Forum.VWGolf.pl

Hi
jak w temacie, od 3 dni mam problem z odpaleniem rano. Kreci, kreci i lipa, az aku pada. Jak juz ruszy to strasznie nierówno silnik pracuje, jak go przegazuje to ok juz potem spoko idzie. Jak na wolnych stoi to praca jest nierówna. Aku ladowałem gdzieś tydz. temu na full - cała noc. Dodam, ze wilgotno jest na zewnatrz bo deszcz padał nocami, moze cos to ma wspolnego z wilgocia, kurde to juz w zimie lepiej palil i pracował a stał pod chmurka. Koledzy doradzcie cos, co moze byc przyczyną, bo jak zapale to tak szarpie machą, ze az niemilo i szkoda autka. Pozdrawiam i czekam na rady

to samo mam z dieslem, ale u mnie chyba paliwo opada, a u ciebie pompke slychac jak wlaczysz kluczyk???

Jesli jest wilgotno to warto sprawdzic przewody i kopułke oraz palec. To moze być przyczyna ze ucieka iskra lub przewod cewka aprat zapłonowy. A co do zimy to jak sa morozy to powietrze jest zazwyczaj suche najgorzej jest podczas pochmurnych deszczowych dni wtedy daje znać o sobie wilgoc.

ja mam to samo u siebie szlak mnie trawia wymienilem przewody , kopulke , palec i dalej to samo cewka tez jest dobra nie wiem co mam robic dzisiaj wjechalem w kaluze i stanal i juz go nie odpalilem cale szczescie ze kolo domu ...

Dzis znów to samo i odpalałem na pych :/ akumulator sprawdziłem - jest naładowany, nie rozumiem dlaczego po 3 kreceniach aku pada, moze być już wyjechany?? Pobór prądu zmierzyłem amperomierzem, jak wszystko jest wyłączone(nic nie idzie) to miedzy zaciskiem a aku wskazuje 26,5A nie wiem czy to jest prawidłowe. Myslę nad wymianą świec i przewodów bo nie wiem kiedy były wymieniane. Jak sie kawałek przejade to potem pali/chodzi już ok...
Doradzccie coś bo nie chce wszystkiego naraz wymieniać - brak kaski