Strona 1 z 1

[mk2] czy to koniec klocków

: ndz kwie 09, 2006 20:20
autor: gor7
Witam. dziś byłem na przejażdzczce i tak sobie jadąc 120 km/h wyprzedzam tira a ten s...rwiel bez kierunku zaczyna wyprzedzać innego tira,Więc ja musiałem ostro zachamować i tu moje zdziwienie- takie jakby huczenie i nie mogłem zblokować kół. wydaje mi się że to już koniec klocków-czy mam racje?

: ndz kwie 09, 2006 20:38
autor: colltom
No nie wiem przy zużytych klockach to chyba takie metaliczne tarcie powinno być.A pedał chamulca masz niski?

: ndz kwie 09, 2006 20:43
autor: Paweł Marek
ostre hamowanie, przegrzane nieco zużyte tarcze, nienajlepsze klocki i coś takiego się zdarza. Oceń tarcze może trzeba je przetoczyć lub wymienić oraz ew. klocki

: ndz kwie 09, 2006 20:54
autor: Pinhead
Kiedy ostatnio wymieniałeś płyn hamulcowy ?
Jak mocno nagrzejesz klocki to przy starym płynie zaczyna w nim wrzeć woda. Efekt jest jak by hamulec nie działał pełną siłą, robi się miękki.

: ndz kwie 09, 2006 21:48
autor: misiek
to ma
gor7 pisze:takie jakby huczenie
proponuję Ci zdjąć koła i wtedy osądisz czy są już zużyte klocki, taki dżwiek może świadczyć o zużyciu klocków - ale przy najbliższym hamowaniu też byś go słyszał, co do postu Pinhead, to ma rację tylko że zle określił problem jeżeli płyn jest już stary to zbiera wilgoć (jest higroskopijny) i w momęcie gwałtownego hamowania (wysoka temp. tarcz i zacisków) odparowuje wilgoć z płynu i tworzą się bąbelki powietrza a wiadomo że powietrze ma większą ściśliwość jak płyn (dlatego mamy hamulce hydrauliczne ) i powoduje to osłabienie hamulców i wpadania pedału w podłogę

: ndz kwie 09, 2006 22:01
autor: łyssy
racja-poprostu zajrzyj na okładziny-czy sie nie zdarły, jak miałem kiedyś cinkie to poprosty sie jedna odkleiła przy hamowaniu i odpadła i miałem podobne objawy, zainwestujesz 40 zł w klocki i poświęcisz godzinke na wymianę i problem z głowy:-)

: ndz kwie 09, 2006 22:06
autor: Pinhead
misiek10111 pisze:co do postu Pinhead, to ma rację tylko że zle określił problem jeżeli płyn jest już stary to zbiera wilgoć (jest higroskopijny) i w momęcie gwałtownego hamowania (wysoka temp. tarcz i zacisków) odparowuje wilgoć z płynu i tworzą się bąbelki powietrza a wiadomo że powietrze ma większą ściśliwość jak płyn (dlatego mamy hamulce hydrauliczne ) i powoduje to osłabienie hamulców i wpadania pedału w podłogę
Zle problem określiłem ? Przecież o tym samym napisałem :bajer:

ps. I nie bąbelki powietrza a pary wodnej :helm:

: ndz kwie 09, 2006 23:47
autor: martii
plun powinno sie wymieniac co 2 lata wlasnie przez hydroskopijnosc, ale zagotowac mozna nawet nowy plyn czasami tak jest poprostu na to nie ma rady
kiedys swoim hamowalem z 200 do 150 hamowal pozniej tylko lecial plyn ugotowany tarcze fioletowe a plyn mial z 5-6mc i dot 5,1
co do staczania tarcz, wszystko zalezy jakie grube sa bo nowe wcale nie sa drogie a juz zmienialem niektorym takie ktorymi golic sie mozna bylo

pamietajcie jedno hamulce to podstawa!

: pn kwie 10, 2006 09:54
autor: misiek
Pinhead pisze:I nie bąbelki powietrza a pary wodnej
masz rację chodziło mi o pęcherzyki pary - co powoduje że płyn daje się łatwo sprężać i pedał hamulca "daleko ucieka"(wpada w podłogę)

: pn kwie 10, 2006 10:56
autor: piter13
witam , zmienie troche temat zeby nie zakladac nowego tematu , a pytanie czym tłoczki wsiskacie jak klocki zmieniacie ,macie jakies patenty?

: pn kwie 10, 2006 11:12
autor: misiek
piter13 pisze:witam , zmienie troche temat zeby nie zakladac nowego tematu , a pytanie czym tłoczki wsiskacie jak klocki zmieniacie ,macie jakies patenty?
bardzo prosto - za pomocą zwornicy stolarskiej, robisz to tak że wkładasz śrubę zwornicy w tłoczek a drugą część opierasz za siodło (tak jakby za tłoczkiem) i skręcasz śrubę zwornicy wciskając tłoczek do cylindra, nie zapomni otworzyć korek od zbiorniczka z płynem na pompie (są ram wprawdzie w korku otwpry napowietrzające i odpowietrzające ale nie zaszkodzi odkręcić korek)

: pn kwie 10, 2006 20:31
autor: marekk
lub jesli nie masz scisku stolarskiego to sruba m12-16 + nakretka i 2 kawałki blachy ( z 5mm , jedna z otworem -srednica zalezna od sruby) i robisz cos podobnego do tego scisku

: pn kwie 10, 2006 21:01
autor: misiek
marekk pisze:lub jesli nie masz scisku stolarskiego to sruba m12-16 + nakretka i 2 kawałki blachy ( z 5mm , jedna z otworem -srednica zalezna od sruby) i robisz cos podobnego do tego scisku
w razie czego to w Hipermarketach z grosze je sprzedają (nieszkodzi że jadnorazowe)

: pn kwie 10, 2006 23:56
autor: piter13
dzieki