Strona 1 z 2

biegi bez sprzegla...

: śr sty 12, 2005 21:44
autor: jazel
na kilometrach strzeli mi linka od sprzegla! ale zanim strzeli musze dojechac do sklepu po nowa i do mechanika...

jak strzeli - co robic? biegi w gore potrafie zmieniac bez problemu, zapalic na jedynce tez mi sie udaje, ale co z redukcja. slyszalem ze sie da, tylko jak? i co moge zepsuc w ten sposob?

: śr sty 12, 2005 22:58
autor: Ari
A ja za to tylko w dol potrafie,kwestia odpowiednich obrotow i sam wyskakuje ale nie na sile,jest to moment w ktorym dokladnie puszczasz gaz...zmniejsza sie predkosc i wtedy znow lekka przygazowka i bieg sam wskakuje.

Wyglada na to ,ze musisz mnie ze soba wszedzie wozic i damy rady :):):)

: śr sty 12, 2005 23:02
autor: r30q
mnie moj dziadek pokazywal jak zmieniac i w gore i w dol < cale zycie jezdzil autobusami > :D :D ale to na dieslu bo podobno na benzyniaku latwiej cos zepsuc :P :D :D :D

: śr sty 12, 2005 23:04
autor: jazel
w gore jest banal... krecisz do 5000 - 6000, puszczasz gaz i zmieniasz bieg!

wytlumacz dokladnie jak zmieniasz w dol (oroty mniej wiecej, zachowanie silnika/skrzyni)...

: śr sty 12, 2005 23:39
autor: Ari
Obroty to juz niestety nie 5000 ale cos okolo 1500-2000 i przyciskasz lekko na dzwignie i poczujesz jak bieg wyskakuje(trzeba to wyczuc) po tym lekkie podgazowanie,nawet pare razy i ponownie naciskasz na jakis bieg ktory wtedy sam wskakuje.
Kurcze ciezko to tak opisac w kazdym razie niskie obroty.

: śr sty 12, 2005 23:59
autor: mortas
Spoko idzie jechać, czały czas lekko popychaj na bieg który chcesz włączyć. Jeżeli w górę umiesz bez problemu w dół tak samo. Tylko pierwszy raz słysze że 5 tys. obr.??? Normalnie włączysz bieg przy niższych obrotach wcale nie trzeba tak piłować. Z Gniezna do Poznania (i przez pól miasta) tak jechałem z kumplem i zero problemu z redukcją i wyprzedzaniem. Strasznie w pi**e dostaje tylko rozrusznik przy ruszaniu!

: czw sty 13, 2005 00:13
autor: Suchy
Sprawa jest prosta :chytry: ale wymaga wprawy, prubowałem i czesto jezdze tak na swoim MK1 1.6D i taty Audi 80 1.6 TD Intercller, nic sie do tej pory nie zepsuło.

Kwestia obrotów silnika i predkości trzeba to zestroic heh :kac:
A wiec na poczatek potrenowac radze miedze 3 a 4 biegiem w gore i w doł.
Niewazna predkosc obroty musza byc tak ustawione pedałem gazu aby po wcisnieciu sprzegła nie zwiekszyły sie ani nie zmniejszyły (oczywiscie ze jak nie bedzie sprzegła to sie nie da tego sprawdzic ale to tylko nauka, jak sie dojdzie do wprawy to nie trzeba bedzie sprawdzac)
Jak juz wcisniemy tak pedał gazu aby obroty po wcisnieciu sprzegła sie nie zmieniały (badz nieznacznie) to poprostu delikatnie zmieniamy bieg nie na siłe powinno to odbyc sie tak lekko jak przy wcisnietym sprzegle.
I tyle prosta sprawa.
Pozdro.

: czw sty 13, 2005 00:40
autor: jazel
ok, jutro zanim calkiem pojdzie bede probowal...

linka trzyma sie na 2 drucikach doslownie. a najgorzej, ze do sklepu mam caly krakow do przejachania... a potem do mechanika jeszcze raz!!!

: czw sty 13, 2005 00:58
autor: Ari
No to trzymam kciuki zebys dojechal a jak nie to sam zmienisz na drodze.....prosta sprawa;)

: czw sty 13, 2005 01:31
autor: jazel
latwo sie linke w golfie zmienia?

a co jak nie dojade nawet do sklepu? co wtedy zmienie?

: czw sty 13, 2005 12:30
autor: r30q
najlepiej miec kanal ale jazel czy nie masz kogos kto Cie podwiezie po te linke ? bo przeciez jak nie chcesz zmeiniac tak biegow to popros kogos a moze ktos z forum kto mieszka w krakowie , Cie podwiezie ?

: czw sty 13, 2005 15:58
autor: Redbull
No walsnei nie szkoda Ci dojezdzac fury???Lepiej nawet autobusem dojechac po linke,pozniej dopiero probowac do mechanika sie wybrać....wkazdym badz razie zycze Ci pwoodzenia!

: czw sty 13, 2005 18:28
autor: baton
na pewno znajdzie sie ktoś kto Cie pozwiezie ja bym nie ryzykował

: czw sty 13, 2005 21:58
autor: jazel
spoko... pojechalem sam (w krakowie u wadowskiego nie ma, w hucie nie ma, musialem jechac do zielonek (BTW. DOBRY TANI SKLEP, polecam)... najpierw pojechalem na uczelnie - myslalem, ze dam rade.. niestety! 2 km od domu strzelilo. no to zadzwonilem po kuzyna, przyjechal, pojechalismy po linke, wrocilismy po golfa, wsiadlem i pojechalem... caly czas na 2, 3... ruszalem na 2, wrzucalem 3 i tak przez pol miasta. w sumie muslalem ruszac 5 razy. mialem farta, ale do swiatel czazsem dojezdzalem bez gazu!

w kazdym razie dalem rade. mam nowa linke i jezdze spokojnie.
btw. jak zbieralem z drogi czesci po starej (zabezpieczenie), to znalazlem czesci do jeszcze 2...