wyciać czy nie wyciać KATA

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

krzysiek1980
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 144
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 19:07
Lokalizacja: gdańsk

wyciać czy nie wyciać KATA

Post autor: krzysiek1980 » sob maja 06, 2006 18:00

WITAM panowie czy cos sie stanie jak bym wycioł kata w mk3 gti 8V ,czy mi nie zacznie jakos wariowac Z GORY SEDECZNE DZIEKI Pozdrawiam :kufel: :kufel: :kufel: :kufel:



fibolek

Post autor: fibolek » sob maja 06, 2006 18:57

Jeżeli masz sonde lambde to bym się grubo zastanawiał czy mozna i czy nic się nie spieprzy.A jezeli nie masz to raczej bez problemu.
Zalezy też gdzie masz sonde czy w kacie czy w kolektorze jeżeli w kolektorze to też nie ma problemu a jeżeli w kacie to szkoda nerwów i kasy na naprawę późniejszych problemów z kompem itp.
Ale poczekaj na opinie innych(pewnie podobne do mojej) Druga sprawa po co chcesz to zrobić?

[ Dodano: Sob Maj 06, 2006 19:01 ]
O temacie wycinanie kata było sporo poszukaj i poczytaj.Samo wycięcie kata to półsrodek



Awatar użytkownika
djtom
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 32756
Rejestracja: wt sty 10, 2006 14:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: djtom » sob maja 06, 2006 19:20

nowłasnie ja mam sonde w kacei (przed wkładem kata) i tez sie waham...


Nocne Mary Squad :partyman:
djtom w 2009 pisze:Sebastian.... gratuluję. :prayer:

Zlot w Nysie na dzień dzisiejszy jest najlepszym zlotem w kraju w całorocznym kalendarzu.

Kand
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 360
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 12:18
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Post autor: Kand » sob maja 06, 2006 19:41

Ja mam też sondę ale przed kat Wstawiłem w jego miejsce strumienicę i wszystko chodzi w porządku :) a nawet lepiej :D



Awatar użytkownika
Duber
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 10830
Rejestracja: pt sie 26, 2005 20:30
Lokalizacja: FSW

Post autor: Duber » sob maja 06, 2006 20:11

zgadza sie wiem ze wywalaja kata a sonde wspawywuja kolo kolektora i niby wszystko jest ok.



Awatar użytkownika
adam-gda
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 23:06
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: adam-gda » sob maja 06, 2006 20:17

Dokladnie spodkalem sie z takim przypadku w MK2 kolega ma wyzuconego kata i ma kawalek rorki zamiast kata i w nia wsadzil sonde. tylko jest kolejne pytanie czy z akim czyms przejdzie sie przeglad diagnostyczny??? Odrazu mowie ze jesli nie ma sie znajomego to nie da rady bo sklad spalinm sie zmieni a pozatym mechanik to zobaczy i moze nawet zabrac dowod. Jesli bedzie pech moze nawet zabrac nam dowod policjant na drodze ktory dysponuje takim urzadzeniem i nieraz sa organizowane takie akcje pomiaru spalin i dowod zabrany. Wiec decyzja nalezy do was czy wycuinac kata czy nie . Nic sie nie stanie tylko sa problemy z policja i z przegladem. Pozdro


Przyznawanie punkcików za pomoc oznacza szacunek

Awatar użytkownika
Duber
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 10830
Rejestracja: pt sie 26, 2005 20:30
Lokalizacja: FSW

Post autor: Duber » sob maja 06, 2006 20:38

adam-gda, ja mam wywalonego kata i za kazdym razem przechodze przeglad tylko jak cos powie o spalinach to mowie ze auto zimne a wtedy kat nie dziala i sada.one do prawidlowej pracy musza miec swoja temperature,dlatego sie nie wywala kata tylko wstawia w srodek rurke a puszka z kata zostaje.



Awatar użytkownika
adam-gda
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 23:06
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: adam-gda » sob maja 06, 2006 20:47

piotr2 Wiec widze ze diagnosta jest ugodowy lecz z moimi znajomymi tak by nie przeszlo zabrali by dowod odrazu . Wiec dlatego tak pisze . Znam satrcje dagnostyczna gdzie nawet za biala zarowke od migacza zamiast zoltej (ktora sie robi po pewnym czasie bala) zabiera dowod


Przyznawanie punkcików za pomoc oznacza szacunek

krzysiek1980
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 144
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 19:07
Lokalizacja: gdańsk

Post autor: krzysiek1980 » sob maja 06, 2006 20:57

a u mnie jest sonda w kacie czy da rade to jakos ominąć czy wielki ch.....



Awatar użytkownika
TAZ
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 6292
Rejestracja: pn sie 23, 2004 21:35
Lokalizacja: PRL- Świętokrzyskie
Kontakt:

Post autor: TAZ » sob maja 06, 2006 21:28

krzysiek1980 pisze:a u mnie jest sonda w kacie czy da rade to jakos ominąć czy wielki ch.....
Zapomnij. Twoja sonda ma temperaturę kata więc jak go wytniesz to odczyty się zmienią i pupa.



fibolek

Post autor: fibolek » sob maja 06, 2006 21:35

TAZ-iu ty masz więcej info na ten temat więc wytłumacz chłopakom co i jak.
Bo wywalenie kata to nie jest takie hop siup.



