Strona 1 z 2
[golf mk2] Mobil vs Valvoline
: pt sty 14, 2005 03:25
autor: hasek
mk2 1.8 na gazie
przebieg... hmm niby ok 180 tys.
walnela mi uszczelka pod glowica, bede zmienial olej i mam problem z wyborem
wacham sie miedzy Mobilem super 15w40 a Valvoline MaxLife 10w40
ten drugi niby zalecany do silnikow z duzym przebiegiem.
uzywa go ktos?
o mobilu rozne sluchy ostatnio chodza a chlopaki u mnie w sklepie polecaja mi Valvoline.
http://www.valvoline.pl
co byscie wybrali?
: pt sty 14, 2005 03:42
autor: mally
a ja sobie chyba aleje lotusa 10w40 przebieg 180 ....tylko ze mobil kosztuje 120 a lotus 60 za 4 litry
: pt sty 14, 2005 07:00
autor: cobra333
castrol 15 W 40
ja mam 200 tyś i mam castrol 10 W 40 zawsze teki lałem i nie bierze Oczywiście zalezy to od stanu silnika i eksloatacji Jak robisz głowice to sprawdż olejowe pierscienie moze juz warto wymienić jak juz zdjeta głowica
: pt sty 14, 2005 16:40
autor: dino84
Ja mam zalanego Valvoline i tez mam 180tys przebiegu. Jest to olej przeznaczony do silnikow z przebiegiem powyzej 100 000km. Gosc w sklepie polecil. Zaplacilem cos kolo 85zl. Na razie wszystko jest ok.
W sumie duzo nie kosztuje,a firma znana.
olej
: pt sty 14, 2005 22:17
autor: adas3003
powiem ci czy mobil czy lotos czy inny olej prawie kazdy jest rozlewany w jednej rafinerii ja mam 182tys przebiegu i jezdze na lotosie mineralnym i nienarzekam,a to ze na opakowaniu pisze mobil to nieznaczy ze jest lepszy niz lotos
: pt sty 14, 2005 22:41
autor: lukimaster
tez jezdze na lotosie(mineralny) i jest oki(wazne,zeby nieprzeciagac wymian oleju+filtra)
: sob sty 15, 2005 02:15
autor: sprewello
Też mi się zdaje że jak silnik ma już przejechane ponad 100 tys. to małe znaczenie ma olej (zresztą nie wiadomo czy to nie tylko inne opakowania i ceny w tej naszej Polsce są) tylko częstotliwość wymian. Ale powiem Wam że kumpel mechanik ostatnio jeździł mk2 1,6 RF z przebiegiem ponad 400 tys. przez 40 tys. km bez wymiany. Teraz ma już prawie 500 tys. km przejechane autkiem i tamta opóźniona wymiana tak jakby nie wpłyńęła na silnik, Mówi zresztą że wymienia ja mu się chce. "VW to nie Fait ani Ford albo jakieś inne kupa" - to jego słowa.
: sob sty 15, 2005 02:52
autor: skuri
Pamietajcie ze nie opakowanie decyduje o oleju gdzy moze sie okazac ze im ciekawsze/ladniejsze/bardziej kolorowe opakowanie tym wiekszy gniot.te maxi hiper helixy to sciema wiec ja zawsze leje olej taki jaki zaleca producent i problemow nie ma.
: sob sty 15, 2005 13:04
autor: TAZ
A ja dalej leje motula. Drogi ale dobry i importowany. Znajomy sprowadza go specjalnie dla mnie.
: sob sty 15, 2005 18:54
autor: dr Richie
ja dodam tylko, że mam znajomego, który zajmuje się w Poznaniu regeneracją głowic i widywałem u niego różne głowice po różnych olejach.
Wniosek jeden: nie lać takich typu Lotos czy inne ścierwa, w silniku pozostaje kosmiczny nagar, niezależnie czy syntetyk czy nie.
Tani jest tani, bo jest do bani i tyle.
Pozostaje również trzymanie nominalnej lepkości i własności smarnych w zależności od temp i przebiegu.
Tak czy siak tanie oleje wypadają słabiutko, a późniejsze reperkusje, tj przyspieszone zużycie etc. są dużo droższe w ich usuwaniu niż wlanie dobrego oleju.
Ci, którzy śmigają na Lotosie i tak w to nie uwierzą, kij z nimi, szkoda mi tylko silników
Osobiście jeżdżę na Magnatec'u - cisza i spokój
olej
: sob sty 15, 2005 19:17
autor: adas3003
ma gdzies gleboko w dupie wypowiedz goscia ktory powiedzial ze lotos to jest kupa a nie olej czlowieku a skad wiesz ze auto ktore jezdilo na mobilu czy innym niby najlepszym niejezdzilo na jakims badziewiu .Ten twoj kolega musi byc dobry jak umi poznac jakie auto jezdzilo na jakim oleju.A co do lotosu to kupa prawda mam juz 2 auto w ktore leje lotos i kazdy z moich znajomych leje lotos i jakos nienarzekaja przeciez te oleje sa rozlewane w jednej rafinerii i wszyskie parametry oleju sa takie same typu API CZY SEA wiec po co przeplacac pozdrow kolege napewno jest bogiem i wie wszystko o kazdym aucie
: sob sty 15, 2005 19:23
autor: dr Richie
mój znajomy, ten od głowic, posiada umiejętność rozmowy z klientem, czego Ty chyba byś się w życiu nie domyślił, stąd wiadomości na jakim oleju co jeździło, no ale...
Miłego skrobania szlamu w silniku
olej
: sob sty 15, 2005 19:38
autor: adas3003
wedlug mnie to niemasz racji ale niechce sie klucic sam z zawodu jestem auto mechanikiem i malo kto rozbiera sam glowice i zawozi ja do sprawdzenia,regeneracji,czy spawania wiesz co pracuje troche w tym zawodzie i kazdemu na warsztacie polecamy lotos i jakos jak robimy glowice to niema tak wielkiego nagaru jak piszesz.A z reszta kazdy wleje taki olej jaki bedzie mu sie podobal,tylko powiem ci jedno mielismy klienta ktory lal mobil a ja lalem lotos i w sumie robilismy w jednym czasie pierscienie tylko on mial niecale 200tys a ja mialem prawie 300tys i u niego bylo wiecej nagaru to ciekawe
: ndz sty 16, 2005 02:56
autor: dr Richie
nagaru na głowicy (od strony tłoków) czy w bloku? Tak w (...) to ja jestem z zawodu elektronikiem, a na mechanice pojazdowej znam się lepiej niż większość "speców" po szkołąch samochodowych, bo traktuję to jako hobby i zdobywam wiedzę, bo chcę, a nie bo mi każą...
Co do oleju, to masz rację, każdy niech wlewa co chce.
Kończmy, bo szkoda pisania. Ci od Lotosu zostaną przy Lotosie, a Ci od tych co kosztują min 100zł/4L też zostaną przy swoim.
Narka!