Strona 1 z 2

Mk2-Jak zabezpieczyć profile zamknięte...

: ndz maja 14, 2006 13:42
autor: ck
...wiem,że tego jest dużo na rynku,ale szukam środka na bazie oleju a nie wosku itp.Kiedyś przeczytałem w Auto Świecie,ze takie preparaty powinno sie stosować w samochodach które już mają naście lat,a mój golf ma juz 20lat.Nie wiem dlaczego akurat na bazie olejów i czym sie to rózni od tych na bazie wosku.Może ktoś wie,to prosze o wyjasnienie.Cztery lata wtecz zabezpieczałem profile parfiną z olejem parafinowym.Najpierw parafinę podgrzałem i wymieszałem z olejem parafinowym a potem rozpyliłem w profile za pomocą pistoletu i kompresora i powiem,że do dzisiaj jak jest ciepło czasami wylewa się wosk z dziurek w podwoziu,czyli pełza.Dzisiaj,ze nie mam kompresora to chce w prostszy sposób zabezpieczyc profile.Dzieki za wszystkie sugestie

: ndz maja 14, 2006 13:56
autor: Paweł Marek
ja myślę że chodzi o to żeby preparat zachował ciut płynności nawet w zimie (czyli wtedy gdy jego działanie jest najbardziej potrzebne).

: ndz maja 14, 2006 14:02
autor: ck
A jakie środki w spraju sie do tego nadają,chodzi oczywiscie na bazie olejów?

: ndz maja 14, 2006 14:55
autor: MAPET
sluchaj sa takie masy do profili zamknietych.. sa tez w sprajach z taka rureczka.. ale najlpeiej to jakbys mial dostpe do sprezarki.. ew niech ci to lakiernik zrobi.. masz specjalna mase w puszce nakrecasz an specjalny pistolet z wezem i dajesz pod cisnieniem w rpogi np.. ja tak bede niebawem robil..
pzdr

: ndz maja 14, 2006 15:12
autor: BeBe_1

: pn maja 15, 2006 08:08
autor: ck
Fajna strona ale nie ma tam środków na bazie olejów.Najlepszym rozwiązaniem pozostaje jednak samemu zabrac sie za to czyli tak jak to robiłem pare lat temu,świeczki i olej parafinowy tylko pozostaje załatwić kompresor.

: pn maja 15, 2006 10:57
autor: Padre80
Witam ja polecił bym old school'owy środek do konserwacji profili zamkniętych ELASKON, kilka swoich aut tym robiłem i nigdy nie było problemów z redzewieniem tych elementów.
Pozdro :D

: sob sie 12, 2006 01:25
autor: ck
Kupiłem Elaskon K60 ML w dobrej cenie od pierwszego dystrybutora(10,30zł za litr puszka cisnień.)Chciałem jeszcze sie poradzić,jak zakonserwować dokładnie,nanieść najpierw jedną cieńszą warstwę a później drugą,czy od razu nawalić ile sie da?

: sob sie 12, 2006 01:30
autor: harrygo1
Oczywiście że warstwowo tylko trzeba odczekać kilka godzin żeby dałożyć kolejną
więcej warstw = większa skuteczność środka

: sob sie 12, 2006 01:35
autor: daaroo
to nie lakier zeby trzeba bylo dawac warstwowo

: sob sie 12, 2006 01:55
autor: ck
Kiedys kupiłem sobie BOLL-a do profili i pisało na pojemniku,żeby nakładać warstwowo,dlatego sie zastanawiam czy to jest reguła dla wszystkich srodków.

