Strona 1 z 1
					
				To chyba koniec sportowego zawiasu :(
				: pt kwie 07, 2006 19:58
				autor: eldorado84
				dziś założyłem zawias 60/60 (koni amory i Weiteca sprężyny) jesem w kropce. Okazało sie że jeden amor tylny nie żyje (nie trzyma), jeździ sie dziwnie, skacze jak piłeczka ping-pongowa, ściąga kiere (zbierzność), poprostu zawiedziony jestem, już wymyślam różne żeczy ale nic   

  Może bym założył sprężyny od GT (tył i przód) i do tego dołożył amortyzatory od GTI (gazowe tył i przód) nie wiem czy to zda egzamin ale już nie wiem co myśleć na ten temat, ale tak czy siak chyba powrót na standart. Spiepszyłem akcje. 
- mam pytanie czy sie różni amor od GTI gaz od zwykłego gazowego
- czy sie różni sprężyna GT od GTI
Mam 1.9TD jaki zawias zastosować - jakie sprężyny i jakie amory (oczywiście gazowe ale od jakiej wersji) prosze o jakąś rade 

 
			 
			
					
				
				: pt kwie 07, 2006 20:18
				autor: wara99
				gdzie kupiles taki zawias  z rozwalonymi amorami ?? czyzby allegro i cudowna zawiecha z niemiec w idealnym stanie ??
najlepszym wyjsciem z sytuacji bedzie kupno nowych amorów ale te moga kosztowac duzo wiecej od zwykluch bo sa skrócone.
			 
			
					
				
				: pt kwie 07, 2006 21:11
				autor: micab
				jeżeli kupiłeś ten zawias z allegro.......to odrazu dzwoń do gościa że towar jest uszkodzony i niech oddaje kasę, jak będzie marudził to postrasz policją.....
			 
			
					
				
				: pt kwie 07, 2006 21:51
				autor: eldorado84
				zgadza sie to allegro 

 niech ktoś weżmie siekiere i ... 
 
[ Dodano: Pią Kwi 07, 2006 22:06 ]
a opłacałaby sie regeneracja amora tylnego tej firmy czy dać spokuj i próbować odzyskać kase - są to zwykłe olejówki bez rególacji twardości
 
			 
			
					
				
				: pt kwie 07, 2006 22:56
				autor: micab
				jeżeli to są KONI zółte to regulacja twardości jest, trzeba wcisnąć szpilę do samego dołu i wtedy kręcić 
można regenerować, ale po co się w koszty pakować, towar miał być sprawny, a okazał się niesprawny, więc odsyłaj, a gość niech kasę oddaje 

 
			 
			
					
				
				: pt kwie 07, 2006 23:01
				autor: KamilW
				Regeneracja koni kosztuje 300zl za pare lub 450 jesli tloczysko jest uszxkodzone... wiec nie wiem czy jest sens sie w to pakowac... pisz do goscia reklamacje... a jak bedzie mu sie cos nie podobalo to policja i negatyw jak stad do moskwy... i daj go tu na forum zeby ludzie nie korzystali z jego uslug... a co do amora to wiem ze jest sposob na niego... jesli ci puscil gorny uszczelniacz to jest on do kupienia i wymiany we wlasnym zakresie... popytam znajomych bo wiem ze cuda z tymi amorami robili... pozdro
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 02:21
				autor: MAPET
				najpierw jak zauwazyli inni reklamuj.. skoro gawarantowal ze bedzie si...  ja kupowalem od kolegi z VWzone gwinta .. wlasciwie od jednoego z szefostwa i wcisnal mi uszkodzony i klamal jak z nut.. dodame ze znalem go sobiscie i myslalem ze to spoko koles... teraz mam nauczke .. ale coz...   regeneracja Nagengast 150zl szt regeneruje sie parami... jak nie wskurasz nic to to ci pozostanie...
pzdr
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 07:43
				autor: eldorado84
				tak zgadza sie to są żółte amory, gość to "ustu". Potem jeszcze podam więcej danych bo lece do szkoły 
 
[ Dodano: Sob Kwi 08, 2006 07:48 ]
jeszcze pytanko jaki jeste amor po regeneracji koni, wystrzyma jeszcze coś jak tam jego sprawność, przejeździ jeszcze na nich troche?
 
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 08:08
				autor: KamilW
				eldorado84 pisze:eszcze pytanko jaki jeste amor po regeneracji koni, wystrzyma jeszcze coś jak tam jego sprawność, przejeździ jeszcze na nich troche?
jest jak nowka i zrobisz na nim taki sam przebieg...
 
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 09:03
				autor: kubazak
				Posłuchaj zrób jak Micab podpowiada ! Regulacaj twardosci! Wciśnij amor do konca i  przekrec w prawo lub lewo  i wpadnie troche niżej zazębiając regulacje.Wtedy masz ok 4 obroty na regulacje twardosci.
Jezeli tu nie pomoze to u mnie w kaliszu gosc robi cuda z amortyzatorami za grosze.
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 11:06
				autor: Pinhead
				eldorado84 pisze:tak zgadza sie to są żółte amory, gość to "ustu".
A kto kupuje taki sprzęt u gościa co ma 0 komentarzy ? 

 U takich młodzików to się robi zakupy tak do 30zł i nie więcej, chyba że ktoś lubi dreszczyk ryzyka 

 
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 15:14
				autor: KamilW
				No faktycznie... gosc ma   zerowke 

 Podziwiam cie - odwazny jestes 

 
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 15:21
				autor: Krayes
				Ja od takiego usera to bym sie bał lizaka kupic bo szkoda nawet wydać za przesyłke  

 
			 
			
					
				
				: sob kwie 08, 2006 23:12
				autor: eldorado84
				wiem wiem, ale .. mam nauczkę. Dziś sprawdzałem amory i:
- wszystkie maja rególację zwardości (działa nawet ten uszkodzony)
- ten amor "nie trzymający" (olej cieknie między tłoczyskiem a korpusem amora) to ma coś takiego, kiedy regulacje wkręcam na maxa jest bardzo twardy - bradzo bardzo ciężko sie wyciąga z korpusu - dwoma rękami wyciągałem to sie prawie zadyszyłem ale kiedy jest wyciągnięty a potem  kiedy już wpycham do korpusu to robie to jedą ręką (wiadomo - bo nie trzyma) - ok 5cm wchodzi z lekkim oporem a potem a potem jak dalej wkładam ok 3 cm jest bez oporu (jak by w tym miejscu nie było wogóle oleju) a potem znów z oporem. więc te amory mają tylko w jedną stronę amortyzację czyli ciężko wyciągnąć i lekko włożyć w korpus (nie pamiętam jak sie taki amor fachowo zwie)
- skacze sie jak piłeczka pim-pongowa, trzyma sie drogi
A może ktoś wie gdzie jest zakład gdzie regenerują takie amory w Lublinie (woj. lubelskie)
- regulację to 2x360stopni (czyli dwa pełne obroty czyli 720stopni) to może na tasze drogi wkręcić tylko 360stopni (będzie średnio twardy)