[GOLF II 1.8 (RP, monojetronic)] traci moc i gaśnie
: pn cze 05, 2006 00:40
Witam wszystkich, na poczatku nadmienię, że jestem nowicjuszem prosze o wyrozumiałość.
Od roku jeżdżę Golfem II 1.8 (RP, monojetronic).
Problem jest następujący: przy różnych prędkościach i obrotach chwilowo traci moc, czasami gaśnie.
Objawy poczatkowo są delikatne później coraz poważniejsze aż do prawie całkowitego unieruchomienia samochodu. Dwukrotnie udało się (przejściowo) usunąć objawy, za pierwszym razem jeden z przewodów masy się odczepił, za drugim razem mechanik poczyścił coś i wymienił silnik krokowy. Jednak po tych naprawach po kilku dniach objawy wracały, najpierw łagodne później coraz cięższe. Przed ostatnim oddaniem do mechanika dochodziło do tego że samochód nie chciał zapalić a jak już zapalił to na kilka chwile łapał bardzo wysokie broty (pow. 2000) po czym gasł lub falował w zakresie 500 -1500 obrotów. Przy gwałtownym naciśnięci gazu słychac było odgłosy jakby wybuchów. Rura wydechowa okopcona, na nowych świcach brązowy nalot. Jak już czasami po zapaleniu niby wszystko ok (na luzie) to w momencie wbicia biegu i próby ruszenia gasł (cudem dojechałem do mechanika).
Co to może być?? sonda lambda?? układ sterujący zapłonem??
Od roku jeżdżę Golfem II 1.8 (RP, monojetronic).
Problem jest następujący: przy różnych prędkościach i obrotach chwilowo traci moc, czasami gaśnie.
Objawy poczatkowo są delikatne później coraz poważniejsze aż do prawie całkowitego unieruchomienia samochodu. Dwukrotnie udało się (przejściowo) usunąć objawy, za pierwszym razem jeden z przewodów masy się odczepił, za drugim razem mechanik poczyścił coś i wymienił silnik krokowy. Jednak po tych naprawach po kilku dniach objawy wracały, najpierw łagodne później coraz cięższe. Przed ostatnim oddaniem do mechanika dochodziło do tego że samochód nie chciał zapalić a jak już zapalił to na kilka chwile łapał bardzo wysokie broty (pow. 2000) po czym gasł lub falował w zakresie 500 -1500 obrotów. Przy gwałtownym naciśnięci gazu słychac było odgłosy jakby wybuchów. Rura wydechowa okopcona, na nowych świcach brązowy nalot. Jak już czasami po zapaleniu niby wszystko ok (na luzie) to w momencie wbicia biegu i próby ruszenia gasł (cudem dojechałem do mechanika).
Co to może być?? sonda lambda?? układ sterujący zapłonem??