Forum.VWGolf.pl

czy wystepuja reperaturki przedniego blotnika do mk3 a dokladnie dolna czesc przy progu bo troche po zimie wyszlo

jesteś blacharzem czy korzystasz z usług, bo jesli nie to może być tak że taniej i lepiej na tym wujdziesz kupujc uzywany błotnik

greg ma rację.I tylko oryginał z używki żaden inny

wiecej zapłacisz za wstawki w stary błotnik niż za nowy (może być uzywany w dobrym stanie)

taki błotniczek zreszta nie powinien być drogi

hm... uzywany blotnik to powiedzmy 50-150zl... jesli trafi sie swoj kolor to gitara ale jesli inny to zostawiamy jak jest albo lakierowanie...
nowy zamiennik na przod to jakies 70-100zł no i do tego lakierowanie...

gdyby zrobic wstawke to nie trzeba bedzie jej lakierowac bo to malo widoczne miejsce i wystarczy np baranek lub cos dla zabezpieczenia no i cenowo to moze konkurowac jedynie z uzywanym blotnikiem przy zalozeniu ze trafimy na swoj kolorek

drill, załóżmy że masz rację i koszt reperturki to ok 50 zł + koszt wstawienia ze 20zł + koszt zaszpachlowanie + baranek to jakieś 30-50zł. to wychodzi 100-120zł. i nafdal masz fajans...

greg pisze:drill, załóżmy że masz rację i koszt reperturki to ok 50 zł + koszt wstawienia ze 20zł + koszt zaszpachlowanie + baranek to jakieś 30-50zł. to wychodzi 100-120zł. i nafdal masz fajans...

moze i nie wyglada ale sie trzyma ;)
caly blotnik + lakierowanie to przeciez okolo 300-400zl wiec nadal jest roznica

wszystko kwestia czasu - na jak długo , na rok dwa czy więcej. Co by nie trza było za rok po zimie nowej reperturki wstawiać.

to oczywiste, trzeba sobie przekalkulowac... oplaca sie robic czy nie? jesli tak to czy jest sens pakowac te 400zl jesli np. za dwa lata chcesz sprzedac auto...

ps. jesli to lewy blotnik to mozna jechac przed jakis hipermarket i latwo wyciagnac pieniadze z oc sprawcy (slynne "pierwszenstwo" szerszych alejek)

tomcio666 pisze:dobre dobre a najlepiej żeby trafił na Ciebie i z Twojego OC to poszło

ja sie na parkingu nie dam