Awatar użytkownika
djtom
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 32756
Rejestracja: wt sty 10, 2006 14:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: djtom » sob maja 06, 2006 22:08

TAZ, bedziemy wdzieczni za rozwianie obaw raz na zawsze... rozumiem ze wspawanie sondy w strumienice lub wypatroszenie samego kata (bez wywalania) tez nie pomoze...?


Nocne Mary Squad :partyman:
djtom w 2009 pisze:Sebastian.... gratuluję. :prayer:

Zlot w Nysie na dzień dzisiejszy jest najlepszym zlotem w kraju w całorocznym kalendarzu.

Awatar użytkownika
homsky
VW Baron
VW Baron
Posty: 3307
Rejestracja: pt lis 11, 2005 20:03
Lokalizacja: Nowa Ruda

Post autor: homsky » sob maja 06, 2006 22:45

adam-gda pisze:Dokladnie spodkalem sie z takim przypadku w MK2 kolega ma wyzuconego kata i ma kawalek rorki zamiast kata i w nia wsadzil sonde. tylko jest kolejne pytanie czy z akim czyms przejdzie sie przeglad diagnostyczny??? Odrazu mowie ze jesli nie ma sie znajomego to nie da rady bo sklad spalinm sie zmieni a pozatym mechanik to zobaczy i moze nawet zabrac dowod. Jesli bedzie pech moze nawet zabrac nam dowod policjant na drodze ktory dysponuje takim urzadzeniem i nieraz sa organizowane takie akcje pomiaru spalin i dowod zabrany. Wiec decyzja nalezy do was czy wycuinac kata czy nie . Nic sie nie stanie tylko sa problemy z policja i z przegladem.
Parę słów co do przęglądów technicznych, nie mówie tego ot tak sobie , tylko na podstawie kilku letniej pracy na stacji kontroli pojzadów - co do przeglądu to zalezy na jakich diagnostów trafisz , kumatych , albo typowych gamoni! Powiem ci tak : auto pierwszy raz rejestrowane w kraju po bodajże miesiącu czerwcu 96 roku (teraz nie pamietam dokładnie daty) musi spełniac zaostrzone normy emisji spalin , czyli zawartość tlenku wegla CO poniżej 0,15% i zawartość węglowodorów HC poniżej 100ppm, katalizator pomaga zmniejszać emisję tych składników i dlatego mówi sie potocznie że auta rejestrowane po tym okresie musza miec katalizator, ale w przepisie w Dzienniku Ustaw nie chodzi o posiadanie katalizatora lub nie , tylko i wyłacznie o emisje spalin i dlatego pisze o kumatych diagnostach którzy nie czepiają sie katalizatora tylko patrzą co pokazuje analizator spalin. Ja mam wywalony całkowicie katalizator, zamiast niego wspawana rura , auto ma już 17 lat i nie przekracza wyżej wymienionych norm : CO=0,10% , HC=60ppm ,czyli zgodnie z ustawą spełnia wymagania , a to że nia mam kata to diagnoste nic nie obchodzi - zaznaczam ze normalnego diagnoste co zna przepisy a nie tępo sie czepia "nie ma katalizatora-nie ma pieczątki do dowodu" . proponuje ci żebys zrobił sobie przed przeglądem analize spalin to bedziesz wiedział jak jest u ciebie z ekologią, a jesli chcesz miec świety spokój z diagnostami i spokojnie spać to kup uniwersalny katalizator i wspawaj go na miejsce starego i po kłopocie!

Jesli masz sonde w kacie to mysle ,że powinno zdać egzamin wyrzucenie kata, wspawanie pierwszego tłumika zamiast kata np z golfaII 1.8 i wspawanie sondy przed tym tłumikiem, ale sam tego nie praktykowałem akurat na tym silniku i nie wiem jak on sie zachowa po tej przeróbce. Przydałaby sie opinia kolegów co już cos podobnego robili przy tym silniku.



fibolek

Post autor: fibolek » sob maja 06, 2006 23:21

homsky wszystko jest jak mówisz ale nie do końca bo w styczniu tego roku weszły przepisy które biorą pod uwagę rok produkcji auta(udokumentowany) bo ja np mam Gofera z roku 1987 a zarejestrowanego w Polsce w roku bodajże 2002 i nie musi on spełniać zaostrzonych norm z emisji spalin.choć nie wiem ile te niezaostrzone normy wynoszą(bo nie wiem) to dowiedziałem się od panów diagnostów że mimo braku kata i dobrze wyregulowanego gaźnika(Pierburg 2E2) mieszcze się w tych właśnie normach.Także poinstruowali mnie że po styczniu tego roku bierze się normy obowiązujące od daty produkcji auta a nie od daty rejestracji (pierwszej w Polsce).a ztego co mi wiadomo niby(tak mi powiedziano na stacji diagnostycznej) że jest przepis że auto po roku produkcji 1995(czy 1996) zasilane benzyną musi być wyposażone w katalizator i musi właśnie spełniać te wyostrzone normy EURO coś tam.
Ale to ty jesteś diagnostą także nie wiem czy mnie aż tak okłamano czy faktycznie się tak zmieniło,chociaż o tych normach to sprawdzałem w 3-ch stacjach w moim mieście.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości