Forum.VWGolf.pl

CZY MOżNA SPRAWDZIć CZY LICZNIK BYł COFANY?
Mam golfa 1.3 NZ z 1991 roku, z karty pojazdu wynika że został sprowadzony z niemiec w 2001 roku, jak go kupiłem rok temu to miał na liczniku 107 000 km, teraz ma 115 000, pytanie tylko czy to prawdziwy przebieg? niby z silnikiem problemów nie ma, pod maską dość czysto, tapicerki i siedzenia też czyste i nie wytarte (tylna kanapa wręcz jak nieużywana)
olej mi nigdzie nie kapie, nie ubywa też oleju, czy płynu chłodniczego - z technicznego punktu widzenia cacy:-)
Ale coś nie czce mi sie wierzyć żę piętnastolatek ma przejechane 115 tys.
Jak sprawdzić czy było coś majstrowane-czy to wogóle możliwe?
wskazówka licznika mi nie drga ani nic w tym rodzaju

masz szczęscie jesli wszystko cacuś chodzi to nie szukaj dziury w całym

nie szukam dziury, tylko fajnie by było móc z przekonaniem powiedzieć- mój golf ma dopiero 115 tys przejechane:-)

djtom pisze:masz szczęscie jesli wszystko cacuś chodzi to nie szukaj dziury w całym

dokladnie lepiej niewiedziec jak jest naprawde masz 115 tys i tyle

[ Dodano: Nie Kwi 16, 2006 10:41 ]
no to mozesz mowic bo licznik tyle wskazuje

łyssy pisze:Jak sprawdzić czy było coś majstrowane-czy to wogóle możliwe?

Wyjmij zegary i sprawdz plombe na liczniku z tyłu.Jak ktoś majstrował to musi być uszkodzona lub nie będzie jej wcale.Chyba że ktoś kręcił wiertarką,ale wtedy raczej uszkodził by licznik.

wsumie po srobkach powinno byc widac czy byly odkrecane.

kurcze właśnie śóbki nie są porysowane

będę zagądał do licznika przy okazji wymiany ramki(pęknięta)
+ linka licznika(bo w zimie zamarza i hałasuje na mrocie ) + może podświetlenie inne i białe tarcze

łyssy pisze:kurcze właśnie śóbki nie są porysowane

Wcale nie muszą,jak delikatnie i odpowiednim śrubokrętem odkręcisz to nie porysujesz.Wiem bo odkręcałem przy wymianie tarcz.

ale jakis zawsze slad musi zostac niema bata ;] proponuje lupa je ogladnac

TAK ZROBIę CHYBA, ALE OBIECUJę żE NIE DZIś-W KOńCU WIELKANOC:-)

hehe, aj tam bym chętnie garaż otworzył i wskoczył na kanał, ale widze ze na wszystkich tarasach dookoła domu siedza sasiedzi wiec byłby wstyd...

tez bym sobie cosik podziubal.....ale te swieta wrrr.... a nadodatk ojca syfowaty fiat stoi w garazu

moze wieczoram wstawie - ze niby juz na noc a wtedy sie tam pozamykam, włacze halogteny, kanał otworze i jazda

ja dzis bede wspawywal kawal blaszyska w pasie tylnym bo po zimie zjadlo w miejscu zaczepu do linki #$@$%@ z sasiadami
pozdro