszącej sie bardzo bobrą renomą w Bełchatowie) i brałem luzem!
qwa nie wiem co mam teaz napisać!! albo robia tu ludzi w kulki albo kupiłem paste do polerowania Maybach-ów

[ Dodano: 28 Cze 2006 11:55 ]
tylko nie "chłopcze"...

koonrad pisze:hmm??!! kupowałem w mieszalni lakierów (cieszącej sie bardzo bobrą renomą w Bełchatowie) i brałem luzem!
qwa nie wiem co mam teaz napisać!! albo robia tu ludzi w kulki albo kupiłem paste do polerowania Maybach-ów

[ Dodano: 28 Cze 2006 11:55 ]
tylko nie "chłopcze"...

No nie unoś się tak z tym "chłopcem", bo kolega nic złego nie miał na myśli.
U mnie tempo 8pln, Farecla 28...


Pozdr .

No to niezła cena jak za G3? A moze to była ta ??G6?? Ja za 100 G3 zapłaciłem 12zł ale to była jakaś promocja.

Koledzy pozwolcie ze i ja sie wypowiem na temat past lekkosciernych.NIGDY wiecej nie chce widziec ich na oczy."Tempo" uzylem do poleki dachu w MK3 kolor meksykanska czeriwien.Po pierwszym pastowaniu efekt 100 % ale sie auto zabrudzilo z czasem i umylem je i gdy wyschlo o malo nie zemdlalem ta g*****ana pasta mi tak zmatowila dach jakby wlasnie papierem sciernym na sucho ktos go potraktowal.I niestety nie pomagaja zadne mleczka ani pasty nawilzajace lakier jest suchy jak pieprz i wcale sie ie blyszczy.Niedlugo jade na lakierowanie dachu za 300 zlotych... bo nic sie innego nie da zrobic...jestem zalamany.Tempo mozna uzywac do polerki auta na sprzedaz albo tanszego (jakiegos poldka albo kredensa ) (nie obrazajac nikogo)

pozdrawiam