Strona 1 z 3

[mk2] ile kosztuje wymiana i sam kolektor hamowania??

: śr cze 21, 2006 12:57
autor: Malenka
Mechanik poinformował mnie że mam do wymiany kolektor hamowania, bo cieknie przez to płyn hamulcowy. ile to może kosztować??

Jako, że jesteś nowa to masz miłe upomnienie, że należy precyzować tematy. Wszystko jest napisane w regulaminie i w osobnym temacie na górze technicznego.

: śr cze 21, 2006 13:21
autor: bodzio_j
Korektor hamowania w Intercasie to od 300-500zeta, zależy od firmy.Wymiana niewiele zapewne. Może na szrocie znajdziesz używkę za rozsądne pieniądze.

[ Dodano: Sro Cze 21, 2006 13:23 ]
http://www.automotosklep.pl/witryna_ie.htm
http://sklep.intercars.com.pl/
Tutaj masz dwa linki do sklepów internetowych, zawsze możesz Sobie sprawdzić.

: śr cze 21, 2006 15:23
autor: dziejo
nie powiedział bym ze wymiana pójdzie gładko poniewaz jest on mocowany na 2 srubach inbusowych zreszta no jak się da je odkręcić kluczem inbusowym to spoko a jak nie??????? trzeba wiercic potem rozwiertakiem i jeszcze nie jest to pewne że ją mechanior wykręci jednym słowem to wszystko zalezy ,,, a tak na marginesie SORY ..... WITAMY NA FORUM :elegant:

: śr cze 21, 2006 18:21
autor: Corvax
Malenka, popros mechanika żeby pominął korektor i zobacz jak Ci sie bedzie jeździć - bedziesz musiała bardziej uwazac na sliskim bo bilans hamulców przesunie sie do tyłu i tylna oś może pierwsza blokowac - rozwiązaniem alternatywnym dla korektora moze byc wzmocnienie hamulców przednich tak aby zachować bilans hamulców przesuniety do przodu.

: śr cze 21, 2006 18:30
autor: dziejo
osobiście bym odradzał usunięcie korektora hamowania ale wiadomo bezpieczeństwo twoje i innych tego nieda sie przeliczyć na pieniądze chyba tu się zemną zgodzicie układ kierowniczy i hamulcowy to musi byc sprawne w 1000000%

: śr cze 21, 2006 18:53
autor: Pinhead
Głupotą jest usuwać korektor. W sytuacji awaryjnej i tak wciśnie hamulec w podłoge a wtedy korektor może się przydać jeśli chce się żyć.

: śr cze 21, 2006 19:05
autor: misiek
witamy na forum :okej: korektor hamowania jest po potrzebny że gdy auto jest obciążone z tyłu to wtedy otwiera się mocniej zawór wbudowany w korektorze i zwieksza się siła hamowania kół tylnych, po pominieciu tego korektora siła hamowania kół tylnych byłaby równa sile ham. kół przednich czyli każde nawet lekkie hamowanie odbywało by się blokowaniem (hamowanie z piskiem opon) kół tylnych, pojedź może jeszcze do innego mechanika może wystarczy go zregenerować, jeżeli nie da się zregenerować to na rynku wtórnym naprewno go dostaniesz

: śr cze 21, 2006 19:29
autor: gulba
ja zrobiłem tak: na szrot, znależdż polonez caro z hamulcami lucas-a one maja korektory hamowania bezwładnościowe, kupić najlepiej dwa(mnie kosztowały całe 30zł) podpiąć pod przewody hamulcowe pózniej do nadwozia i po robocie.
Ja bym nie likwidował korektora to jest niebezpieczne!!!! sam się o tym przekonałem.

: śr cze 21, 2006 19:32
autor: misiek
gulba pisze:Ja bym nie likwidował korektora to jest niebezpieczne
tego absolutnie nie mozna likwidować, dodam jeszcze że na szrocie z golfa korektor nie bedzie duzo kosztował

: śr cze 21, 2006 19:38
autor: Corvax
misiek10111 pisze:korektor hamowania jest po potrzebny że gdy auto jest obciążone z tyłu to wtedy otwiera się mocniej zawór
jest dokładnie odwrotnie - proporcje siły hamowania nie są ustawione na korektorze tylko na pompie - korektor zaczyna działac dopiero wtedy gdy damy ostro po heblach i tył zacznie sie nam unosić do góry - wtedy to korektor zmniejsza cisnienie w tylnym układzie hamulcowym starając sie niedopuscić do zablokowania niedociązonych tylnych kół.

W praktyce jest tak że wiekszość korektorów w starych autach i tak nie działa lub działa nie tak jak powinno.

Ja mam celowo pominiety korektor w związku z mocniejszymi hamulcami z przodu - przy włączonym korektorze tył praktycznie nie hamował wcale co objawiało sie uslizgiem przednich kól na sliskim i zwiekszonym apetytem na przednie klocki hamulcowe.

Nie namawiam do pomijania korektora w przypadku ham. tylnych tarczowych, samo pominiecie korektora jest proste i całkowicie odwracalne - także mozna sobie spróbowac i potestować zachowanie auta - na pewno skróci sie droga hamowanie :)

[ Dodano: Sro Cze 21, 2006 7:42 pm ]
gulba pisze:ja zrobiłem tak: na szrot, znależdż polonez caro z hamulcami lucas-a one maja korektory hamowania bezwładnościowe, kupić najlepiej dwa(mnie kosztowały całe 30zł) podpiąć pod przewody hamulcowe pózniej do nadwozia i po robocie.
korektor siły hamowania żeby spełniał swą role powinien byc przystosowy parametrami do auta w którym bedzie pracował

: śr cze 21, 2006 20:00
autor: misiek
Korektor siły hamowania jest umieszczony miedzy pompą hamulcową, a cylinderkami tylnych hamulców i ma za zadanie nie dopuscic do blokowania tylnych kół podczas gwałtownego hamowania. Działanie korektora zależy bezpośrednio od obciążenia tylnej osi. Korektor hamowania to specyficzy zawór zmniejszajacy ciśnienie płynu w tylnych cylinderkach w zalezności od uchylenia tłoczka korektora na które wpływa obciążenie tylnej osi oraz cisnienie płynu hamulcowego wytworzone przez pompę w trakcie hamowania.

Im więcej podczas hamowania wysunie się tłoczek korektora tym mniejsze cisnienie dociera do cylinderków.

W trakcie hamowania płyn hamulcowy próbuje wypchnąć tłoczek korektora jak najdalej i podniść dzwignie która jest połączona przez sprężyne z tylną belką, Jeśli tył samochodu jest niedociążony to podczas hamowania nienaciągnieta sprężyna pozwala na większe wysunięcie tłoczka korektora, a co za tym idzie zmniejszenie ciśnienia na wyjściu korektora. Im bardziej jest obciążony tył samochodu tym większa sila działa na dzwignie / tłoczek korektora co powoduje jego ograniczony skok i większe ciśnienie podawane na tylne cylinderki.

: śr cze 21, 2006 21:24
autor: Pinhead
tomcio666 pisze:blokuje tylko wtedy jak mocno depne
Czyli masz niebezpieczne auto.

: śr cze 21, 2006 23:23
autor: Corvax
Pinhead pisze:Czyli masz niebezpieczne auto.
Czyli wg Twojej teorii bezpiczne auto to takie w którym sie nie blokują koła przy hamowaniu, lub blokuja sie tylko przednie? :bajer: