Strona 1 z 2

mechanizm roznicowy

: śr maja 31, 2006 00:03
autor: adam-gda
Witam wszystkich na forum. Kolega kupil sobie MK1 z silnikiem disla od MK2 i nie moze dobrze spalic gumy. Nie zalancza sie mechanizm roznicowy caly czas buksuje na dwa kola rowno poczym silnik sie zadlawia i dalej nie idzie.. W zakretach czuc jak sie zalancza ale w niewielkim stopniu bo tez ciagnie na obra prawie rownomiernie czy ktos wie moze co moze z tym byc??

: śr maja 31, 2006 00:13
autor: misiek
co to jest konkurs w zajechaniu silnika :panna: , mam znajomego co to nie może gumy zadrzeć swoim autem :prayer: ,

: śr maja 31, 2006 00:24
autor: sas_gti
raczej wam sie wydaje, tam sie nie za bardzo ma co popsuć, stańcie jednym kołem na asfalcie z piachem a jednym na czystym asfalcie i wtedy spróbujcie...
poza tym im wieksza blokada dyfra tym bardziej sportowo wiec nie wiem co Wam tu przeszkadza skoro jestescie tacy "sportowi".....
A tak w oghóle to co to by było za palenie gumy jednym kołem heh? jak malcarem :jezor:

: śr maja 31, 2006 21:45
autor: stonefree
adam-gda pisze:W zakretach czuc jak sie zalancza ale w niewielkim stopniu
jakby sie "załączał w niewielkim stopniu" to by wogóle nie skręcał,tylko zapierdzielał prosto.Jesli samochód się dziwnie zachowuje w zakręcie,to trzeba mu sprawdzić zbieżność.A najprostsza metoda ,żeby zobaczyc czy dyfer działa, to podnośnik,i jak kręcisz lewym do przodu to prawe się obraca do tyłu.A ten twój koleś,to chyba niezły rzeźnik,jak chce spalic gume dizlem.Se spali sprzegło i przeguby.Do palenia gum to moze być 2,0 16V,albo jakiś G60.Narx

: śr maja 31, 2006 21:57
autor: Duber
stonefree pisze:jak kręcisz lewym do przodu to prawe się obraca do tyłu
haha po kilku browarach jestem ale tu niemasz racji w mk2 mechanizm roznicowy inaczej dziala jak krecisz w jedna strone drugie bedzie w ta sama sie krecic a jak zlapiesz reka za kolo to ma stanac,wiem bo 4 dni temu zmienialem 2 razy skrzynie bo pierwsza zareklamowalem twierdzac ze mechanizm w niej nie dziala facet mi druga przyslal i tak samo mysle kur... co za pech a tu sie okazuje ze mk2 ma tak miec,w innych autach jest jak mowisz a adam-gda, gdyby dzialal kijowo to by dawno sie rozlecial szukaj gdzie indziej problemu.

: śr maja 31, 2006 22:14
autor: stonefree
eee..nie dalej jak we wtorek zmieniałem osłony na drążkach kierowniczych w dizlu i tak się właśnie kręciło.... jak babcie kocham

: śr maja 31, 2006 22:24
autor: Duber
a skad mam wiedziec czy ty babcie kochasz :) ja swojej nie kocham bo mala z niej wiedzma. a powaga mam stara skrzynie co mialem 4T i mialem 4S co reklamowalem i teraz co zakladalem 4T to wszystkie kreca sie jak napisalem wyzej.(na trzech skrzyniach tak samo a same przykrecone kola chyba nic nie daja)

: śr maja 31, 2006 22:34
autor: bongo
adam-gda pisze: caly czas buksuje na dwa kola rowno poczym silnik sie zadlawia i dalej nie idzie..
Na asfalcie tak powinno być bo oba koła mają taką samą przyczepnosć....Najprościej sprawdzisz to tak że postawisz auto na podnośniku żeby jedno koło (przednie) było w powietrzu i zapinasz jedynke.Jak nie spadnie z podnośnika to znaczy że mechanizm róznicowy jest O.K.

: śr maja 31, 2006 22:38
autor: zbyszegk
Ja ostatnio paliłem gumy taty Fabią i dym szedł równo z obu kół :bigok: - oby tylko się tata nie dowiedział :]

: śr maja 31, 2006 22:41
autor: Duber
bongo pisze:Jak nie spadnie z podnośnika to znaczy że mechanizm róznicowy jest O.K.
racja ale jak by dzialal zle to na pierwszym zakrecie mial by dzwona z drzewem,napewno dziala prawidlowo jak sobie na szutrze przyswiruje to tez dwa slady zostawia na zakrecie nie tylko wewnetrzne boksuje co innego na zakrecie na asfalcie tam tylko jedno raczej ale na wprost dwie sznyty zostaja

: śr maja 31, 2006 22:54
autor: bongo
piotr2 pisze:racja ale jak by dzialal zle to na pierwszym zakrecie mial by dzwona z drzewem
Proste....
adam-gda pisze: W zakretach czuc jak sie zalancza ale w niewielkim stopniu
Nie wiem jak wy ale ja ni chuchu nigdy nie poczułem jak mi sie układ różnicowy załącza.......

: śr maja 31, 2006 22:56
autor: Paweł Marek
bo to napewno chodziło o syncro :)

: śr maja 31, 2006 22:58
autor: bongo
Paweł Marek pisze:bo to napewno chodziło o syncro
A to przepraszam...

[ Dodano: Sro Maj 31, 2006 22:59 ]
A co to znaczy syncro???

: śr maja 31, 2006 23:01
autor: Paweł Marek
przecież żartuję, że adam-gda pisał o czteronapędowym synchro i rozpaczał że tylko dwa koła mu buksują zamiast czterech