Forum.VWGolf.pl

Witam.Zaczne od tego ze 3 dni padalo i bylo wszystko ok.Od wczoraj wieczora do teraz bylo sucho wiec niewiem czy to problem wilgoci.
Dzisiaj rano wsiadlem do auta przekrecilem stacyjke i zaswiecila sie kontrolka od oleju i swiec zarowych a od ladowania nie.Dopiero po odpaleniu auta zaswiecila sie.Musialem go przytrzymac troszke na zwiekszonym gazie i zgasla.Zalaczylem swiatla radio i wzmacniacz i pojechalem do roboty.Po 8 godzinach przy pieknej pogodzie odpalilem auto i ruszylem.Co zdialem noge z gazu np. przy zmianie biegu lub postoju na swiatlach kontrolka sie zaswiecala. Gasnie dopiero na dosc wysokich obrotach.
Sprawdzilem ladowanie tuz po odpaleniu auta wznioslo sie do 13.85 V. ale po jakis 40 sekundach pracy silnika ladowanie spada i zaswieca sie kontrolka po czym znow musze dodac duzo gazu zeby wzroslo.Za kazdym razem kiedy go zapale to przez kilkadziesiat sekund jest ok a potem kapa.Co mi sie dzisiaj zepsulo ?

albo kończy Ci się regulator napięcia albo siada Ci jedna z diód w alternatorze, co do diody to tu raczej kłania się mechanio, ale po tym co piszesz to wygląda na regolator napięcia (foto)

Jesli to dioda to chyba tez sobie dam rade jezeli zasada jest taka jak w maluchu. Jutro postaram sie wykrecic alternator i obejzec.

Czy moze to byc jakas inna przyczyna niz alternator ? NP.zwarcie

zwarcie bym wykluczył bo na wysokich obrotach masz wszystko ok, a przy zwarciu by było cały czas tak samo