Strona 1 z 1

Luzna kopolka aparatu zaplonowego???

: pt mar 24, 2006 21:04
autor: piotrek1313
Witam wszystkich!
Mam taki problem, od czasu kiedy kupilem autko dziwila mnie jedna sprawa, otoz kopolka aparatu zaplonowego ma luz przod/tyl, ok 2-3mm (czyli jakby nia poruszac to dobre kilka stopni). Jak zmienialem kopolke to kupilem taka jak ma byc, czyli oryginal BERU, wg katalogu. Zalozylem i o dziwo luz dalej byl taki sam, czyli kopolka wczesniej byla dobra (a myslalem ze moze jakas lewa byla).
W sumie to nie pytam, tylko chce sie upewnic - czy kopolka moze miec luz?? Zdrowy rozsadek podpowiada mi ze nie, ale juz sam nie wiem.
Pewnie to jakas kolejna rzezba poprzedniego wlasciciela... :hmm:
Z gory dzieki za odpowiedzi :pub:

: sob mar 25, 2006 06:16
autor: bodzio_j
Kopułka powinna mieć "wycięcie" a w aparacie powinien być "ząbek" który powinien w to wycięcie wejść.Luz minimalny pewnie jest, ale 3mm to nieco dużo.

: sob mar 25, 2006 06:24
autor: Paweł NPI
A próbowałeś po zdjęciu kopółki poruszać aparatem?? Bo być może masz już luz na osi aparatu zapłonowego...

: sob mar 25, 2006 10:47
autor: piotrek1313
Nie nie nie, jest ewidentnie luz aparat/kopolka. To ze na aparacie jest zabek a w kopolce wyciecie i ma to do siebie pasowac to ja wiem :chytry: Problem w tym ze luz jest ewidentnie za duzy. Przy nowej kopolce zatrzaski trzymaja ja raczej nieruchomo, ale przy starej nie wiem czemu calosc bez przykladania zadnej sily po prostu latala :kac: Ze zdjeta kopolka widac, ze zabek na aparcie jest ze 3 razy cienszy niz wyciecie :hmm:
No nic, chyba wychodzi na to ze mam aparat nie od tego silnika :grrr:

: sob mar 25, 2006 11:07
autor: bodzio_j
No nic, chyba wychodzi na to ze mam aparat nie od tego silnika
albo kopułkę nie od tego aparatu

: sob mar 25, 2006 11:38
autor: piotrek1313
Ale kopolke kupowalem w sklepie VW, oryginal - BERU, wg katalogu. Raczej marne szanse ze koles sie pomylil i sprzedal mi taka sama jak mialem wczesniej.

W razie czego to jak zdejmowac aparat zaplononowy zeby pozniej nie miec problemow? Gdzies czytalem, ze trzeba ustawic kolo zebate na rowno na znacznikach, a co z samym aparatem?

: sob mar 25, 2006 13:19
autor: bodzio_j
piotrek1313 pisze:W razie czego to jak zdejmowac aparat zaplononowy zeby pozniej nie miec problemow? Gdzies czytalem, ze trzeba ustawic kolo zebate na rowno na znacznikach, a co z samym aparatem?
chcąc zdjąć aparat musisz bardzo dokładnie zaznaczyć w jakim położeniu go wyjmujesz, w przeciwnym razie czeka Ciebie sporo roboty z poprawnym założeniem. Utawa palec na 1cyl., zaznacz na aparacie i na silniku tak aby później te znaczki poryły się.Ustawianie zapłonu tak czy owak będzie raczej konieczne.

: sob mar 25, 2006 13:39
autor: piotrek1313
bodzio_j pisze:
piotrek1313 pisze:W razie czego to jak zdejmowac aparat zaplononowy zeby pozniej nie miec problemow? Gdzies czytalem, ze trzeba ustawic kolo zebate na rowno na znacznikach, a co z samym aparatem?
chcąc zdjąć aparat musisz bardzo dokładnie zaznaczyć w jakim położeniu go wyjmujesz, w przeciwnym razie czeka Ciebie sporo roboty z poprawnym założeniem. Utawa palec na 1cyl., zaznacz na aparacie i na silniku tak aby później te znaczki poryły się.Ustawianie zapłonu tak czy owak będzie raczej konieczne.
No bo na wale to jest znacznik fabryczny, a na aparacie nie bardzo. Chyba bede musial zrobic tak, ze zapamietam dokladnie polozenie palca i pozniej wsadze tak zeby byl pod tym samym katem.
Napiszcie jeszcze czy waszym zdaniem mam zalozony aparat z innego auta. Musze skoczyc na garaz spisac wszsytkie numerki i porownam z etka.