: sob sie 12, 2006 07:15
autor: RobertP
ck pisze:Fajna strona ale nie ma tam środków na bazie olejów.Najlepszym rozwiązaniem pozostaje jednak samemu zabrac sie za to czyli tak jak to robiłem pare lat temu,świeczki i olej parafinowy tylko pozostaje załatwić kompresor.
hmmm ciekawe jak nie ato trudno, mozesz zrobić samemu
podpowiem z czego, wiec (ciekłą jak jest ciepło )b. dobrej jakości parafinę mozesz kupić w hurtowanich specjalistycznych handlujących
materiałami do pordukcji łodzi i jachtów (nazywają to potocznie korektorem do topkotu, dla mnie temat produkcji lodzi jest znany
bo kiedyś troszke ich robiłem), można też kupic u nich parafine stałą w duzych kostkach, i wtedy rozpuscić jedne z drugim,
jednak żeby miec efekt oryginalności, czyli takiej żółtawej masy do smarowania czy też pod pistolet z dużą dyszą to w sklepach
pszczelarskich jest wosk do ramek do uli, jets on koloru zółtego, a jak go masz to rozpuścić należy i wlać do ciekłej parafiny i wtedy
pryskać czy tez jechać pędzlem, powiem Ci jak ja remontowałem kiedyś w roku 90 swoje MK1, wtedy nie było jeszcze tyle dostępnych
środków a chciałem dobrze zabezpieczyć autko, to
kupiłem najzyklejszy olej Selektol Specjal (lali go do maluchów), kupiłem towot, i oczywiście miałem stałą parafine w kostach,
parafinę rozpuściłem zmieszałem dokładnie z olejem i towotem i pryskalismy smarowałem w drzwiach tą madziugą :-) jak wyschło efekt był miodzio !,
jak było ciepło to podciekało alefekt wizualny był na serio b. dobry, możesz spróbować :bigok:

: sob sie 12, 2006 14:41
autor: TAZ
RobertP pisze:
ck pisze:Fajna strona ale nie ma tam środków na bazie olejów.Najlepszym rozwiązaniem pozostaje jednak samemu zabrac sie za to czyli tak jak to robiłem pare lat temu,świeczki i olej parafinowy tylko pozostaje załatwić kompresor.
hmmm ciekawe jak nie ato trudno, mozesz zrobić samemu
podpowiem z czego, wiec (ciekłą jak jest ciepło )b. dobrej jakości parafinę mozesz kupić w hurtowanich specjalistycznych handlujących
materiałami do pordukcji łodzi i jachtów (nazywają to potocznie korektorem do topkotu, dla mnie temat produkcji lodzi jest znany
bo kiedyś troszke ich robiłem), można też kupic u nich parafine stałą w duzych kostkach, i wtedy rozpuscić jedne z drugim,
jednak żeby miec efekt oryginalności, czyli takiej żółtawej masy do smarowania czy też pod pistolet z dużą dyszą to w sklepach
pszczelarskich jest wosk do ramek do uli, jets on koloru zółtego, a jak go masz to rozpuścić należy i wlać do ciekłej parafiny i wtedy
pryskać czy tez jechać pędzlem, powiem Ci jak ja remontowałem kiedyś w roku 90 swoje MK1, wtedy nie było jeszcze tyle dostępnych
środków a chciałem dobrze zabezpieczyć autko, to
kupiłem najzyklejszy olej Selektol Specjal (lali go do maluchów), kupiłem towot, i oczywiście miałem stałą parafine w kostach,
parafinę rozpuściłem zmieszałem dokładnie z olejem i towotem i pryskalismy smarowałem w drzwiach tą madziugą :-) jak wyschło efekt był miodzio !,
jak było ciepło to podciekało alefekt wizualny był na serio b. dobry, możesz spróbować :bigok:
Oleje i smary zawierają siarkę, która po czasie i dzięki wilgoci zaczyna się wydzielać z tych substancji. W kontakcie z blachą ma to oczywiście efek odwrotny do zamierzonego. Ten środek z APP jest doskonały. Jak wymieniałem progi w moim poprzednim MK1 to nie malowane od środka progi potraktowałem tym środkiem. Efekt był zaskakujący. Jak rozbiłem auto i musiałem zmieniać ćwiartke to patrzyłem jak tam progi w środku. Żadnej nawet najmniejszej korozji nie było. dodatkowo ten środek przy nakładaniu działa bardzo penetrująco i włazi gdzie tylko może.

: sob sie 12, 2006 20:38
autor: RobertP
TAZ pisze:Oleje i smary zawierają siarkę, która po czasie i dzięki wilgoci zaczyna się wydzielać z tych substancji. W kontakcie z blachą ma to oczywiście efek odwrotny do zamierzonego.
jasne wszystko się zgadza ale wtedy nic nie było ,
powiem ze jak sprzedawałem po remoncie autko i gośc jeździł nim jeszcze 4 lata to nic rudego z niego nie wylazło, może i jeździ do dzisiaj