Strona 1 z 1
[MK3] pokrywa kola zapasowego, brak
: czw cze 08, 2006 21:23
autor: Britisz
witam, prosze o info z czego zrobiona jest pokrywa kola zapasowego z waszych golfach? chodzi mi o to co zakrywa kolo zapasowe i na tym jest wykladzina, gdyz kupilem od niemca golfa i tego nie mial mial gola blache, wykladzine kupile i docielem ladnie tak jak orginalna ale nie wiem z czego moglbym dorobic ta pokrywe? jaka jest orginalna plyta? zakrywa tylko kolo zapasowe czy jest na caly bagaznik?
: czw cze 08, 2006 21:31
autor: juby
Generalnie w mkIII nie ma jako takiej pokrywy. W dojazdówkę włożony jest "niezbędnik" i tworzy w miare równą podloge.
: czw cze 08, 2006 21:38
autor: Britisz
no ja aktualnie nie posiadam kola zapas. i mysle czym to zakryc narazie bo nic do bagznika nie wloze bo wpada w miejsce na kolo zapasowe razem z wykladzina;/
: czw cze 08, 2006 21:50
autor: juby
Britisz, kup kawałek tektury, czy innej dykty. podetnij odpowiednio i po sprawie. Pozatym wiesz zapas czasem sie przydaje
: czw cze 08, 2006 21:59
autor: Britisz
heh tez tak myslalem ale nei wiem czy to wytrzyma jak cos ciezkiego wloze bagaznika , jutro wybiore sie do castoramy , a moze ktos mi naszkicowac wraz z wymiarami jak przyciac ta plyte ladnie czy poprostu wyciac ja tak aby wypelnila cale miejsce w bagazniku?
a co do kola to wiem wiem no ale kasy chwilowo brak, jak bedzie to kupie odrazu ;]
: czw cze 08, 2006 22:27
autor: Afrodyzjusz
w mk3 wykładzina byłapodklejona taką sztywna płytą więc jak podnosiłeś wykładzine to pokazywało sie kolo zapasowe. TAk jest przynajmniej u mnie
jak już kupisz jakąś płyte to naklej na nią tąwykładzine, która tak pieknie przyciąłeś(po wczesniejszym obrysowaniu i wycięciu oczywiście
: pt cze 09, 2006 15:06
autor: juby
Britisz, postaram się na dniach zdjąć wymiary, bo po założeniu gazu wycinaliśmy ze styropianu coś o takim kształcie, żeby podłoge podnieść (butla wystawała)
: pt cze 09, 2006 15:19
autor: CzapCzap
U mnie wlasnie jest wykladzina taka sztywna czyms podklejona, w dojazdowce sa narzedzia i nic nie wpada do srodka. Znajdz kawalek dykty i sobie dotniesz sam , nie trzeba ci zadnych wymiarow, poradzisz sobie.
: pt cze 09, 2006 20:47
autor: juby
CzapCzap pisze:U mnie wlasnie jest wykladzina taka sztywna czyms podklejona, w dojazdowce sa narzedzia i nic nie wpada do srodka. Znajdz kawalek dykty i sobie dotniesz sam , nie trzeba ci zadnych wymiarow, poradzisz sobie.
Też racja. Metodą prób i błędów