Strona 1 z 2

Problem z mk2 1,6 PN LPG

: wt maja 16, 2006 10:04
autor: GUPETTO
Hej wszystkim
Mialem malego dzwonka przodem, jest juz zrobione wszystko, ale .........
Jakos od tamtej pory jest problem z benzynka :crazy:
Mam LPG ale czasem trzeba benzynki, i wtedy jest problem, po przelaczeniu chodzi bardzo dziwnie,strasznie niskie obroty ma, jesli nacisne na pedał gazu zaczyna sie dlawic, i dopiero tak gdzies powyzej 2000obrotow chce silnik pracowac.
Na LPG jest wszystko ok.
Jedna rzecz zauwazylem, zawsze jak przekrecalem kluczyk na zaplon i gasilem silnik,zawsze cos tam kolo gaznika brzeczalo dziwnie i po chwili przestawalo a teraz nic cisza,nic sie nie odzywa.
Gaznik to jakis Pierburg,ciezko mi powiedziec jaki bo nie znam sie az tak.
Co sie tam dzieje??Przejzalem wszystkie wtyczki kolo gaznika wszystko jest ok.
Pytanko, co sie dzieje,co to moze byc, i czy powazna to usterka??
Prosze napiszcie cos :hmm:

: wt maja 16, 2006 10:51
autor: wejlantf
GUPETTO pisze:Gaznik to jakis Pierburg
dokładnie to Pierburg 2EE. Może być tak, że łapie lewe powietrze. Gaźnik jest ustawiony na gumowej podstawie - uszczelce. Być może właśnie masz tam uszkodzoną gumę, sprawdź to :bajer:

: wt maja 16, 2006 11:42
autor: GUPETTO
Ta uszczelko-guma jest ok,na gazie jest wszystko ok.
To nie to, martwi mnie to bzyczenie kolo gaznika, wczesniej bylo a teraz niema go, i chyba to jest problemem.
Musze to zrobic, wybieram sie do UK,wiem ze sa tam stacje z LPG ale benzyne musze miec,jesli padnie calkiem to porazka po calosci bedzie :blush:

: wt maja 16, 2006 13:56
autor: Atomic10
Jesli to gaźnik to jest duzy problem. Straszne z tego Pierburg 2EE ustrojstwo. Na Ślasku jest tylko jeden koles co sie tym zajmuje. Reszta panów mechaników rozkłada rece. Sam miałem problemy z tym gaznikiem w moim starym MKII. Naszczescie trzeba było tylko wyczyscic silnik krokowy bo szalały obroty.

Pozdrawiam

Re: Problem z mk2 1,6 PN LPG

: wt maja 16, 2006 14:15
autor: skuri
[quote="GUPETTO"]Jedna rzecz zauwazylem, zawsze jak przekrecalem kluczyk na zaplon i gasilem silnik,zawsze cos tam kolo gaznika brzeczalo dziwnie i po chwili przestawalo a teraz nic cisza,nic sie nie odzywa.

Krokowy...

: wt maja 16, 2006 14:23
autor: GUPETTO
Silniczek krokowy??
No niewiem,czemu na LPG wszystko jest ok a na benzynce cuda sie dzieja??

: wt maja 16, 2006 14:40
autor: Atomic10
Silniczek rokowy który steruje gazem w gaźniku. Tak ten gaźnik jest zrobiony ze gazem struje silnik krokowy.

Pozdrawiam

: wt maja 16, 2006 16:37
autor: GUPETTO
Ok, jesli to krokowy, jakie sa koszta??Czy pakowac sie w nowy czy sprobowac go przeczyscic??
Czy jak usunac usterke??

: wt maja 16, 2006 18:55
autor: shibby
no to akurat o czym mowisz to jest bardzo potrzebne aby gaznik prawidlowo spalal benzyne. Ja osobiscie nie wiem jaki jest koszt tego ale sam sobie to wylaczam jak jezdze na gazie (zrobilem wylacznik) bo sa lepsze osiagi ale jak by sie przelaczylo na benzyne to lapie takiego mula ze nie da sie tym jezdzic. moze poprostu masz przerwany kabel? sprawdz czy dochodzi tam napiecie do wtyczki po lewej stronie do gaznika (sa dwie ale chodzi o ta wyzej)

: wt maja 16, 2006 20:02
autor: Atomic10
Co do kosztów to nawet nie pytaj. Kiedys jak miałem z nim problemy to mechanik straszył mnie kwotą 800zł a cały gaźnik to juz cos około 2tyś zł. Nowe oczywiście. W pierwszej kolejnosci to posprawdzaj kabelki i wtyczki dochadzące do gaźnika czy gdzieś sie nie przełamały. Mozna ten silnik krokowy wyczyścić. Sam tego nie robiłem wiec nie wiem jaks ie do tego zabrać. Napisz jeszcze jaką masz instalke LPG której generacji bo moze poleciała sonda lambda??.

Pozdrawiam

: wt maja 16, 2006 21:24
autor: GUPETTO
LPG mam taki najtanszy, bez zadnych bajerow.Sonde Lambda tez mam.

: wt maja 16, 2006 23:33
autor: shibby
sprawdzales czy dochodzi tam napiecie?

: śr maja 17, 2006 05:45
autor: GUPETTO
Dzis dokladnie to oblukam wszystko, wczoraj nie moglem bo burza byla i lało. :food:

[ Dodano: Sro Maj 17, 2006 23:57 ]
OK :okej: zaczalem sprawdzac wszystkie wtyczki przy gazniku, i okazalo sie ze ta gorna tez jest ok, ale okolo 5milimetrow przed wtyczka ułamał sie normalnie kabel, i wisi tylko na izolacji :blush: Jak go dotknalem do reszty to od razu silniczek zaczal normalnie pracowac :jezor:
Takze jutro bedzie gimnastyka jak to złozyc do kupy,ale chyba wybiore sie gdzies na szrot i kupie takowa wtyczke z kawalkiem kabla tego i zepne to tak jak fabryka wymodziła :grin:
Dzieki za pomoc :pub: bez was zapewne bym wiecej popłynał z kasiorki :okej:

: pt maja 19, 2006 16:17
autor: Slawek J
Co wy macie z tym silniczkiem krokowym przeciez w tym gazniku go nie ma tylko jest nastawnik wolnych obrotow.
Pozdrawiam.