Strona 1 z 2
Coś w silniku sobie cyka
: czw kwie 20, 2006 17:14
autor: Ryś Stepowy
Czołem! Zauważyłem ze w miom silniczku 1.3 MH zaczęło cos stukać. Słychać to podczas jazdy wtedy kiedy silnik nie jest za bardzo obciążony tj ani podszas przyspieszania ani podczas hamowania silnikiem. Najlepiej to uchwycić podczas przyspieszania kiedy delikatnie odpuszczę gaz. Jest to "cykanie" coś jakby zawory, ale obawiam się ze to panewki korbowe

. Drodzy fachowcy od motorów stąd do Was kilka pytań.
1. Czy to wygląda na panewki korbowe?
2. Ile w przyblizeniu kosztują i jakie kupić?
Dodam że motor ma ok 150000km, nie świeci sie kontrolka od oleju, ciśnienie sprężania na 3 cylindrach 13 na jednym 9,5 AT. Generalnie sprawny, nie żłopie oleum. i chodzi ok. Tylko to cykanie. Dzięki za wszelkie sugestie i Pzdr

: czw kwie 20, 2006 17:19
autor: djtom
Zacznij od wymiany oleju bo mi to wygląda na szklanki.
: czw kwie 20, 2006 17:31
autor: Ryś Stepowy
Olej wymieniałem jakieś 7 tys km temu na Valvoline Max Life 10W40. Może troche za mała lepkość. Hmm sam nie wiem

: czw kwie 20, 2006 18:44
autor: bodzio_j
Ryś Stepowy pisze:1. Czy to wygląda na panewki korbowe?
2. Ile w przyblizeniu kosztują i jakie kupić?
Panewki to raczej nie, dźwięk jaki wyają bardziej przypomina klekotanie niż cykanie. To raczej popychacze. A komplet panewek korbowych do 1.8 to ok. 70zł. Do twojego też pewnie w tych granicach.
: czw kwie 20, 2006 19:22
autor: Ryś Stepowy
No właśnie z tym nazewnictwem odgłosów zawsze jest problem na Forum. Jak jadę i siedze w szoferce

to słyszę cykanie jak odpuszcze delikatnie gaz przy przyspieszaniu. Ale jak sprawdzałem to przy otwartej masce i dodawałem gazu to było to właśnie raczej klekotanie (charcholenie

). Jak pierwszy raz dodam gazu tego nie słychać, jak silnik zwalnia i za drugim dodaniem gazu słychać. Innaczej mówiąc jak w silniku zmieniają sie obciążenia to wtedy to słychać.
: czw kwie 20, 2006 19:26
autor: bodzio_j
Jeśli jest tak jak napisałeś, to mogą to faktycznie panewki. Nie pozostaje nic innego jak zrzucić miskę i zobaczyć.Jeśli są wywalone to będzie widać. Przed założeniem nowych sprawdź wał czy nie jest porysowany, a pomierzyć i tak musisz.
: śr kwie 26, 2006 19:24
autor: Ryś Stepowy
No właśnie coś mi sie wydaje że to jednak panewki, tym bardziej że jak silnik i olej nie osiagnie swojej temperatury pracy to prawie tego nie słychać. Po osiagnięciu temperatury pracy klekocze. Czym zmierzyć czopy wału w warunkach powiedzmy domowych?
: śr kwie 26, 2006 19:56
autor: KamilW
Witam... a niekoniecznie to musza byc panewki. Pytania do ciebie:
- czy bylo cos majstrowane przy wale?
- czy masz sprawne czujniki cisnienia i czy na bank cisnienie jest dobre
- niepokoi mnie te 9,5 na jednym garze... byc moze przez to wybila ci sie jedna panewka
- lepkosc 10W40 jest jak najbardziej odpowiednia
Co do pomiaru to jedynie mikrometrem ale nie takim za 30zl od TOYA... mierzy sie co najmniej w dwuch pojozeniach
: śr kwie 26, 2006 20:27
autor: Ryś Stepowy
Przy wale raczej nie było nic robione od fabryki. Co do ciśnienia oleju to nie wiem bo nie sprawdzałem. Chyba warto byłoby to sprawdzić. Konrtolki zdają się działać normalnie i brzęczyk też nigdy się nie włączył. Dbam o olej i jego terminową wymienę. I wydaje się że rzeczywiście coś moze być nie tak z tą panewka od cylindra który ma cisnenie sprężania 9,5. Z drugiej strony może to jakiś popychacz albo zawory? Ale charcholenie jakby panewka. Nie jestem aż takim fachmanem dlatego pytam was Bracia VW-jowcy o rade. I jeszcze raz dzieki za wszelkie rady i sugestie

A i oczywiscie mam porządny mikrometr na stanie

: śr kwie 26, 2006 20:36
autor: KamilW
Ryś Stepowy pisze: wydaje się że rzeczywiście coś moze być nie tak z tą panewka od cylindra który ma cisnenie sprężania 9,5.
roznica jest bardzo duza... ten gar ma jakies 2 razy mniejsze obciazenie od pozostalych i bedzie strasznie nadwyrezal wal i panewke ktora jest z mosiadzu i bedzie sie szybko wyklepywala
radze zdjac miske i ogladnac dokladnie ta panewke... w jakim jest stanie... mozesz sprobowac ja wymienic i zobaczysz czy ustanie ale i tak radze wyeliminowac przyczyne zbyt niskiego cisnienia... moze upalil sie zawor lub peknal albo zapiukl sie pierscien...
: śr kwie 26, 2006 20:37
autor: bodzio_j
Ryś Stepowy, jeśli panewka na tym cylindrze będzie padnięta to na 99% poznasz. Pomiar tak jak KamilW, napisał. Dowiesz się przy okazji czy wał jest okrągły czy bardziej jajowaty.
: czw kwie 27, 2006 07:57
autor: Ryś Stepowy
Dzieki KamilW i bidzio_j za fachowe rady. Zgadzam się z wami w 100%. Jak tylko będe miał wolną chwilke zrzucam miskę i zobacze co w "trawie" piszczy. Nawet jek panewka bedzie wywalona to i tak trzeba doprowadzic to ciśnienie do stanu ok 13 AT jak na pozostałych bo rzeczywiście ta różnica jest za duża. Fabryka dopuszcza różnice między cylindrami do max 3,06 AT a u mnie jest 3,90 AT. Ostatnio jak pomykam to właśnie bardziej mi to wyglada na zawór. Chyba zdrobie jeszcze próbe olejową i zmierze ciśnienie ponownie bo jeśli to któryś zawór to nie ma co zaczynać od dołu. Pzdr
: czw kwie 27, 2006 08:00
autor: bodzio_j
Ryś Stepowy pisze:bo jeśli to któryś zawór to nie ma co zaczynać od dołu. Pzdr
niezupełnie. Jeśli panewka jest wywalona to trzeba ja wymienić zanim narobi bałaganu i konieczne okaże się szlifowanie wału.
: czw kwie 27, 2006 08:14
autor: Ryś Stepowy
No tak ale jeśli to cos z zaworami to one mogą tak hałasować? czy raczej nie? Jest jeszcze jedna rzecz, zaczeło to klekotanie dać znać o sobie po dokładnym ustawieniu zapłonu bo był deczko opóźniony.